Aleph Objects będzie kontynuować produkcję i sprzedaż drukarek LulzBot Mini 2, Workhorse i drukarki z serii Pro
Aleph Objects, firma z Kolorado zajmująca się drukiem 3D, stojąca za popularną linią drukarek 3D LulzBot, ogłosiła, że zredukowała zatrudnienie i „usprawnia operacje”.
Ostatnio po zamknięciu gry w ostatni piątek, firma potwierdziła w mailu, że zwolniła wielu pracowników, ale nadal wspiera sprzedaż maszyn i istniejące gwarancje.
Ogłoszenie brzmiało następująco:
Aleph Objects Inc. zredukował swój personel od dzisiaj. Zapewniamy, że będziemy kontynuować produkcję i sprzedaż drukarek LulzBot Mini 2, Workhorse i serii Pro oraz będziemy kontynuować serwisowanie sprzętu, ponieważ negocjujemy nowe możliwości własności. Wszystkie gwarancje będą nadal honorowane i standardowa roczna gwarancja będzie dołączona do wszystkich zakupów nowych drukarek.
Zgodnie z doniesieniami Loveland Reporter-Herald, Aleph Objects zwolnił 91 ze 113 pracowników z powodu problemów z przepływem gotówki.
Rumory zaczęły się rozprzestrzeniać w zeszłym tygodniu na kanałach mediów społecznościowych z postami dotyczącymi potencjalnego zamknięcia firmy zajmującej się drukiem 3D, jednak Aleph Objects zapewnił klientów, że będzie kontynuował działalność. Wiadomość pojawiła się zaledwie kilka dni po tym, jak firma zamierzała oficjalnie ogłosić swoją nową drukarkę 3D LulzBot Bio, ale premiera została tymczasowo opóźniona.
Aleph Objects ma blisko dziesięcioletnią historię produkcji systemów open source, opartych na ekstruzji polimerów i z powrotem w 2016 r. został wymieniony na prestiżowej liście Inc. 500 jako najszybciej rozwijająca się firma produkująca sprzęt komputerowy w USA. Tylko w tym roku firma wprowadziła na rynek dwie nowe maszyny, w tym LulzBot TAZ Pro klasy przemysłowej i TAZ Workforce następnej generacji, a także otworzyła swoją pierwszą europejską siedzibę w Rotterdamie w Holandii.
Założyciel firmy Aleph Objects, Jeff Moe, potwierdził TCT, że w firmie pozostało 22 pracowników i jako powód zwolnień podał przepływ gotówki. Moe powiedział, że pracownicy zostali poinformowani o decyzji w zeszłą środę po południu.