Johnny Brennan odpowiada na wezwanie do więcej z nowym albumem 'Jerky Boys’

The Jerky Boys może nigdy w pełni nie opuścił, ale w zakresie składania razem nowy rekord prank call złośliwości, Johnny Brennan zgadza się, że powrót do linii telefonicznej był długi czas coming.

Z wydaniem nowego samozatytułowanego albumu, który spadł pod koniec listopada, Brennan patrzy wstecz na projekt jako powolne i celowo nakreślone przedsięwzięcie, aby nie spieszyć niczego. W procesie tworzenia płyty aktor głosowy i komik chciał również zebrać najlepszy możliwy zespół, taki jak powracający na okładkę Sean Taggart, który pomógłby dostarczyć produkt, który nadal byłby w stanie uchwycić to samo uczucie, co spuścizna Jerky Boys. Jak się okazuje, chociaż chciałby zebrać to razem wcześniej, po tym jak początkowo ogłosił projekt jakiś czas temu, poświęcenie czasu na złożenie tego wszystkiego do kupy było warte czekania.

„Nie naciskałem na nic i nie chciałem próbować wpasować kwadratowych kołków w koła”, mówi Brennan do Vanyaland. „Po prostu pozwoliłem temu iść, a nawet czasami z postaciami, zacząłbym robić postać i nawet nie wiedziałbym skąd się wzięła, ale czułem się dobrze, więc poszedłem z tym.”

Czasy z pewnością się zmieniają, a wraz z ewolucją nie tylko krajobrazu komediowego, ale krajobrazu społecznego jako całości, można by pomyśleć, że prawie 20-letnia przerwa między albumami może stanowić problem podczas dostosowywania się do zmiany scenerii. Jednak aktor Family Guy czuje, że to przejście, polegające na wprowadzeniu postaci takich jak Sol Rosenberg i Frank Rizzo do roku 2020, było dość łatwe, ponieważ nie jest mu obca krytyka, jeśli chodzi o materiał, który umieścił na albumach w przeszłości.

Jednakże podejście Brennana zawsze polegało na wywoływaniu śmiechu poprzez autodeprecjację, a on sam pozostał skoncentrowany na utrzymaniu materiału na poziomie żartobliwym, a nie zagłębianiu się w złośliwe i lekceważące treści.

„Myślę, że ludzie wiedzą, że The Jerky Boys nie jest wcale złośliwym projektem”, mówi Brennan. „W rzeczywistości jest dokładnie odwrotnie. Przez te wszystkie lata tysiące ludzi mówiło mi, jak wiele to dla nich znaczy, bo sprawia, że czują się dobrze i że się śmieją, a to jest naprawdę najważniejsze.”

Przez większość czasu proces składania albumu do kupy był dość trudny, tak, ale to, co najbardziej dotknęło Brennana, to plon treści opartych na żartach, które pojawiły się w ciągu ostatnich dwóch dekad. Jednak podczas gdy ci nowi twórcy pranków sprawili, że komuś takiemu jak Brennan trudno było utrzymać skuteczność pranków przy życiu w dzisiejszych czasach, Brennan osiągnął coś, czego nie był w stanie osiągnąć podczas swojej serii albumów w latach 90-tych – ma więcej materiału już w puszce, a to z kolei sprawiło, że łatwiej jest wymyślić, co będzie dalej.

„Mam mnóstwo materiału, który mógł trafić na tę płytę”, mówi Brennan. „Ale wybrałem to, co wybrałem, i to jest teraz dobra rzecz, bo mam mnóstwo materiału w puszce, co nie zdarzyło mi się od 25 lat. Nie miałem nic nadwyżkowego ani dodatkowego, więc teraz bardzo łatwo byłoby mi złożyć kolejny album.”

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.