A Century of Reading: 10 książek, które zdefiniowały 1930s

Niektóre książki są błyski w pan, czytać dla rozrywki, a następnie pozostawione na siedzeniu autobusu dla następnego szczęśliwca, aby odebrać i cieszyć się, zapomniane przez większość po ich sezon minął. Inne pozostają w pobliżu, są czytane i ponownie czytane, są nauczane i dyskutowane. czasem dzięki wielkiemu artyzmowi, czasem dzięki szczęściu, a czasem dlatego, że udaje im się rozpoznać i uchwycić jakiś element kultury czasu.

W chwili, często nie można powiedzieć, które książki są które. Wielki Gatsby nie był bestsellerem w momencie premiery, ale teraz postrzegamy go jako emblemat pewnej amerykańskiej wrażliwości lat dwudziestych. Oczywiście, spojrzenie z perspektywy czasu może również zniekształcać zmysły; kanon pojawia się i zaciemnia. Mimo to, przez następne tygodnie, będziemy publikować listę dziennie, z których każda będzie próbą zdefiniowania dyskretnej dekady, zaczynając od lat 1900 (jak bez wątpienia już się domyśliliście) i odliczając w dół, aż dotrzemy do (prawie kompletnych) lat 2010.

Chociaż książki na tych listach nie muszą być amerykańskiego pochodzenia, szukam książek, które przywołują jakiś aspekt amerykańskiego życia, rzeczywisty lub intelektualny, w każdej dekadzie – globalny obiektyw wymagałby znacznie dłuższej listy. Oczywiście, nie ma listy, która w pełni zdefiniowałaby życie Amerykanów w ciągu dziesięciu lub dowolnej liczby lat, więc nie roszczę sobie prawa do wyczerpania listy. Wybrałem po prostu książki, które czytane razem dałyby rzetelny obraz krajobrazu kultury literackiej tamtej dekady – zarówno tego, jak wyglądała, jak i tego, jak się ją pamięta. Na koniec dwie uwagi proceduralne: Ograniczyłem się do jednej książki dla autora na całej 12-częściowej liście, więc możecie zobaczyć pewne dzieła pominięte na korzyść innych, nawet jeśli oba są ważne (na przykład, zignorowałem „Dublińczyków” w latach 1910, więc mogłem włączyć „Ulissesa” w latach 1920), a w przypadku prac tłumaczonych, będę używał daty angielskiego tłumaczenia, z oczywistych powodów.

Dla naszej czwartej raty, poniżej znajdziecie 10 książek, które zdefiniowały lata 30.

Dashiell Hammett, Sokół maltański (1930)

Według moich szanownych kolegów z CrimeReads, Dashiell Hammett mniej więcej wymyślił amerykańską powieść kryminalną typu hardboiled, a także zainspirował cały gatunek film noir (choć, Molly Odintz chciałaby, abym tu doprecyzował, film noir zawdzięcza również wiele niemieckiemu ekspresjonizmowi). Powieść ta jest ważna nie tylko ze względu na wszystkie te, które nastąpiły po niej (patrz na przykład poniżej), ale także – nie wspominając już o bardzo popularnej i mocno zmitologizowanej adaptacji (adaptacjach) filmowej. „Spade nie ma oryginału”, napisał Hammett we wstępie do wydania powieści z 1934 r.

Jest człowiekiem marzeń w tym sensie, że jest tym, czym większość prywatnych detektywów, z którymi pracowałem, chciałaby być i w swoich bardziej zarozumiałych chwilach myślała, że się do nich zbliżyła. Bo prywatny detektyw nie chce – lub nie chciał dziesięć lat temu, kiedy był moim kolegą – być erudytą rozwiązującym zagadki w stylu Sherlocka Holmesa; chce być twardym i przebiegłym facetem, potrafiącym zadbać o siebie w każdej sytuacji, potrafiącym wydobyć to, co najlepsze z każdego, z kim się zetknie, czy to przestępcy, niewinnego przechodnia czy klienta.

Sokół maltański był natychmiastowym bestsellerem, kiedy został wydany w twardej oprawie i doczekał się siedmiu dodruków w 1930 roku. W przeciwieństwie do niektórych innych powieści na liście tej dekady, w tym przypadku krytycy pokochali ją tak samo jak czytelnicy. W New Republic, Donald Douglas napisał, że powieść pokazała „absolutne rozróżnienie prawdziwej sztuki”, a w The Judge, Ted Shane napisał, że „pisanie jest lepsze niż Hemingway; ponieważ ukrywa nie miękkość, ale twardość”. W New York Evening Graphic, Gilbert Seldes napisał, że Sokół maltański był „prawdziwą rzeczą, a wszystko inne było fikcją.” Nic więc dziwnego, że czytamy ją do dziś.

