How to Do My Summer Skincare Routine for Clear and Glowing Skin

  • Going oil-free: Kolejnym pomysłem, który podchwyciłam od Kate Kerr, a także od dr Rachael Eckel, jest to, że oleje mogą nie być tak korzystne lub tak potrzebne, jak mi się wydawało. (Więcej na ten temat w przyszłym tutorialu!) Dlatego też, oprócz porzucenia kremu nawilżającego, eksperymentuję z prawie całkowicie bezolejową rutyną.
  • Zwiększanie fizycznego złuszczania: Podczas gdy kwasy są podstawą mojej rutyny od lat, zaczęłam również stosować peelingi i sporadycznie mikrodermabrazję w domu. Zamiast być zbyt agresywnym, fizyczne złuszczanie pomaga usunąć wszelkie łuszczące się kawałki po kwasach, dzięki czemu moja skóra wydaje się gładsza i jeszcze bardziej przejrzysta.
  • Oczywiście, będąc latem, jestem czujna w kwestii ochrony mojej skóry przed słońcem i minimalizowania trądziku poprzez utrzymywanie moich porów w czystości!

    Moja letnia rutyna pielęgnacji skóry

    Moja letnia rutyna pielęgnacji skóry obejmuje produkty od Farmacy, EleVen by Venus, COSRX, Caudalie, PMD Beauty, Consonant Skincare, Shani Darden, Glow Recipe i bareMinerals.

    Moja poranna rutyna pielęgnacji skóry

    Produkt oczyszczający Dr. Barbara Sturm

    Po zainwestowaniu w Kalendarz Adwentowy w zeszłe Święta Bożego Narodzenia, używam obecnie wielu produktów Dr. Barbara Sturm (dlatego też na zdjęciach widoczne są rozmiary podróżne). Rano używam Dr. Barbara Sturm Cleanser, który jest tak delikatny, że poleciłabym go każdemu. Tworzy lekką i zwiewną piankę, a niewielka ilość wystarcza na długo – więc może być bardziej ekonomiczny niż sugerowałaby jego cena. Uwielbiam to, że jest bezzapachowy i całkowicie niewysuszający.

    Scrub:

    Dr. Barbara Sturm Facial Scrub

    Następnie przychodzi Dr. Barbara Sturm Facial Scrub, który w niczym nie przypomina ściernych, ziarnistych peelingów z przeszłości. Jest super kremowy, a złuszczające perełki są malutkie, okrągłe i szeroko rozstawione. Dzięki temu w ogóle nie podrażnia mojej skóry – pomaga jedynie wygładzić łuszczące się obszary, takie jak okolice nosa. Wydaje się, że pozostawia za sobą nieco tłustą warstwę (ponieważ zawiera dużo masła shea i olejku jojoba), więc upewniam się, że następnie przetrę skórę tonikiem.

    Toner:

    Glow Recipe Watermelon Glow PHA + BHA Pore-Tight Toner

    W przeszłości nie używałam tonera rano, ponieważ myję twarz pod prysznicem (który dobrze radzi sobie z dokładnym usuwaniem mojego środka oczyszczającego). Ale teraz, kiedy testuję peeling na bazie oleju, nowy Glow Recipe Watermelon Glow PHA + BHA Pore-Tight Toner przydaje się, aby usunąć wszelkie pozostałości. Dodatkowo, bardzo chciałam wypróbować ten produkt, ponieważ zawiera salicylan betainy, mój ulubiony rodzaj BHA! Marka nie ujawnia jego zawartości procentowej, więc myślę, że jest dość łagodny i ma nawilżającą, esencjonalną konsystencję.

    Kwas:

    COSRX BHA Blackhead Power Liquid

    Jedną z rzeczy, która nigdy się nie zmienia w mojej rutynie jest COSRX BHA Blackhead Power Liquid (recenzja tutaj). Zaraz po zastosowaniu toniku, nakładam palcami cienką warstwę na całą twarz, która delikatnie złuszcza, rozjaśnia i utrzymuje moje pory w czystości. Sekretnym składnikiem jest 4% salicylan betainy, który, jak się przekonałam, jest niesamowicie skuteczny, a jednocześnie nie wysusza i nie podrażnia skóry.

