Powinieneś był zobaczyć wygląd mojej twarzy.
Byłem na siłowni, pocąc mój tyłek na bieżni, kiedy poczułem brzęczenie w mojej kieszeni.
Bobbing up and down, I frantically reached for my phone nearly dropping it in the process… hoping, praying, pleading the buzz was a notification for what I thought it was…
When my eyes focused in on the micro-copy sitting pretty on my home screen, it was exactly what I had hoped for. Ale zajęło mi zejście z dorosłego koła chomika, żeby to w pełni zarejestrować.
The buzz był powiadamiając mnie, że zrobiłem mój bardzo pierwszy sprzedaży mojego przewodnika copywriting. To był monumentalny moment dla mnie, ponieważ oznaczało to, że po raz pierwszy sprzedałem produkt online.
I, co ważniejsze, za pośrednictwem poczty elektronicznej.
To zawsze wydawało się zbyt piękne, aby mogło być prawdziwe… zarabianie pieniędzy na wysyłaniu e-maili, to jest.
Zawsze myślałem, że to dym marketerów internetowych wysadzi cię w dupę, aby sprzedać ci kurs e-mailowy o zarabianiu pieniędzy na sprzedaży kursów e-mailowych.
(Wszyscy widzieliśmy te).
Jednakże, jak używałem zimnej poczty elektronicznej wcześnie na budowę mojego sklepu twórczego pisania poprzez sprzedaż mojego pisania & usługi marketingowe bezpośrednio do marek, stałem się mniej sceptyczny.
Moja formuła była prosta…
I’d scour internet dla marki chciałem pracować z, polowanie w dół adres e-mail CMO i wysłać im przekonujące e-mail, dlaczego powinni zatrudnić mnie do pisania dla nich.
Zrobiłbym to ponownie i ponownie i ponownie i w końcu, coś magicznego się stało… Miałem całkiem niezłą książkę klientów.
Choć to uświadomiło mi, że można zarobić mnóstwo pieniędzy wysyłając e-maile, wiedziałem, że potrzebuję bardziej efektywnego sposobu na generowanie nowego biznesu.
Ta realizacja ostatecznie doprowadziła mnie do email marketingu.
Email marketing jest cold emailing na sterydach.
W swojej pracy, na pewno wysłałeś mnóstwo zimnych e-maili. I chyba, że nie można ciągnąć przyzwoite zdanie razem, istnieje duża szansa, że otrzymałeś odpowiedź na zimne e-maile, które wysłałeś.
Ludzie są o wiele bardziej przekonywujący niż zdają sobie sprawę i w świecie, w którym przeciętny pracownik spędza prawie jedną trzecią swojego dnia pracy w skrzynce odbiorczej e-maili… wszyscy jesteśmy email marketerami.
Jedynym problemem jest to, że większość z nas nie są odpalanie wystarczająco dużo e-maili, aby zobaczyć żadnych monumentalnych wyników, jeśli chodzi o sprzedaż iść.
Pozwól mi wyjaśnić…
Z powrotem, kiedy robiłem gówno tonę cold emailing, zdałem sobie sprawę, jeśli nie dowiedzieć się bardziej skuteczny sposób e-mail, będę cold emailing na resztę mojego życia do generowania biznesu.
(To jest w 100% w porządku, jeśli masz ogromny zespół przedstawicieli ds. rozwoju biznesu, ale ponieważ Honey Copy było i nadal jest jednoosobowym zespołem… miałem kryzys czasowy na moich rękach).
Zacząłem więc studiować dwóch z największych copywriterów poczty bezpośredniej, którzy kiedykolwiek to zrobili… Gary Halbert i Joseph Sugarman.
Jeśli nie jesteś zaznajomiony z direct mail copywriting, jest to kiedy ludzie wysyłają identyczne listy sprzedażowe do dużej ilości ludzi.
Nie jest to podobne do sprzedaży obwoźnej, z wyjątkiem tego, że jest to jeden obwoźny sprzedawca z kilkoma poważnymi umiejętnościami posługiwania się tuszem, sprzedający tysiącom ludzi w tym samym czasie za pomocą pisma, a nie twarzą w twarz.
Nie brzmi to wszystko tak niepodobnie do poczty elektronicznej, prawda?
Email marketing moja droga do $26,000.
Jak zacząłem uczyć się taktyk, których używają copywriterzy poczty bezpośredniej, aby ludzie czytali ich listy sprzedażowe aż do samego dołu i ostatecznie kupowali to, co sprzedają… Zdałem sobie sprawę, że mogę to zastosować w email marketingu.
Zamiast chodzić od drzwi do drzwi, wysyłając e-maile do jednej osoby na raz… gdybym zbudował dużą listę adresów e-mail, mógłbym wysyłać „zimne e-maile” do tysięcy skrzynek pocztowych, a nie tylko do jednej.
Jednakże był tylko jeden problem, nie miałem listy subskrybentów e-maili w tym czasie.