Pearl S. Buck, Dobra ziemia (1931)

Nie można powiedzieć, że treść tej powieści dokładnie odzwierciedla amerykańskie życie w latach trzydziestych – rozpoczyna się w przedrewolucyjnej chińskiej wiosce – ale z pewnością była sensacją swoich czasów, więc musiała trafić w pewien akord. Była bestsellerową powieścią lat 1931 i 1932, zdobyła nagrodę Pulitzera w 1932 roku i z pewnością przyczyniła się do otrzymania przez Buck Nagrody Nobla w 1938 roku, co uczyniło ją pierwszą Amerykanką, która otrzymała Nobla w dziedzinie literatury. Niektórzy sugerują nawet, że książka – a następnie film – wzbudziły w Amerykanach na tyle prochińskie nastroje, że przyczyniły się do uchylenia w 1943 roku chińskiej ustawy o wykluczeniu. („To uczłowieczyło Chińczyków” – powiedziała Maxine Hong Kingston. „Jest napisana z tak wielką empatią, że po raz pierwszy Amerykanie musieli zobaczyć Chińczyków jako równych sobie”). A Buck była nie tylko amerykańskim fenomenem: za życia była najczęściej tłumaczoną amerykańską autorką XX wieku.

Ale powieść – i w ogóle twórczość Buck – nie jest pozbawiona kontrowersji. Krytycy uznali jej prozę za niedostatecznie dopracowaną. „Azjatyckie tematy Pearl, jej styl prozy, płeć i jej ogromna popularność obrażały praktycznie każdą z grup, które dzieliły literackie lata trzydzieste”, napisał jej biograf Peter Conn. „Marksiści, agraryści, chicagowscy dziennikarze, nowojorscy intelektualiści, literaccy nacjonaliści i nowi humaniści mieli ze sobą niewiele wspólnego, ale wszyscy mogli się zgodzić, że dla Pearl Buck nie było miejsca w żadnym z ich wyznań i kanonów”. Buck, choć urodzona w Zachodniej Wirginii, dorastała w Chinach, ale chińscy intelektualiści, a nawet urzędnicy byli urażeni jej przedstawieniem Chin, do tego stopnia, że odmówiono jej wjazdu do kraju.

Od lat trzydziestych Puck stał się zdecydowanie niemodny. „W latach po II wojnie światowej literacka reputacja Buck skurczyła się do zera” – pisze Conn w przedmowie do swojej książki Pearl S. Buck: A Cultural Biography.

Stała po złej stronie praktycznie każdej linii wytyczonej przez tych, którzy konstruowali listy lektur obowiązkowych w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych. Po pierwsze, jej głównymi tematami były kobiety i Chiny, z których oba były uważane za peryferyjne, a nawet niepoważne we wczesnych latach powojennych. Ponadto wolała epizodyczne fabuły od złożonych struktur i nie była zbytnio zainteresowana analizą psychologiczną. Do tego wszystkiego nie była błyskotliwą stylistką, a nawet lubowała się w formułowaniu fraz. Nie trzeba dodawać, że nic z tego nie przysparzało jej sympatii w tym rozległym kulturowym heartlandzie rozciągającym się od East River do Hudson.

. Była również ofiarą politycznej wrogości, atakowana przez prawicę za jej aktywne działania na rzecz praw obywatelskich, nieufna przez lewicę z powodu jej głośnego antykomunizmu. Poza tym niewątpliwie cierpiała z powodu swojej płci: to jej męscy rywale i krytycy częściej niż inni twierdzili, że jej gigantyczny sukces świadczy jedynie o złym osądzie amerykańskich czytelników – zwłaszcza kobiet, które zawsze stanowiły większość publiczności Bucka. (W trakcie zbierania materiałów do tej książki korespondowałam z ponad 150 bibliotekarzami i archiwistami z całego kraju. Kilkunastu z nich powiedziało mi, że Pearl Buck była ulubioną pisarką ich matki. Ojcowie nigdy nie są wymienieni.)

