Burma-Thailand Railway and Hellfire Pass 1942-1943

Kolej … była wspólnym i dominującym doświadczeniem australijskich jeńców wojennych … zniekształciła lub zakończyła życie ponad połowy australijskich jeńców japońskich …

Od 1945 roku jeńcy wojenni i kolej Birma-Tajlandia zajmują centralne miejsce w australijskiej pamięci narodowej o II wojnie światowej.

Są ku temu dobre powody. Ponad 22 000 Australijczyków zostało schwytanych przez Japończyków, kiedy na początku 1942 roku podbili oni Azję Południowo-Wschodnią. Ponad jedna trzecia z tych mężczyzn i kobiet zmarła w niewoli. Stanowiło to około 20 procent wszystkich australijskich ofiar śmiertelnych w II wojnie światowej. Szok i skala tych strat dotknęły rodziny i społeczności w całym narodzie liczącym zaledwie 7 milionów ludzi.

Niniejsza strona skupia się na Hellfire Pass (Konyu Cutting), najgłębszym i najbardziej dramatycznym z wielu cięć wzdłuż kolei Birma-Tajlandia. Nie wszyscy australijscy jeńcy wojenni pracowali tutaj w 1943 roku. Również siła robocza w tym regionie nie była wyłącznie australijska. Jednak w ostatnich latach Hellfire Pass stał się symbolem cierpienia wszystkich australijskich jeńców wojennych w regionie Azji i Pacyfiku. Doświadczenia więźniów w innych miejscach były w rzeczywistości bardzo zróżnicowane, ale niniejsza strona internetowa może je jedynie przybliżyć.

Kolej Birma-Tajlandia

Kolej Birma-Tajlandia (znana również jako kolej Tajlandia-Birma lub Birma-Syjam) została zbudowana w latach 1942-43. Jej celem było zaopatrywanie sił japońskich w Birmie, z pominięciem szlaków morskich, które stały się zagrożone, gdy japońska marynarka wojenna została osłabiona w bitwach na Morzu Koralowym i pod Midway w maju i czerwcu 1942 roku. Po ukończeniu kolei Japończycy planowali zaatakować Brytyjczyków w Indiach, a w szczególności drogi i lotniska wykorzystywane przez aliantów do zaopatrywania Chin przez Himalaje.

Dążąc do jak najszybszego ukończenia kolei, Japończycy postanowili wykorzystać ponad 60 000 alianckich jeńców, którzy wpadli w ich ręce na początku 1942 roku. Byli wśród nich żołnierze Imperium Brytyjskiego, Holendrzy i personel kolonialny z Holenderskich Indii Wschodnich oraz niewielka liczba żołnierzy amerykańskich zatopionych na USS Houston podczas bitwy na Morzu Jawajskim. Około 13 000 więźniów, którzy pracowali przy budowie kolei, było Australijczykami.

Kiedy ta siła robocza okazała się niezdolna do dotrzymania napiętych terminów, jakie Japończycy wyznaczyli na ukończenie kolei, kolejnych 200 000 azjatyckich robotników lub rōmusha (dokładna liczba nie jest znana) zostało zwabionych lub zmuszonych do pracy dla Japończyków

Ta 415-kilometrowa linia kolejowa biegła z Thanbyuzayat w Birmie (obecnie Myanmar) do Non Pladuk w Tajlandii. Została zbudowana przez jednostki pracujące na całej jej długości, a nie tylko z każdego końca. Oznaczało to, że i tak już trudne problemy z zaopatrzeniem stały się niemożliwe w porze monsunowej w połowie 1943 r.

Pozbawieni żywności i leków, zmuszeni do pracy przez niemożliwie długie godziny w odległych, niezdrowych miejscach, zmarło ponad 12 000 jeńców wojennych, w tym ponad 2700 Australijczyków. Liczba zmarłych rōmusha nie jest znana, ale prawdopodobnie wynosiła do 90 000.

Pamiętanie kolei

Wszelka pamięć jest wybiórcza. Społeczności, podobnie jak jednostki, pamiętają niektóre historie z przeszłości, zapominając inne. Aby wspomnienia przetrwały na poziomie zbiorowym lub narodowym, muszą być bronione – nie tylko raz, ale przez dziesięciolecia.

Wielu Australijczyków odegrało tę rolę w przypadku jeńców japońskich. W dziesięcioleciach po II wojnie światowej byli więźniowie opublikowali swoje wspomnienia i relacje naocznych świadków. Wiele z nich okazało się ogromnie popularnych. The Naked Island (1951) Russella Braddona, na przykład, sprzedała się w ponad milionie egzemplarzy i pozostawała w druku przez dziesięciolecia.

Były również pamiętne fikcyjne relacje z niewoli, niektóre z nich zostały zaadaptowane na komercyjne filmy i seriale telewizyjne. Najsłynniejszą z nich był Most na rzece Kwai, który, choć w niewielkim stopniu przypominał wydarzenia z lat 1942-43, wzbudził powszechne zainteresowanie koleją, które trwa do dziś.

W latach 80. australijscy byli jeńcy wojenni powrócili do Tajlandii i odzyskali Hellfire Pass z dżungli, która pochłonęła ją, gdy po II wojnie światowej zburzono kolej Birma-Tajlandia. Przełęcz szybko stała się miejscem pamięci dla wielu Australijczyków, szczególnie w Dniu Anzac. Jego dramatyczna skala i strzeliste ściany, pokryte bliznami po ręcznie wykonanych nacięciach, szczególnie żywo przypominały o trudach znoszenia przez jeńców wojennych wzdłuż linii kolejowej.

Budowa Muzeum Pamięci Hellfire Pass przez rząd australijski w 1998 r. również uczyniła z niego kluczowe miejsce pamięci, przyciągające turystów i „pielgrzymów” wielu narodowości.

Ale „Hellfire Pass” był czymś więcej niż tylko przekopem. W jego pobliżu znajdował się ciąg mostów i nasypów, które były niezbędne do utrzymania trasy kolejowej wzdłuż skarpy na równym poziomie. Znajdowało się tam również wiele obozów, w których mieszkały tysiące robotników, w tym Australijczycy. Zniknęły one teraz w przepięknym krajobrazie, ale ta strona odzyskuje je jako świadków historii jeńców wojennych.

Legenda Anzac i australijska pamięć

Z biegiem lat ta historia okrucieństwa i cierpienia stała się afirmacją australijskiej odwagi i odporności. Chociaż jeńcy wojenni doznawali upokorzeń związanych z porażką i dostaniem się do niewoli, zaczęto ich przedstawiać jako ludzi, którzy zatriumfowali nad przeciwnościami losu. Wykazując w niewoli cechy humoru, zaradności i koleżeństwa, byli w stanie zintegrować swoje doświadczenia z dominującą narodową pamięcią o wojnie od czasu kampanii na Gallipoli w 1915 r., „legendą” Anzaca.

Doświadczenia jeńców wojennych są również pamiętane ze względu na służbę personelu medycznego, który, mając niewiele sprzętu i leków, opiekował się rozpaczliwie chorymi mężczyznami w prymitywnych szpitalach. Najsłynniejszym z tych lekarzy jest chirurg jeniecki Sir Edward 'Weary’ Dunlop. Jego pomnik stoi obecnie na zewnątrz Australian War Memorial, w Canberze, nie tak daleko od innego ikonicznego obrazu współczucia, Simpsona i jego osła. Choć Dunlop był tylko jednym ze 106 australijskich oficerów medycznych, w ostatnich latach stał się symbolem ich wszystkich – a także wartości odwagi i współczucia, które oni i wielu Australijczyków przejawiali w niewoli.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.