Jestem redaktorem fitness i CrossFitterem, więc byłem zszokowany, kiedy przypiąłem krokomierz Fitbit Zip (te nie są już dostępne, ale ten krokomierz będzie działał). i zobaczyłem moje wyniki na koniec dnia. Ledwo złamałem 3,000 kroków. Dla ogólnego stanu zdrowia, eksperci tacy jak Harley Pasternak zalecają uzyskanie co najmniej 10,000 kroków, a ja byłem znacznie poniżej tej liczby. Przyznaję, robię tylko jeden godzinny trening i siedzę przy biurku przez cały dzień, więc nie jestem pewien, dlaczego ta liczba tak bardzo mnie zszokowała, ale ponieważ siedzenie przez cały dzień jest złe dla twojego ciała i mózgu, czułem się zmuszony, aby coś z tym zrobić.
Eksperyment
MacGyver byłby dumny. Podarowałem moje biurko moim dzieciom na ich stolik do Lego/sztuk, odkurzyłem moją starą bieżnię i przetoczyłem ją na miejsce, gdzie kiedyś było moje biurko. Postawiłem moją półkę z książkami pod ścianą w rogu, a następnie przesunąłem przód bieżni aż do niej. Ułożyłem kilka starych roczników na górze regału i posadziłem mój komputer i monitor na górze tak, że były na poziomie oczu, kiedy stałem na pasie.
Ukradłam kilka zacisków i drewnianą deskę ze stołu warsztatowego mojego męża i przymocowałam je tuż poniżej odczytu bieżni. Owinęłam kabel od myszy wokół otworu na uchwyt na napoje i bum – biurko na bieżnię DIY! Włożyłem moje trampki, przymocowałem Fitbit Zip do sznurowadeł i zacząłem chodzić. Moim celem było przejście 15,000 kroków każdego dnia przez tydzień.
Did I Do It?
Szczerze mówiąc, myślałem, że chodzenie trochę rano zrobi sztuczkę, ale do południa pierwszego dnia, poszedłem tylko 5000 kroków (2000 było z mojego porannego treningu). Chodziłem dość wolno, często się zatrzymywałem i siedziałem przez dwie godziny podczas i po lunchu oraz na spotkaniach, więc do godziny 16:00, kiedy musiałem wyskoczyć z mojego biurka na bieżni i odebrać dzieci, zrobiłem tylko około 10 000. Oznaczało to, że po kolacji musiałem wykazać się odrobiną kreatywności. Zagrałem improwizowaną grę w krytego tagu z moimi dziećmi, goniąc je po całym domu, i rzuciłem w kilka jednominutowych konkursów jumping jack i mini imprezę taneczną do Katy Perry.
Po położeniu dzieci do łóżka o 19:30, nadal potrzebowałem 2000 więcej kroków, więc chodziłem w górę i w dół po schodach i wokół domu podczas sprawdzania Instagrama i poczty elektronicznej. Tak, potknęłam się w tym procesie o mojego szczeniaka, który podążał za mną, mając nadzieję, że otworzę drzwi wejściowe i zabiorę ją na spacer! Cieszyłam się, że mój mąż był na hokeju tej nocy, bo byłby jak, „Co ty do cholery robisz?!”
Drugiego dnia, wiedziałem, że chcę dostać się do kilku kroków na zewnątrz, więc przed pracą, wziąłem psy na spacer po lesie, słuchając mojego ulubionego podcastu pozytywnego ciała, Body Kindness. Kiedy wszedłem na bieżnię, czułem się już spokojny, miałem jasną głowę i byłem pełen energii. Przez cały dzień chodziłem nieco szybciej niż poprzedniego dnia i robiłem mniej przerw, więc zanim musiałem złapać dzieci, pokonałem 12 000 kroków. Nadal robiłem jakieś wieczorne bieganie z dziećmi, i tym razem, złamałem 16,000 kroków!
Reszta tygodnia pracy, tak długo, jak chodziłem większość dnia na ol’ biurku bieżni, łatwo osiągnąłem 15,000 kroków do pory snu. To był właściwie weekend, który był najtrudniejszy. Poszedłem na długi poranny spacer po lesie z psami w sobotę rano przez 90 minut i ledwo złamałem 10,000 kroków. To uświadomiło mi, że wszystkie te spacery w ciągu dnia naprawdę dodały się do około dwóch i pół godziny powolnego chodzenia.
Jak się czułem?
Uderzenie 15 000 kroków dziennie było trochę stresujące. Wiedziałem, że muszę się ruszać, a nie tylko stać i pracować, co wymagało pewnego przyzwyczajenia. Ale do trzeciego dnia znacznie lepiej radziłem sobie z pisaniem na klawiaturze i używaniem myszy podczas chodzenia. Przez cały dzień czułem się pełen energii, miałem jasny umysł i było mi cieplej (w Vermont jest chłodno!). Chodzenie zachęciło mnie również do innych ćwiczeń. Wyskakiwałam z bieżni, aby zrobić sobie przerwę w łazience, ale robiłam kilka podciągnięć lub martwych ciągów, tylko dlatego, że miałam na to ochotę!
Moje ciało i mięśnie czuły się świetnie. Siedzenie przez cały dzień zdecydowanie sprawia, że czuję się obolały, zwłaszcza po wyczerpującym porannym treningu, i często bolało mnie wstawanie po siedzeniu przez wiele godzin na raz. Chodzenie przez cały dzień zapobiegło napięciu mięśni, a nawet złagodziło moją typową dla CrossFitu bolesność następnego dnia. W tym tygodniu również szybciej zasypiałem i dobrze spałem.
Now What?
I’m hooked! Czuję się o wiele lepiej, nie siedząc przez cały dzień, a to biurko z bieżnią DIY ułatwia mi pozostanie aktywnym przez cały dzień pracy. Mam ten luksus, że pracuję w domu, więc jestem wdzięczna za to, że mogę to robić – jedyne dziwne spojrzenia, jakie dostaję, pochodzą od moich dwóch psów. Nie zamierzam ściśle przestrzegać zasady robienia dokładnie 15 000 kroków dziennie i nie będę codziennie nosić krokomierza, ale to zdecydowanie dało mi wgląd w to, ile wysiłku trzeba włożyć, aby zrobić tyle kroków. Po przeprowadzeniu tego eksperymentu czuję się zainspirowana do zrobienia większej ilości kroków dziennie, parkując dalej, spacerując z psami (są zachwycone!), biegając i organizując więcej imprez tanecznych z moimi dziećmi (one też są zachwycone!).
Jeśli pracujesz w domu lub w miejscu, które by na to pozwoliło, zdecydowanie przyjrzałbym się zakupowi biurka z bieżnią. Jeśli to nie jest możliwe, wyrzeźbić czas w ciągu dnia, co godzinę lub dwie, aby wziąć pięciominutowy spacer. Każdy drobiazg pomaga i obiecuję, że poczujesz się lepiej!