W każdym razie, Buck jest fascynujący, ale to jest lista i tylko pierwszy wpis, więc zatrzymam się tutaj. Podsumowując: ta książka była ważna. Prawdopodobnie wszyscy powinniśmy ją przeczytać, choćby po to, by wyrobić sobie własne zdanie.

the joy of cooking first editionIrma S. Rombauer, The Joy of Cooking (1931)

Jeśli mierzymy wpływy tym, jakie książki były wszechobecne w amerykańskich domach, ta bierze tort. (Słuchajcie, nie przepraszam.) Rombauer wydała swoją prywatną książkę kucharską w 1931 roku – projekt, który podjęła w ramach próby poradzenia sobie z samobójstwem męża rok wcześniej – z podtytułem A Compilation of Reliable Recipes with a Casual Culinary Chat i ilustracjami jej córki, w tym powyższą oryginalną okładką, która przedstawia świętą Martę, patronkę służących i kucharzy, zabijającą smoka miotłą. Sprzedali prawie wszystkie z 3,000 kopii, które wydrukowali, a w 1936 roku książka została ponownie wydana przez Bobbs-Merrill Company, szybko stając się bestsellerem. „Przez trzydzieści nieparzystych lat cieszyłem się gotować jako avocation, i jak przeniosłem się z miejsca na miejsce znalazłem się obciążony z coraz większą dostawę książek kucharskich-krajowe, zagraniczne, opublikowane i niepublikowane,” Rombauer napisał w oryginalnym introduction.

Wynikiem tego obciążenia był anothology ulubionych receptur, które rozdysponowane na cały czas mojej biblioteki ambulant. Przepisy te zostały rozwinięte, zmienione i stworzone wprost, tak, że kolekcja jak to teraz stoi może zrobić roszczenie do oryginalności – wystarczająco, to jest nadzieja, aby uzasadnić jego publikacji, i trzymać zainteresowanie tych, którzy zachęcili mnie, aby umieścić go w formie książki.

W tym praktycznym wyrastaniu z przyjemnego doświadczenia, starałam się stworzyć smaczne potrawy przy użyciu prostych środków i podnieść codzienne gotowanie z pospolitości.

No cóż, udało się jej. Rozmowny styl, praktyczne przepisy i opowiadanie o radości z gotowania sprawiły, że stała się ona ogromnie popularna, zarówno w dekadzie jej pojawienia się, jak i później, a po wielu, wielu wydaniach jest to nadal najpopularniejsza książka kucharska w Ameryce, poza, jak sądzę, Internetem – w 2006 roku wydrukowano 18 milionów egzemplarzy. Do tej pory jestem pewna, że jest ich jeszcze więcej. Uwielbiamy przepisy, ale kochamy też głos. „Irma była tak dobrą pisarką” – powiedziała Beth Wareham, redaktorka wydania z 2006 roku. „Na koniec dnia to, co ją przywraca, to ta interesująca jakość literacka.”

Aldous Huxley, Brave New World (1932)

Dystopijny klasyk Huxleya, w którym biologiczna reprodukcja została pominięta, społeczeństwo zostało zorganizowane przez intelekt, a soma utrzymuje wszystkich w szczęściu, wciąż jest tekstem, na podstawie którego wielokrotnie oceniamy naszą teraźniejszość i (być może) przyszłość. Została napisana w ciągu zaledwie czterech miesięcy, po części jako satyryczna odpowiedź na popularną literaturę utopijną poprzedniej epoki, ale po opublikowaniu została okrzyknięta najlepszym dziełem Huxleya i do dziś jest jego najsłynniejszą pozycją. „Geniuszem Huxleya było przedstawienie nas samych sobie w całej naszej niejednoznaczności”, napisała Margaret Atwood w 2007 roku.

Jedynie wśród zwierząt, cierpimy na czas przyszły złożony. Pies Rover nie może sobie wyobrazić przyszłego świata psów, w którym wszystkie pchły zostaną wyeliminowane, a psowatość wreszcie osiągnie swój pełny chwalebny potencjał. Ale dzięki naszym unikalnie skonstruowanym językom, istoty ludzkie mogą wyobrazić sobie takie udoskonalone stany dla siebie, choć mogą również kwestionować swoje własne wspaniałe konstrukcje. To właśnie te dwustronne zdolności wyobrażeniowe tworzą arcydzieła spekulacji, takie jak „Nowy wspaniały świat”.

