W 1955 roku Indianapolis 500 odegrało kluczową rolę w tamtym tragicznym sezonie. W drugim akapicie „Against Death and Time” – powieści Brocka Yatesa o tym brutalnym sezonie rozpoczyna się spotkanie narratora z postacią, która okazała się być fotografem:
„Znajdowaliśmy się na trzecim piętrze domu typu rooming house trzy przecznice od Indianapolis Motor Speedway drugiego dnia maja 1955 roku. Dzieliłem pokój z moim starym kumplem z liceum, Tomem Medleyem, fotografem i czasem rysownikiem Hot Rod Magazine, miesięcznika z siedzibą w Los Angeles, który został założony siedem lat wcześniej przez walczącego agenta prasowego z Hollywood, Boba Petersena.”
While Yates bierze trochę twórczej licencji w dużej części tego 'wykresu, część opisująca Medley’a będącego fotografem Hot Rod Magazine była na miejscu, jako że obejmował on Największe Widowisko w Wyścigach od 1950 do 1964 roku. W rzeczywistości Yates przeprowadził wywiad z Medleyem podczas swoich badań. Każdy, kto znał Medleya, pamięta jego opowieści o domach noclegowych w Indy i wyścigach współlokatorów do wspólnych łazienek. Jednym z takich współlokatorów był kierowca Billy Vukovich, który wygrał wyścig 500 w 1953 i 1954 roku, zanim zginął w strasznym wypadku tutaj w 1955 roku – wydarzeniu, które skłoniło Yatesa do zbadania tego tragicznego roku.
Tom Medley zmarł kilka lat temu, pozostawiając po sobie górę komiksów i zdjęć. Wśród archiwum znajdowało się papierowe pudełko Kodaka o wymiarach 8 x 10 cali z napisem „1955 Indianapolis Negs and Prints” nabazgranym na wierzchu. W środku znajdowało się kilkanaście czarno-białych odbitek i 36 kopert, z których każda zawierała negatywy z jednej rolki filmu 35 mm. W sumie było to ponad 1000 zdjęć.
Fotografując niemieckim aparatem dalmierzowym Vogtlander Prominent 35mm (rywal Leica; ostre obiektywy, toporna mechanika) i normalnym obiektywem 50mm, Medley skupił swoją uwagę na garażach, mechanikach i samochodach, głównie w pit stopach i garażach. Przyjazna osobowość Medleya pozwoliła mu wywalczyć sobie bezkonkurencyjny dostęp do garaży. Archiwum zawiera setki rzadkich zdjęć samochodów, nad którymi pracuje, które są demontowane i przygotowywane do wyczerpującego, 500-milowego wyścigu.
1955 rok był okresem świetności „ery roadsterów” Indy, przednionapędowych behemotów napędzanych 4-cylindrowymi silnikami Offenhausera. Opony były szokująco chude i wysokie. Zawieszenia opierały się na solidnych przednich i tylnych osiach. Koła kierownicy były wielkości kołpaków. A wyposażenie bezpieczeństwa? Miękki półkask, brak kombinezonu przeciwpożarowego, brak rollbarów.
Podczas gdy Hot Rod Magazine zdobył popularność, opisując uliczne roadstery, customy i próby prędkości w Bonneville i na jeziorach, jego lokalizacja w południowej Kalifornii sprawiła, że znalazł się w samym środku dominujących producentów podwozi do roadsterów, które zdominowały Indy. Quin Epperly, Frank Kurtis, Eddie Kuzma, Lujie Lesvosky i A.J. Watson to pięciu najbardziej znanych producentów – wszyscy z nich znajdowali się w promieniu 25 mil w So-Cal. W 1958 r. wszystkie 33 samochody, które zajęły zielone światło na Indy 500, pochodziły z Los Angeles.
Hot Rod i Tom Medley byli tam przez cały ten okres, uwieczniając ten wyjątkowy okres w historii wyścigów samochodowych.