Więc, aby ją zbudować, rozpocząłem cotygodniowy biuletyn o nazwie Sticky Notes, w którym obiecałem ludziom e-mail pełen wskazówek marketingowych i copywriterskich dostarczonych prosto do ich skrzynki odbiorczej (za darmo).
Tutaj, tutaj, tutaj, tutaj i tutaj są przykłady poprzednich emaili, które wysłałem do mojej listy — jak możesz powiedzieć, jest to niezwykle cenne i jest dużo czasu i myśli, które idą do każdego emaila.
To, moim zdaniem, jest to, co odróżnia email marketing od direct mail copywriting… aby zdobyć zaufanie czytelnika i ostatecznie zbudować swoją listę, musisz najpierw dać im coś bardzo wartościowego za darmo.
Wtedy, ostatecznie, możesz zacząć sprzedawać je na cokolwiek, do cholery, to jest sprzedajesz …
To jest, gdzie wiele email marketerów dostać to źle. Próbują wcisnąć sprzedaż do gardła swoich subskrybentów, nie dając im nic wartościowego i w rezultacie budują listę, która nie jest zbyt zaangażowana.
Obydwie z moich list emailowych są dość małe. Sticky Notes ma około 6 000 subskrybentów, a Stranger than fiction (kolejny newsletter, który uruchomiłem), ma nieco ponad 500 subskrybentów.
Jednakże, pomimo tej wielkości, udało mi się sprzedać $26,000 wartości mojego przewodnika copywritingu i wygenerować mnóstwo nowych projektów pisarskich dla Honey Copy.
I nie muszę już wysyłać cold emaili (chyba, że natknę się na markę, którą naprawdę kopię).
Jednym z błędnych przekonań, jeśli chodzi o email marketing jest to, że musisz mieć OGROMNĄ listę, aby było warto.
To jest bzdura.
Większość marek z masywnymi listami nie ma wysokiego zaangażowania. W rzeczywistości, średnie wskaźniki otwarć są gdzieś pomiędzy 15% – 25%, a wskaźniki klikalności siedzą gdzieś w okolicach 2.5%.
(Ten ostatni jest procentem ludzi, którzy klikają na linki w twoim emailu).
Stranger than fiction, z drugiej strony, ma 55% współczynnik otwarć i 18.3% współczynnik klikalności…
Teraz, z tym wszystkim co zostało powiedziane, oto jak możesz zacząć budować małą, wysoce zaangażowaną listę…
Jak możesz zacząć zarabiać pieniądze wysyłając e-maile, również.
Szybko, oto kroki, które możesz podjąć, aby podnieść swój email marketing…
Jeden, zacznij od znalezienia solidnego oprogramowania email. Jeśli dopiero zaczynasz, gorąco polecam Email Octopus. Jest to najtańsze, najłatwiejsze w użyciu oprogramowanie e-mail dostępne.
Ja osobiście używam MailChimp, ponieważ ma on kilka dodatkowych narzędzi, których Email Octopus nie oferuje. To również nie jest zła opcja. Chociaż, jest znacznie droższa.
Po drugie, wymyśl cholernie dobry cotygodniowy newsletter z bardzo jasną, wartościową ofertą… jeśli prowadzisz sklep z roślinami, solidnym newsletterem będzie… „Weekly Greens: jeden email wysyłany raz w tygodniu, który pomoże Ci utrzymać Twoje rośliny szczęśliwe, zdrowe i kwitnące.”
Po trzecie, stwórz warstwowy model cenowy. Innymi słowy, produkt lub usługa o wyższej cenie dla subskrybentów z głębszymi kieszeniami i produkt lub usługa o niższej cenie dla tych, którzy chcą tylko zamoczyć swoje stopy.
W Honey Copy, jeśli ludzie mają większe budżety, mogą mnie zatrudnić do pisania bezpośrednio dla nich. Ale, jeśli nie chcą wydawać dużo pieniędzy, mogą kupić mój przewodnik copywriting.
Aby powrócić do przykładu sklepu roślin, mogą pobierać 500 $ + do dekoracji całego domu z roślin domowych i oferują, że jako ich wyższej cenie usługi i dla ich niższej cenie usługi, mogą sprzedawać 29 $ sukulenty opieki kurs.
Cztery, przytnij swoich niezaangażowanych subskrybentów. Na obu moich newsletterach, jestem notoryczny do usuwania subskrybentów, kiedy przestają się otwierać. Usunąłem ich setki. Zawsze będę wybierał mniejszą, bardziej zaangażowaną listę niż większą. Myślę, że powinieneś zrobić to samo. Jest to tańsze i poprawia wskaźniki dostarczalności.
Po piąte, praktykuj konsekwencję w swoim newsletterze. Pokazuj się co tydzień, w kółko i w kółko. Rób to przez cały rok.
Email był dobry dla mnie i myślę, że może być dobry również dla Ciebie.
Ale, dygresja.
Przez Cole Schafer.