Franz Kafka, Metamorfoza (1937 (pierwsze jednotomowe tłumaczenie na język angielski))

Choć w Ameryce zyskała na popularności dopiero w latach czterdziestych, prawie 20 lat po śmierci Kafki, nie mogę zignorować najbardziej poczytnego dzieła jednego z najbardziej wpływowych autorów literatury współczesnej, którego W. H. Auden nazwał „Dantem XX wieku”. Niewielu autorów jest na tyle sławnych, by mieć swój własny przymiotnik, i prawdopodobnie słyszeliście określenie „kafkowski”, nawet jeśli nigdy nie czytaliście niczego autorstwa samego Kafki. Choć szczerze mówiąc, jestem pewien, że tak, co tylko pomaga mi w tym, o co mi tutaj chodzi.

Margaret Mitchell, Przeminęło z wiatremMargaret Mitchell, Przeminęło z wiatrem (1936)

Kolejny przebój kinowy, kolejny dwuletni bestseller nr 1, w 1936 i 1937 roku, kolejna nagroda Pulitzera i kolejna popularna adaptacja filmowa – ale w przeciwieństwie do Bucka, który opublikował w sumie około 80 książek, Przeminęło z wiatrem było jedynym wkładem Mitchell w świat literatury. W przeciwieństwie jednak do Bucka, który wydał w sumie około 80 książek, Przeminęło z wiatrem było jedynym wkładem Mitchella w świat literatury, a mimo to zyskało jeszcze większą popularność i znaczenie. Powieść, której akcja rozgrywa się w George podczas Wojny Secesyjnej i Rekonstrukcji, to rozbudowana fantazja, dramat historyczny/romans/bildungsroman, a ludzie ją pokochali. Krytycy już nie bardzo. W New Yorkerze w 1992 roku Claudia Roth Pierpont napisała:

Latem 1936 roku literatura amerykańska podzieliła się dźwięcznie wzdłuż swojej najstarszej linii podziału, a powstała przepaść wydawała się coraz szersza i głębsza z każdą sprzedażą – do końca grudnia w liczbie miliona – grubej nowej powieści zatytułowanej Przeminęło z wiatrem. Po jednej stronie rozłamu poważni pisarze i krytycy przyznawali, że są beznadziejnie przerośnięci – fakt, nad którym przedstawiciele literatury ubolewali co najmniej od połowy ubiegłego wieku, jeszcze przed słynną skargą Nathaniela Hawthorne’a, że z rynku literackiego wypiera go „przeklęty motłoch bazgrzących kobiet” i publiczny gust „zajęty ich śmieciami”. . . . Obawa przed upadającą kulturą związaną z nową masową publicznością przybrała w literaturze specyficzną skazę powierzchownej płci. Podczas gdy na mężczyzn, którzy nie rozumieli sztuki literackiej, można było liczyć, w większości, że będą trzymać się gazet, literacka (jeśli nie wysoko wykształcona) populacja kobiet przez długi czas monopolizowała sprzedaż beletrystyki, deprawując powieść z jej szlachetnych korzeni romansu – w większym historycznym sensie, jako światowego lub duchowego poszukiwania – do romansu w wyraźnie mniejszym sensie opowieści o zalotach zakończonych małżeństwem.

Taki nastrój panował, kiedy Przeminęło z wiatrem trafiło na półki: „trójpiętrowy romans wiktoriański wydany prawie dwadzieścia lat po Joyceanicznych zaburzeniach modernizmu; książka nieznanego pisarza, która w ciągu pierwszych kilku tygodni sprzedała się w większej liczbie egzemplarzy niż wielu głównych autorów za życia; historia, która zakorzeniła się w narodowej wyobraźni z szalejącą siłą mitu lub psychozy; ulubiona powieść Ameryki i żadna część jej literatury”. (Nie chodzi tu nawet o rasizm i historyczne nieścisłości, które pojawiły się później). Stała się nawet bestsellerem, mimo że kosztowała $3,00, co było wówczas wygórowaną ceną za książkę. Niektórzy krytycy zastanawiali się, czy to koniec literatury; niektórzy zastanawiali się, czy to koniec wysokiej klasy fikcji literackiej. Okazało się, że to ani jedno, ani drugie, ale nadal jest to jedno z najbardziej niezwykłych wydarzeń literackich tej lub jakiejkolwiek innej dekady.