    Krem pod oczy:

    Odacité Ultra Effective Eye Cream

    Podczas gdy kwas robi swoje, nakładam odrobinę Odacité Ultra Effective Eye Cream pod każde oko. Mam wiele problemów z kremami pod oczy powodującymi podrażnienia, ale ten nie – prawdopodobnie dlatego, że jest zrobiony z prostych składników, takich jak aloes, oliwa z oliwek i olej jojoba.

    Niacinamide Serum:

    Consonant Vitamin B3 + Zinc Serum

    Po tym jak kwas był na mojej skórze przez około 20 do 30 minut, nadszedł czas na kolejny aktywny składnik. Nakładam kilka kropel nowego serum Consonant Vitamin B3 + Zinc Serum, na które bardzo się cieszę, ponieważ od dawna jestem oddaną fanką HydrExtreme tej marki. Serum to zwalcza w zasadzie wszystkie problemy mojej skóry naraz: wypryski, zaczerwienienia, nadmierną produkcję oleju, przebarwienia i ziemistość. Ma krótką, prostą listę składników, która obejmuje niacynamid, cynk i pantenol na bazie propanediolu (co nadaje mu bardziej lepką konsystencję).

    Serum nawilżające:

    COSRX Propolis Light Ampoule

    Ponieważ serum niacynamidowe jest całkiem nawilżające, tak naprawdę nie potrzebuję oddzielnego serum nawilżającego. Ale ostatnio używałam lekkiej ampułki COSRX Propolois Light Ampoule, którą niedawno kupiłam i muszę powiedzieć, że naprawdę ją uwielbiam. Ma ona 83% ekstraktu z propolisu (a.k.a. „klej pszczeli”), który w jakiś sposób jest zarówno nawilżający, jak i kontrolujący ropę.

    Żel nawilżający:

    Benton Aloe Propolis Soothing Gel

    Jeśli wychodzę na zewnątrz dopiero później, nie nakładam od razu rano kremu z filtrem przeciwsłonecznym – po prostu nakładam Benton Aloe Propolis Soothing Gel, jeśli moja skóra tego potrzebuje. Stał się on moim ulubionym żelowym środkiem nawilżającym, ponieważ nie zawiera silikonu, jest bezzapachowy i składa się w 80% z aloesu i w 10% z propolisu. (Nie sądzę więc, by ten sprawił, że skóra stanie się „leniwa”, ponieważ w ogóle nie jest okluzyjny.)

    Kremy przeciwsłoneczne:

    EleVen by Venus Unrivaled Sun Serum SPF 35 i On-the-Defense Sunscreen SPF 30

    Jeśli chodzi o filtry przeciwsłoneczne, zostałam absolutnie zdmuchnięta przez nowe EleVen by Venus Unrivaled Sun Serum SPF 35 i On-the-Defense Sunscreen SPF 30 (recenzja tutaj i tutaj). Jeśli odrzuciłaś mineralne filtry przeciwsłoneczne z powodu białego nalotu, musisz je wypróbować ASAP! Wyglądają i czują się zupełnie niewidoczne na skórze (nawet na ciemnych odcieniach), mimo że zawierają najwyższe możliwe stężenie tlenku cynku. Lotion jest prawdopodobnie moim ulubionym z tych dwóch.

    A jeśli jesteś w Kanadzie, będziesz szczęśliwa wiedząc, że możesz dostać praktycznie te same formuły tutaj, ponieważ zostały one opracowane przez The Sunscreen Company. Ava Isa Sun-é-Serum Drops SPF 35 jest bardzo zbliżony do serum, a CyberDerm Every Morning Sun Whip SPF 30 jest identyczny z balsamem. Wszystkie są game-changerami, mówię wam!

