DriveTribe

Wörthersee.

Miejsce, w którym świry z VAG tracą ogromne ilości płynów ustrojowych nad jakimś Polo 1.2 z lat 90-tych z krokodylą skórą na masce, pozłacaną głowicą i nie zapominając o ujemnym prześwicie i ogromnych wypukłych felgach Porsche na naciągniętych oponach plus absurdalne ilości camberów. Ciekawe co się dzieje w głowie takiej osoby, która postanawia całkowicie zepsuć i tak już dość mizerny samochód, jakim jest VW Polo 1.2.

To nawet nie jest takie złe.

To nawet nie jest takie złe.

Porozmawiajmy o dwóch, może trzech grzechach głównych, jakie wiążą się z niszczeniem samochodu. Po pierwsze:

Absurdalna Wysokość Jazdy

Samochody są zazwyczaj dostrajane do dwóch celów lub kompromisu obu. Maksymalne bezpieczeństwo/wydajność lub maksymalny komfort.

Ten ostatni wymaga tłumienia i stopy sprężyn zawieszenia, aby spowodować jak najmniejsze przyspieszenie ciała samochodu (to jest to, co siedzisz w), jak to możliwe. Kiedy trafisz bump przy 30mph w powiedzmy … bobby samochód bez sprężyn lub amortyzatorów, najprawdopodobniej będzie backflip lub dwa i lądowania na twarzy. Maksymalne przyspieszenie ciała. Gdybyś zrobił to samo z Rollsem, prawdopodobnie zasnąłbyś zanim dotarłbyś do wyboju.

Czym w zasadzie jest twój VW Polo.

Czym w zasadzie jest Twój zatrzaśnięty VW Polo.

Dla maksymalnej przyczepności chcesz, aby zawieszenie uspokoiło się tak szybko, jak to możliwe w konfrontacji z wybojem. Koło ma mieć maksymalną trakcję przez cały czas, co oznacza jak najmniejsze wahania obciążenia koła (to jest waga na kole), jak to możliwe. Osiąga się to dzięki wysokiemu tłumieniu. Bez żadnego skoku nie jest to możliwe. Energia, z jaką wyboj na drodze uderza w koło, nie ma gdzie się podziać (w amortyzatorach energia zamienia się w ciepło), więc jedynym miejscem jest – zgadłeś. Twoja pupa, która jest bezpośrednio połączona z głową. Coś do myślenia o tym nie jest?

Być w stanie zmniejszyć szorstkość dróg jest główną funkcją systemu zawieszenia, a nie wyglądać jak kompletny idiota podczas zeskrobywania inżynierów zawieszenia łzy z chodnika.

Dla niego do pracy nietłumione masy (koło, opona, hamulce, wahacze itp.) muszą być w stanie poruszać. Jeśli twój samochód ma zero dać w systemie zawieszenia, to będzie skakać nad wybojami jak dziecko jagnię i podsterowne jak świnia w zakrętach. Dlaczego? Ponieważ gdy zawieszenie osiągnie swoje granice, opony są jedyną nadzieją (jeśli w ogóle coś zostało). Jeśli nie ma zawieszenia, granice samochodu są tak wąskie, jak profil opon i umysł kierowcy.

Twój typowy kandydat do podsterowności.

Twój typowy kandydat do podsterowności.

Ponieważ obniżone samochody mają zwykle więcej pochylenia tylnej osi, gdy nie są wyregulowane (tak właśnie rozpoznajesz kretynów), przód puszcza pierwszy = podsterowność, co właśnie robi większość Audi.

Głupie ilości pochylenia

To po prostu nie może być dobre dla ciebie ani twojego samochodu, prawda? TYLKO SPÓJRZ NA TO!

Przy wkręcaniu się z zawieszeniem, musisz wiedzieć, co robisz. Vaping wskazuje, że nie wiesz, co robisz. Oto dlaczego.

Słysz krzyk dolnych wahaczy.

Słysz krzyk dolnych wahaczy.

Dlaczego camber jest dobry? Dla maksymalnej przyczepności koła muszą być tak proste, jak to tylko możliwe, prawda? Tak! W ten sposób masz największą powierzchnię styku. Zasadniczo pochylenie kół pozwala mądremu człowiekowi dostosować balans samochodu na zakrętach. Odrobina ujemnego pochylenia kół skutkuje lepszą przyczepnością na zakrętach, ponieważ przechyły nadwozia równoważą pochylenie kół. To dlatego nadsterowne samochody mają więcej ujemnego pochylenia z przodu niż z tyłu. Następnie pojawia się pytanie, co się dzieje, gdy zawieszenie jest skompresowane, ale nie będziemy się w to zagłębiać. Nie jestem James May po wszystkim.

Do tej pory tak dobrze. Negatywny camber zwiększa przyczepność osi w zakręcie. Sprawdzam. Stop.

Absurdalne ilości krzywizny powodują zmniejszenie przyczepności. Powierzchnia styku opony z podłożem jest w zasadzie taka jak w oponie rowerowej. Ponadto opona porusza się po swoich ścianach bocznych. To jak używanie kubka na boki i zastanawianie się, dlaczego płyn nie zostaje w środku. I żaden body roll na świecie nie zrekompensuje takiego braku inteligencji.

Jestem psychicznie martwy.

Jestem psychicznie martwy.

No i proszę. Możecie sobie pewnie wyobrazić, co dzieje się w mojej głowie, gdy widzę SUV-a „wyczynowego”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.