W każdy weekend Memorial Day, setki rdzennych mieszkańców wysp Pacyfiku zjeżdżają do opustoszałej Skull Valley w Utah na to, co równa się trzydniowemu luau na środku pustyni.
Przybywają tam, aby odwiedzić miasto-widmo Iosepa i zająć się grobami swoich mormońskich przodków, którzy założyli osadę w 1889 roku, a następnie opuścili ją mniej niż 30 lat później.
Wielu z nich zostało nawróconych do Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich przez misjonarzy wysłanych na Hawaje. Nowi mormoni podróżowali z Pacyfiku do Utah, aby dołączyć do Syjonu mormońskiej wiary: Świątyni Salt Lake, która była budowana w Salt Lake City.
Ale pomimo długiej podróży i wspólnej religii, Polinezyjczycy byli dyskryminowani przez białą większość i poprowadzeni 75 mil na południowy zachód od miasta, aby utworzyć hawajską placówkę na pustyni. Osadnicy nazwali miasto Iosepa (wymawiane „Yo-see-pa”), po hawajsku „Joseph”, na cześć Josepha F. Smitha, prezydenta kościoła mormońskiego w tamtym czasie.
Wraz ze znacznym wysiłkiem, 46 wyspiarzom, przyzwyczajonym do tropików, udało się wyhodować uprawy i zwierzęta, aby utrzymać się w surowym, jałowym klimacie. Stworzyli ulice o nazwach takich jak „Honolulu” i „Kula”, zasadzili drzewa, zbudowali zbiornik wodny, a nawet eksperymentowali z uprawą własnych wodorostów. Przez krótki czas osada kwitła; liczba ludności wzrosła do 228 osób w 1915 roku.
Choroby i nieurodzaj zebrały jednak żniwo, a ostateczny gwóźdź do trumny nastąpił, gdy kościół mormonów zbudował swoją pierwszą świątynię na Hawajach. Wielu mieszkańców postanowiło wrócić na wyspy, a miasto zostało całkowicie opuszczone do 1917 roku.
Iosepa została opuszczona na ponad sto lat. Dziś widać tylko niewielkie pozostałości po mieście: kilka fundamentów budynków, ciekawy rząd hydrantów przeciwpożarowych zakopanych w zaroślach szałwii, no i oczywiście cmentarz, na którym co roku zbierają się potomkowie osadników. Utrzymują oni rodzinne groby, ozdabiając je muszelkami i kwiatowymi liśćmi, i cieszą się pieczeniem świni, tańcami i innymi uroczystościami, aby uczcić swoją historię.
.