    Primer:

    Dr. Barbara Sturm Anti-Aging Primer

    Co to za makijaż w tych COVIDowych czasach! Od dłuższego czasu nie miałam ochoty na podkład czy puder, ale Dr. Barbara Sturm Anti-Aging Primer to moje najnowsze odkrycie dla skóry, która wygląda nieco bardziej perfekcyjnie. Używam go tylko w strefie T, a on tak dobrze matuje skórę, nie wysuszając jej. (Różnicę widać na moim zdjęciu; nałożyłam go między brwiami, ale nie na całe czoło, które wygląda na nieco spocone)! Zdecydowanie zainwestuję w pełnowymiarową tubkę, kiedy ten się skończy.

    Koncealery:

    Kosas Revealer Concealer i bareMinerals Blemish Rescue Skin-Clearing Spot Concealer

    Dla mojego bezolejowego eksperymentu, musiałam pozbyć się mojego poprzedniego go-to concealera (RMS Beauty „Un” Cover-Up). Na szczęście znalazłam dwa zamienniki, z których nie mogłam być bardziej zadowolona! Korektor Kosas Revealer Concealer jest tym, którego używam na cienie i zaczerwienienia, i już planuję kupić go ponownie. Jest średnio kryjący i ma najlepszą kremową, ale niekrepującą konsystencję. Odcienie są ciemne, więc kupiłam najjaśniejszy (Porcelain) i jest idealny.

    Dla plam i śladów po trądziku, mam bareMinerals Blemish Rescue Skin-Clearing Spot Concealer. Format długopisu sprawia, że łatwo i szybko można go zakryć (zamiast używać pędzla), a ponadto jest on nasycony kwasem salicylowym, który przyspiesza gojenie. Ponownie, zakres odcieni może być nieco inny, ale mam Fair 1C i jest to dobre dopasowanie dla mnie.

    Rozświetlacze:

    Milk Makeup Flex Highlighter i ILIA DayLite Highlighting Powder

    Podtrzymując temat bezolejowy, pomyślałam, że przetestuję kilka rozświetlaczy w proszku tego lata. Choć składniki w Milk Makeup Flex Highlighter nie są najlepsze, to nie wchłania się on w pory tak jak rozświetlacz w kremie. Werdykt? Uwielbiam szampański odcień, Lit, ale brokat jest dość gęsty, więc może to być bardziej produkt na „wyjście”. (Nie, żeby życie nocne istniało w tej chwili!)

    Przełączam się między nim a nowym rozświetlaczem ILIA DayLite Highlighting Powder w odcieniu Decades, który jest jakby jego przeciwieństwem – bardzo subtelny. Może nawet zbyt subtelny. Ale raz na jakiś czas muszę przynajmniej spróbować czegoś innego niż RMS Beauty Living Luminizer, wiecie? (Myślę, że nadal jest najlepszy!)

    Balsamy do ust barwione:

    Kaja Mood Balm Color Changing Lip Moisturizer i Lanolips Baby Rose Gold 101 Ointment

    Moja obsesja na punkcie balsamów do ust barwionych trwa nadal z dwoma nowymi dodatkami do rodziny. Kaja Mood Balm Color Changing Lip Moisturizer ma reagować z temperaturą Twojego ciała, tworząc unikalny odcień. Ja dostałam koralowy (First Thing), który mam na sobie na górnym zdjęciu, ale jak widzicie, nie ma nic koralowego w tym kolorze! Mimo to nie żałuję, bo świetnie czuje się na ustach i jest długotrwała.

    Mam też na sobie nową maść Lanolips Baby Rose Gold 101, którą kocham tak samo jak oryginalny odcień Rose Gold. To cudowny, wyjątkowy róż, którego można używać zarówno na ustach, jak i na policzkach.

    Oh, i zawsze noszę COOLA Mineral Liplux Organic Tinted Lip Balm Sunscreen SPF 30 (recenzja tutaj), jeśli zamierzam przebywać na słońcu. Odcień Bonfire jest również świetny do przesuwania po policzkach i nosie, aby naśladować efekt muśnięcia słońcem.

