Kiedy zasiadałem do pisania tych słów, miałem to, co uważałem za bardzo dobre zrozumienie krucjat. Śmiem twierdzić, że się myliłem – ale mylić się to byłoby niedopowiedzenie. Ta historia, o której chciałbym, abyście przeczytali, jest naprawdę niewiarygodna w swoich ramach czasowych. Zanim przeprowadziłem swoje badania, wiedziałem tylko o dwóch rzeczywistych wyprawach krzyżowych. Najważniejsze i największe wyprawy krzyżowe miały miejsce między XI a XIII wiekiem i nadal jest to prawda. Prawda jest taka, że było ich w sumie dziewięć – nie licząc dziesiątej krucjaty, która rozpoczęła się w 2001 roku od niesprowokowanego ataku na Amerykę ze strony zradykalizowanych muzułmanów. Pierwsza miała miejsce w 950 roku i kontynuowana była dziewiątą, która miała miejsce w 1300 roku. Ponad 300 lat wojny z islamem jest tym, co miało miejsce w tym czasie.
Chrześcijaństwo walczyło, i walczy, o swoje istnienie. Brutalność po obu stronach doprowadziła do zniszczenia zbyt wielu miast i ich mieszkańców. Czy to się kiedyś skończy? Możemy tylko mieć nadzieję i modlić się, aby ten dzień nadszedł. Jeśli nie będziemy walczyć z całych sił, to pewnego dnia zostaniemy zniewoleni przez obecne muzułmańskie hordy. Te hordy, o których dziś piszę, są tymi, które z czasem opanują Europę – i są na dobrej drodze, by to zrobić. Czy Ameryka zobaczy te same hordy na naszym własnym wybrzeżu? Tak jest odpowiedzią na to pytanie. Muzułmanie podczas poprzednich wypraw krzyżowych byli uzbrojeni po zęby. W dzisiejszych czasach tak nie jest. Nie muszą być. To, w co są uzbrojeni, to ich liczba. Wynika to albo z nielegalnej imigracji, albo z imigracji legalnej. Ale mimo to ma to miejsce na całym świecie. Krwawiące serca świata, takie jak niemiecka Merkel, powitały ich z otwartymi ramionami. Dziś patrzy ona na to nieco inaczej. Ona i cała Europa wiedzą, że popełnili wielki błąd, pozwalając milionom przybyć do ich chrześcijańskich krajów z krajów islamskich.
Imamowie powiedzieli tym, którzy imigrują do Ameryki, aby mieli nie mniej niż ośmioro dzieci. To wszystko w nadziei, że doprowadzi to do upadku naszej gospodarki. Oni wiedzą, że mamy bardzo hojny system opieki społecznej. Chcą zabrać bogactwo Ameryki i zniszczyć nas od środka. To jest koń trojański w przebraniu. Wróg nie stoi przed bramą – on już jest w naszych granicach. Jak stwierdziłem, nie ma potrzeby zbrojnej inwazji muzułmanów, wszystko, co muszą zrobić, to wyhodować chrześcijan z istnienia i to ma miejsce dzisiaj. Ludzie na świecie widzą, że to się dzieje, ale nic nie mówią i nic nie robią. To będzie trwało dopóki nie będzie za późno.
Islam pragnie narzucić nam wszystkim prawo szariatu. Pierwsze prawdziwe wyprawy krzyżowe rozpoczęły się w 1095 roku. Zaczęło się od prośby papieża Urbana II, aby chrześcijańskie armie z Europy Zachodniej wyruszyły na wojnę przeciwko muzułmanom w Ziemi Świętej. Do roku 1099 chrześcijanie odbili Jerozolimę z rąk muzułmanów. Muzułmanie przysięgli również prowadzić dżihad (świętą wojnę) przeciwko Zachodowi i tak też uczynili. Wojna ta była krwawa, ale brutalności z obu stron miało być znacznie więcej. Do końca XI wieku Europa Zachodnia zyskała znaczną potęgę, ale wciąż nie była tak potężna jak cywilizacje śródziemnomorskie, islamski Bliski Wschód czy Afryka Północna.
