Almost 50, A Little Overweight, And Rocking A Bikini On Vacation

Jestem w Karolinie Północnej na wakacjach z moimi dziećmi.

To moje ulubione miejsce na świecie.

Przyjeżdżam tu odkąd byłam w liceum.

To było ponad trzydzieści lat temu.

Jestem około 40 funtów cięższa niż byłam w liceum i college’u i przed dziećmi.

Jestem wygodna w mojej (pełniejszej) skórze.

I próbuję schudnąć.

Nie dlatego, że brak mi pewności siebie lub źle się ze sobą czuję, ale dlatego, że jestem cięższa niż chciałabym być i cięższa niż powinnam być, jeśli naprawdę chcę być najzdrowsza.

Ale nie nienawidzę mojego ciała z tego powodu.

Kocham moje ciało!

Cenię to, co może zrobić, i podczas gdy jego części są większe niż chciałabym, żeby były teraz, są części, które moim zdaniem wyglądają całkiem dobrze.

Moje córki mają 7, 10 i 12 lat.

Moi synowie mają 9 i 14 lat.

I do cholery, nie zamierzam uczyć moich dziewczynek – ani chłopców – że tylko określony rodzaj kobiecego ciała jest dozwolony w określonych typach kostiumów kąpielowych.

Mam na sobie bikini przez cały czas, kiedy byliśmy tu na plaży.

Odważnie.

Nie jestem odważna.

Mówienie komuś, że jest odważny za noszenie bikini sugeruje, że nie powinien go nosić.

Jestem po prostu sobą.

Nie mam nic do ukrycia.

Nie jestem bez skazy.

Nikt nie jest.

Zapewne, mogą tu być kobiety, które mogą być mniej ułomne fizycznie niż ja.

Ale są ułomne w jakiś sposób.

Wszyscy jesteśmy!

Więc noszę moje bikini.

Białe, w dodatku.

I tak długo, jak będę miała ochotę je nosić, będę je nosić.

Nieważne ile mam lat i jaki mam rozmiar.

Uczę moje dziewczynki – i chłopców – doceniać wszystkie ciała.

Zaczynając od mojego własnego.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.