    Mgiełka do twarzy:

    NIOD Superoxide Dismutase Saccharide Mist

    Zawsze lubię mieć w pobliżu mgiełkę, zwłaszcza aby ochłodzić się w gorące dni, a teraz jest to NIOD Superoxide Dismutase Saccharide Mist. Jest to przyjemna, soczysta mgiełka, która zapewnia dodatkową ochronę przed stresem oksydacyjnym (co czyni ją odpowiednią na lato).

    Moja nocna rutyna pielęgnacyjna

    Odacité Blue Aura Cleansing Water

    Moje wieczorne podwójne oczyszczanie rozpoczynam od Odacité Blue Aura Cleansing Water, całkowicie naturalnej wody micelarnej. Wahałam się, czy ją wypróbować, ponieważ instrukcja mówi, żeby omijać okolice oczu, co wydaje się dziwne w przypadku tego typu produktów oczyszczających. Ale zdecydowałem się na to i tak, na całej twarzy i oczach, i nic złego się nie stało! Mind you, I haven’t been wearing much (if any) makeup, so your mileage may vary.

    Cleanser:

    Caudalie Vinopure Purifying Gel Cleanser

    Then, I clean my skin with the new Caudalie Vinopure Purifying Gel Cleanser for combo and oily skin. Ten ma konsystencję płynnego żelu i wytwarza miłą, kremową pianę. Chociaż nie spodziewałabym się, że zawarty w nim kwas salicylowy będzie miał zbyt duży wpływ (ponieważ go spłukujesz), dobrze radzi sobie z usuwaniem letniego potu, filtrów przeciwsłonecznych i brudu.

    Szczotka oczyszczająca:

    PMD Clean Smart Face Cleanser Device

    Kilka razy w tygodniu testuję PMD Clean Smart Face Cleanser Device w połączeniu z żelem oczyszczającym. Chociaż Foreo Luna 2 jest nadal moim ulubieńcem wszech czasów, to jest to również świetna opcja, jeśli potrzebujesz wibrującej szczoteczki oczyszczającej. Ona również jest wykonana z higienicznego i niedrażniącego silikonu i zapewnia o wiele lepsze oczyszczanie niż to, do którego są zdolne twoje palce.

    Toner:

    Farmacy Deep Sweep 2% BHA Pore Cleaning Toner

    Od około roku używam toniku każdej nocy, aby upewnić się, że wszystkie ślady produktu oczyszczającego zostały usunięte z mojej skóry. Wyzwanie polega na tym, że większość tonerów nie współgra dobrze z kwasami (które są moim kolejnym krokiem), więc zawsze szukam preparatów ściągających, które będą kompatybilne. Dlatego właśnie kupiłam nowy tonik Farmacy Deep Sweep 2% BHA Pore Cleaning Toner, jak tylko się pojawił. Podoba mi się, że ma 2% kwasu salicylowego, jest bezzapachowy i bezalkoholowy. Delikatny, ale skuteczny!

    Kwas:

    COSRX BHA Blackhead Power Liquid

    Prawdę mówiąc, mogłabym używać tonera jako mojego kwasowego środka złuszczającego, ale nie chcę rezygnować z mojego nocnego COSRX BHA Blackhead Power Liquid, który stosuję dwa razy dziennie od ponad roku. Nakładanie ich na siebie nie spowodowało u mnie żadnego wysuszenia, zaczerwienienia ani podrażnienia, ale oczywiście nie polecam tego robić, chyba że Twoja skóra bardzo dobrze toleruje kwasy.

    Krem pod oczy:

    Krem pod oczy Dr. Barbara Sturm

    Tuż po nałożeniu kwasu nadszedł czas na potraktowanie okolic oczu kremem pod oczy Dr. Barbara Sturm. Choć nie jest on naszpikowany aktywnymi składnikami, uwielbiam jego lekką konsystencję, długotrwałe nawilżenie i fakt, że nie wywołuje u mnie żadnej reakcji alergicznej.

    Urządzenie do microneedlingu:

    Nurse Jamie Beauty Stamp

    Chciałam wrócić do microneedlingu, więc eksperymentowałam z Nurse Jamie Beauty Stamp raz w tygodniu lub tak, około 30 minut po moim kwasie. Masz za zadanie wykonać akcję „naciśnij i podnieś” podczas pracy wokół twarzy. Robię to, aby wzmocnić penetrację mojego retinolu, co powinno uczynić go bardziej efektywnym.