Chrześcijanie zachowali kontrolę i mieli przewagę w regionie do około 1130 roku. To było w tym czasie, że święta wojna muzułmanów zaczęła zyskiwać grunt. Do 1144 r. chrześcijanie stracili swoje najbardziej wysunięte na północ państwo. Władza zaczynała przechodzić z rąk do rąk. Wstrząsnęło to Europą i zaczęto nawoływać do drugiej krucjaty. Tym razem na jej czele stanęły Francja i Niemcy, a rozpoczęła się ona w 1147 roku. Z około 50.000 żołnierzy zaatakowały Syrię. Była to największa siła, jaką do tej pory zgromadzili chrześcijanie. Chrześcijanie zostali pokonani, co zakończyło drugą krucjatę. Po prawie 40 latach i wielu próbach zdobycia Egiptu przez jerozolimskich krzyżowców chrześcijańskich, rozpoczęła się trzecia krucjata. Miało to miejsce w 1189 roku. Wcześniej, w 1187 roku, Saladyn praktycznie zniszczyłby armię chrześcijańską. Ale na tym się nie skończyło. Oburzenie z powodu tych porażek sprawiło, że Anglia wysunęła się na czoło pod wodzą króla Ryszarda Lwie Serce. W 1191 r. Ryszard pokonał Saladyna w jedynej prawdziwej bitwie trzeciej krucjaty. Chrześcijanie odzyskali pewną kontrolę na tym terenie. W 1192 r. traktat pokojowy między Saladynem a Ryszardem zakończył trzecią krucjatę.
Od czwartej do szóstej krucjaty (1198-1229) walki o władzę w Europie i między Europą a Cesarstwem Bizantyjskim sprawiły, że krzyżowcy skierowali swoją kampanię przeciwko muzułmanom na obalenie cesarza bizantyjskiego. Miało to nastąpić w 1203 roku. Nowy przywódca Bizancjum nie przetrwał długo, gdyż został uduszony na śmierć w 1204 roku. W odpowiedzi na ten przewrót krzyżowcy wypowiedzieli wojnę Konstantynopolowi. Czwarta krucjata zakończyła się splądrowaniem i zdobyciem bizantyjskiej stolicy. W ostatnim okresie XIII wieku miały miejsce jeszcze dwie krucjaty, które nie były postrzegane jako te, które miały na celu obalenie armii muzułmańskiej, lecz jako walka z tymi, którzy byli wrogami chrześcijaństwa. Piąta krucjata miała miejsce w 1216 roku i polegała na ataku na Egipt. Wiązało się to z atakami zarówno lądowymi, jak i wodnymi. Zwycięstwo nie zostało osiągnięte i chrześcijanie musieliby się poddać. Byłby to koniec piątej krucjaty.
Szósta krucjata w 1229 roku była krótkotrwała z powodu traktatu pokojowego i odzyskania kontroli nad Jerozolimą przez chrześcijan. Za 10 lat traktat wygasł, a muzułmanie odzyskali kontrolę nad Jerozolimą. Przez cały XIII wiek istniały grupy krzyżowców z całej Europy Zachodniej, którzy najeżdżali różne regiony muzułmańskie. Niewiele pomogliby chrześcijanom, nie zdobywając przy tym żadnej władzy. Jerozolima raz po raz zmieniała właściciela. Siódma krucjata (1239-1241) przyniosła Francuzom krótkotrwałe odzyskanie Jerozolimy – tylko po to, by w 1244 r. ponownie ją utracić na rzecz sułtana Egiptu. W 1249 r. Francuzi poprowadzili ósmą krucjatę. Następnie w 1250 r. Jerozolima została ponownie utracona przez chrześcijan. W 1260 r. armia egipska była w stanie powstrzymać inwazję Mongołów pod wodzą Czyngis-chana, potencjalnego sojusznika chrześcijan. Do 1281 r. Mongołowie zostali zmuszeni do wycofania się z tego regionu. Pozwoliło to muzułmanom na ponowne zwrócenie uwagi na chrześcijan w 1289 roku. W tym samym roku przybyła flota okrętów wojennych z Wenecji i pokonała to, co pozostało z państw krzyżowców. Zostało to uznane za dziewiątą – i ostatnią – krucjatę. Odbyło się jeszcze wiele mniejszych krucjat o ograniczonych celach. Głównie miały one na celu wyparcie muzułmanów z podbitych regionów. Wszystko to działo się w czasach, gdy autorytet papieża nie miał większego znaczenia. Do XVI wieku poparcie zniknęło.
To sprowadza nas z powrotem do czasów współczesnych. Wojna i więcej wojen toczyło się w tym regionie. Głównym powodem jest religia i władza nad wrogiem. Ja sam nie mogę i nie chcę powiedzieć, czy przeszłość była dobra czy zła. To, co mogę i powiem, to że jesteśmy po kolana w dziesiątej krucjacie. Po raz pierwszy w tej krucjacie, nasz wróg ma pod ręką siłę do zniszczenia świata. Siła atomu jest w rękach tych, którzy zniszczą zachodnią cywilizację, jeśli nie powstaniemy i nie powstrzymamy ich. To musi nastąpić teraz, a nie później. Czy 10. krucjata doprowadzi do zniszczenia świata?
Robert Lee jest zaniepokojonym obywatelem i weteranem U.S. Marine, który jest właścicielem i operatorem Rockingham Guns and Ammo. Jego kolumna pojawia się tutaj w każdą sobotę.
Robert Lee
Współtworzący kolumnę
.