Wszystko w życiu polega na wyborze. Nie możemy kontrolować wszystkich konsekwencji naszych decyzji i nie możemy kontrolować wyborów innych. Często kładziemy zbyt duży nacisk na nasze wybory. I my, jakoś, także kładziemy zbyt mało na nich także. Zawodzimy na obu końcach.
Intrinsically, potrzebujemy co najmniej dwóch opcji, aby stanąć przed wyborem. Czasami decyzja między dwiema rzeczami jest łatwa. Jeśli muszę zdecydować między pójściem na imprezę sportową a waleniem głową w ścianę, nie będę się zbytnio denerwował.
Niestety, większość naszych decyzji jest bardziej skomplikowana i bardziej złożona niż to. Bardzo niewiele decyzji jest naprawdę łatwych.
Nazywanie opcji
Są dwie rzeczy, które sprawiają, że podejmowanie decyzji jest trudniejsze niż można by się spodziewać. Po pierwsze, rzadko jest ona binarna. Często zaszufladkowujemy nasze dylematy myśląc, że musimy dokonać jednego z dwóch wyborów: uprawiać seks z moim chłopakiem lub zerwać; podjąć tę pracę lub tamtą; sernik lub lawina błotna.
Rzeczywistość jest taka, że wybory przed nami są bardziej rozległe. Możesz zdecydować się na rozmowę o problemach ze swoim chłopakiem, ubiegać się o trzecią pracę lub zjeść oba desery! Tylko po to, aby wymienić kilka dodatkowych opcji. Gdy ograniczamy nasze wybory, często próbujemy wcisnąć się między decyzję, którą naprawdę chcemy podjąć, a jej przeciwieństwo. Albo między decyzją, której najbardziej się boimy, a jej przeciwieństwem. Albo między decyzją, która jest najbardziej oczywista, a jej przeciwieństwem.
Nasz mózg próbuje zawęzić parametry, aby ułatwić podejmowanie decyzji. Na stole mogą być inne opcje.
Efektem ubocznym tego zjawiska jest to, że trudno nam nazwać to, między czym naprawdę decydujemy. Przyjmujemy powierzchowne decyzje za wartości nominalne. Jest praktyczna decyzja o tym, co robić. Ale potem jest głębsza, prawdziwsza decyzja o tym, kim jesteś.
Na przykład, jeśli decyduję, czy uprawiać seks z dziewczyną, czy nie, wybór nie dotyczy tylko seksu. Gdyby tak było, wybierałbym go za każdym razem. Wybór dotyczy charakteru, wartości, tego, co jest dla mnie najlepsze na dłuższą metę. Łatwo zauważyć, że to, co chcę wybrać na poziomie praktycznym i to, co chcę wybrać na poziomie głębszym, może być ze sobą w konflikcie. I to co najczęściej robimy, to redukujemy lub ignorujemy głębszy poziom, świadomość opartą na wartościach, aby usprawiedliwić to, czego chcemy na poziomie powierzchownym.
I płacimy za to później, kiedy konsekwencje nie grają według tych samych zasad – wpływają na nasz charakter tak samo jak na nasze praktyczne życie.
Więc, kiedy podejmujemy decyzję, musimy być w stanie nazwać to, o czym naprawdę decydujemy. Co naprawdę wchodzi w grę? O co tak naprawdę chodzi?
Wartości
Nazewnictwo pomaga ujawnić prawdę. Pozwala nam nadać właściwą wagę naszym decyzjom. Ponieważ efektem wszystkich naszych sztuczek i samooszukiwania się jest to, że trudno nam zrozumieć prawdziwą wagę naszych opcji.
Gdy przychodzi do podejmowania decyzji, nic nie jest bardziej pomocne niż to, że już nazwałeś swoje wartości. Wiedz, co naprawdę ma dla ciebie znaczenie, w samym rdzeniu twojej istoty. To jest skala, na której ważysz opcje. Aby było jasne, twoje wartości są skalą, której używasz, czy o tym wiesz, czy nie. Nazwanie swoich wartości jest sposobem na skalibrowanie skali, abyś naprawdę widział wagę swoich decyzji. Bez tego twoje samooszukiwanie się będzie się bawić pokrętłami i śrubami tak długo, aż trudno będzie stwierdzić, czy trzymasz w ręku pióro czy kowadło.