Djuna Barnes, Nightwood (1936)

Prawdopodobnie teraz jest bardziej czytana niż wtedy, a nawet teraz nie jest wystarczająco czytana, ale smukły, żywiołowy Nightwood Barnesa nadal zasługuje na swoje miejsce tutaj ze względu na jego oddźwięk trwający dziesiątki lat. Była to jedna z najwcześniejszych szeroko publikowanych powieści, która przedstawiała jawny związek lesbijski, a także szczupłe modernistyczne arcydzieło. „Nightwood Djuna Barnesa ma niewiele więcej niż kilkaset stron, a więcej ludzi o nim słyszało, niż go przeczytało”, napisała Jeanette Winterson w The Guardian.

Czytanie go jest głównie domeną akademików i studentów. Inni mają mgliste poczucie, że jest to tekst modernistyczny, że uwielbiał go T.S. Eliot, że Dylan Thomas nazwał go „jednym z trzech głównych dzieł prozatorskich kobiety” (przyjmijcie komplement dla Barnesa, zignorujcie obelgę skierowaną gdzie indziej), że dzieło to jest ważnym kamieniem milowym na każdej mapie literatury gejowskiej – mimo że, jak wszystkie najlepsze książki, jego siła sprawia, że nonsensem jest jakakolwiek kategoryzacja, zwłaszcza płci czy seksualności.

Tak, i być może Eliot może dać nam jakąś wskazówkę, dlaczego nie jest częściej czytana: „Proza, która jest całkowicie żywa, wymaga od czytelnika czegoś, czego zwykły czytelnik powieści nie jest gotów dać” – napisał we wstępie. Może i tak, jeśli snobistyczna – ale jeśli mniej czytana niż niektóre z innych na tej liście, jest równie sugestywna dla swoich czasów (jeśli w Paryżu mniej niż w Ameryce). Winterson ponownie:

Paryż Barnesa jest z jego chwili, jednak Nightwood nie przetrwał jako kawałek historii, ale jako dzieło sztuki. Podniety i atmosfera jej okresu są tam, ale nie ma nic zamkniętego w Nightwood. Czytelnicy w 1936 roku, kiedy została opublikowana w Wielkiej Brytanii, byliby niewygodnie świadomi powstania i wzrostu Hitlera oraz jego notorycznej ofensywy propagandowej na Olimpiadzie w Berlinie – pamiętacie, „siła przez radość”?

Był to rok brytyjskiego kryzysu abdykacyjnego, kiedy Edward VIII wybrał swoją amerykańską kochankę, Wallis Simpson, na tron brytyjski. W Ameryce, inne kobiety były w nagłówkach gazet – Margaret Mitchell opublikowała Przeminęło z wiatrem, a sztuka Clare Boothe Luce, The Women, szturmem zdobyła Broadway. W tym roku rozpoczęła się również hiszpańska wojna domowa.

Oczywiście, teraz musimy zmagać się z tym, co przynajmniej jeden pisarz nazywa „rasowym esencjalizmem”, ale mimo to powieść ta jest często zaliczana do najlepszych i najważniejszych książek LGBTQ pierwszej połowy XX wieku.

Dale Carnegie, How to Win Friends and Influence People (1936)

Jeśli ktokolwiek tam był zmuszony do wzięcia udziału w kursie Carnegie, będzie wiedział dokładnie o czym mówię. W rzeczywistości to seria wykładów była pierwsza – kiedy redaktor w Simon & Schuster, Leon Shimkin, wziął jeden z nich, wpadł na pomysł, aby przekształcić go w książkę i przekonał Carnegie’ego, aby wszedł na pokład. Książka okazała się wielkim sukcesem, sprzedając się w milionach egzemplarzy i przechodząc przez około 17 dodruków w pierwszym roku. Choć w większości ignorowana, jeśli nie wyśmiewana przez krytyków, jest obecnie powszechnie uważana za jedną z najbardziej wpływowych (i najlepiej sprzedających się) książek w historii Ameryki. Carnegie stał się ojcem tego, co stało się ogromnym gatunkiem samopomocy (nazwał ją „action-book”, jako że termin „samopomoc” jeszcze nie istniał).