    Retinol:

    Shani Darden Retinol Reform

    Następnie nakładam cienką warstwę niedawno przeformułowanego Shani Darden Retinol Reform (który pierwotnie recenzowałam tutaj). Wcześniej składniki aktywne stanowiły po 5% propionianu retinylu i kwasu mlekowego; teraz ma 2,2% zamkniętego retinolu i 2% kwasu mlekowego. Z przyjemnością donoszę, że nie zauważyłam różnicy – nowa wersja ma tę samą świeżą konsystencję, którą pamiętam, a moja skóra zdaje się reagować na nią naprawdę dobrze (ponownie). Jestem bardzo zadowolona!

    Balsamy do ust:

    Balsam do ust Dr. Barbara Sturm oraz Vis Viva Honey + Coconut Hydrating Lip Balm

    Aby utrzymać spierzchnięte usta na dystans, sięgam po jeden z dwóch balsamów do ust, które stoją obecnie na nocnej szafce. Dr. Barbara Sturm Lip Balm ma elegancką konsystencję i pokrywa usta cienką, nietłustą warstwą nawilżenia. Jest on jednak na bazie oleju roślinnego, więc nie będzie miał długiego terminu przydatności.

    Moim faworytem jest zdecydowanie Vis Viva Honey + Coconut Hydrating Lip Balm, który zawiera lanolinę, miód, wosk pszczeli i skwalan. Szczerze mówiąc, to najdoskonalszy, odżywczy, maślany balsam do ust, jakiego chyba nigdy nie próbowałam! Jeśli więc szukasz czegoś bardziej luksusowego niż zwykła maść z lanoliną, pokochasz go.

    Moje dodatkowe zabiegi pielęgnacyjne

    Maska oczyszczająca Dr. Barbara Sturm

    Moją maską z wyboru tego lata jest Maska oczyszczająca Dr. Barbara Sturm, która zawiera glinkę kaolinową i cynk, aby pomóc zrównoważyć skórę mieszaną i tłustą. Dzięki zawartości olejku jojoba ma kremową konsystencję i nie wysusza jak większość maseczek z glinką. Nie spodziewałabym się dramatycznego efektu na wypryski lub produkcję oleju, ale jest to miła kuracja raz na tydzień lub dwa tygodnie.

    Mikrodermabrazja:

    PMD Personal Microderm

    Miałam mój PMD Personal Microderm przez kilka lat, ale używałam go tylko sporadycznie, ponieważ moja rutyna zawsze zawierała kwasy i retinoidy, które powinnaś odstawić na co najmniej siedem dni przed zabiegiem. (Dla mnie, to się nie stanie!) Aby być uczciwym, to była prawdopodobnie decyzja związana z lockdown, ale zdecydowałam się rzucić wszystkie ostrożności na wiatr i użyć go tak czy inaczej. Nie polecam ci tego samego, ale dla mnie było w porządku, robiąc sesję co kilka tygodni. Tak, jest mnóstwo złuszczania w tej rutynie, ale jak dotąd moja skóra tego nie nienawidzi!

    Terapia czerwonym światłem:

    Urządzenie do czerwonego światła Red Light Man

    Ostatnie, ale nie najmniej ważne, moje zabiegi pielęgnacyjne nie są kompletne bez mojego zaufanego urządzenia Red Light Man Red Light Device, najpotężniejszego i najskuteczniejszego czerwonego światła na rynku. Jak wyjaśniłam w moim tutorialu dotyczącym terapii czerwonym światłem, jest ono dobre dla zdrowia skóry w ogóle i pomaga na wszystko, od trądziku po oznaki starzenia. Zazwyczaj stosuję je na twarz w nocy, kiedy leżę w łóżku, ponieważ pomaga również spać jak dziecko!

    Shop My Skincare Routine

    View the embedded media.

    Have you tried any of the products in my summer routine?
    Which skincare products are you loving lately?

    Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.