Zora Neale Hurston, Their Eyes Were Watching God (1937)

Kiedy została opublikowana, książka Hurston wywołała poważny rozgłos wśród liderów renesansu Harlemu i czarnych intelektualistów dekady – choć w większości nie był to pozytywny rozgłos. Richard Wright, Ralph Ellison, Alain Locke i inni luminarze krytykowali ją, po części za odmowę dostosowania się do ideałów afroamerykańskiego „podniesienia” W. E. B. DuBois lub bezpośredniego rozpakowania napięć rasowych, a także z powodu celebracji kobiecej seksualności. Wright zarzucał jej, że nie zawiera „żadnego tematu, żadnego przesłania, żadnej myśli”. W głównej mierze jej powieść nie jest adresowana do Murzynów, ale do białej publiczności, której szowinistyczne gusta umie zaspokoić.” Po krótkim okresie rozkwitu, powieść odeszła w cień – tylko po to, by w latach 70. zostać zrewitalizowana, a na jej czele stanęła Alice Walker. „Hurston sama była odświeżająco wolna od wszystkich ideologii, które obecnie zaciemniają odbiór jej najlepszej książki”, napisał Harold Bloom we wstępie do książki z esejami krytycznymi na temat autorki.

Jej poczucie władzy nie ma nic wspólnego z polityką jakiejkolwiek perswazji, ze współczesnymi sposobami feminizmu, ani nawet z tymi poszukiwaczami, którzy szukają czarnej estetyki… . . . była oburzająca, bohatersko większa niż życie, dowcipna sama w sobie i będąca przyczyną dowcipu u innych. Należy teraz do literackiej legendy, i tak właśnie powinno być. . . . Wraz z Whitmanem sama Hurston jest teraz obrazem amerykańskiej literackiej witalności i częścią amerykańskiej mitologii exodusu, mocy wyboru partii Erosa, większego życia.

Na szczęście dla nas, wszyscy ją teraz czytamy.

John Steinbeck, Grona gniewu (1939)

Najsłynniejsza – jeśli nie najbardziej sparodiowana – powieść Steinbecka zdobyła National Book Award i Nagrodę Pulitzera w roku wydania. „Próbuję pisać historię, podczas gdy ona się dzieje, i nie chcę, żeby była błędna” – napisał Steinbeck o powieści. A później, sławetnie: „Chcę przypiąć metkę wstydu chciwym draniom, którzy są za to odpowiedzialni”. Chodzi oczywiście o Wielki Kryzys, z którego jego czytelnicy wciąż się otrząsali, oraz o trudną sytuację dzierżawców rolnych, jaką opisał w swojej powieści. Nie można go za to winić. Grona gniewu” zostały nadzwyczaj dobrze przyjęte przez krytyków i czytelników, stając się najlepiej sprzedającą się powieścią roku; obecnie jest to podstawowy element programu nauczania w college’u. Kiedy otrzymał Nagrodę Nobla w 1962 roku, komitet cytował ją jako jego „epicką kronikę” „tragicznego epizodu w historii społecznej Stanów Zjednoczonych.”

Zobacz także: William Faulkner, As I Lay Dying (1930), Margaret Sanger, My Fight for Birth Control (1931), William Faulkner, Light in August (1932), Stella Gibbons, Cold Comfort Farm (1932), Laura Ingalls Wilder, Little House in the Big Woods (1932), Gertrude Stein, The Autobiography of Alice B. Toklas (1933), Nathanael West, Miss Lonelyhearts (1933), George Orwell, Down and Out in Paris and London (1933), Robert Graves, Ja, Klaudiusz (1934), P. L. Travers, Mary Poppins (1934), John O’Hara, Powołanie w Samarze (1934), F. Scott Fitzgerald, Czuła jest noc (1934), Evelyn Waugh, Garść kurzu (1934), Henry Roth, Nazwij to snem (1934), William Faulkner, Absalom! Absalom! (1936), Isak Dinesen, Out of Africa (1937), John Steinbeck, Of Mice and Men (1937), Franz Kafka, The Trial (pierwsze tłumaczenie angielskie 1937), John Dos Passos, U.S.A. (1937), J. R. R. Tolkien, Hobbit (1937), Thornton Wilder, Nasze miasto (1938), Daphne du Maurier, Rebeka (1938), George Orwell, Hołd dla Katalonii (1938), Evelyn Waugh, Scoop (1938), Nathanael West, Dzień szarańczy (1939), Raymond Chandler, Wielki sen (1939), Flann O’Brien, At Swim-Two-Birds (1939), Ludwig Bemelmans, Madeline (1939), T. H. White, Miecz w kamieniu (1939), James Joyce, Finnegans Wake (1939), Dalton Trumbo, Johnny Got His Gun (1939), Jean Rhys, Good Morning, Midnight (1939)

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.