Komentarze Biblijne

Wersy 1-10

Tutaj psalmista prosi o wizytę u Boga, ponieważ jest chory na sercu, ciężki i przygnębiony. Bądź bardzo wdzięczny, jeśli to nie jest twój przypadek; ale jeśli tak jest, bądź bardzo wdzięczny, że jest tu modlitwa przygotowana dla ciebie. Tutaj nauczono cię, jak wołać do Boga i czego się od Niego spodziewać. Jeżeli jesteś bardzo chory i smutny, nie jesteś w gorszej sytuacji niż Dawid. Poślij po Lekarza Dawida, nie możesz mieć lepszego lekarza niż ten królewski Lekarz. Ten, który czekał na króla Dawida, jest gotów czekać na ciebie.

Psalm 6:1. O Panie, nie gań mnie w swoim gniewie,

„Gań mnie; dobrze mi to zrobi, potrzebuję tego, ale nie w gniewie. Bądź łagodny i czuły wobec mnie: 'Nie strofuj mnie w gniewie twoim'”

Psalmy 6:1. Nie karć mnie też w gorącym niezadowoleniu twoim.

„Karć mnie; może się zdarzyć, że rózga będzie dla mnie bardzo lecznicza; lecz niech karcenie nie będzie dane w gorącym niezadowoleniu twoim. Nie bądź bardzo zły na twego biednego grzesznego sługę. Jeśli nie odwrócisz swej rózgi, odwróć jednak swój gniew. Jest to słodka modlitwa. Niektórzy wołają do Boga o swoją chorobę; o wiele lepiej jest wołać do Boga o jej przyczynę; to znaczy, jeżeli jest to kara za grzech, pozbądź się grzechu, a wtedy rózga zostanie usunięta.

Psalm 6:2. Zmiłuj się nade mną, Panie, bo jestem słaby: O PANIE, uzdrów mnie; bo kości moje są udręczone.

„Zmiłuj się nade mną, o Panie; bo jestem słaby”. To był słodki powód dla Dawida, aby ponaglić: „Bo jestem słaby”. Nie mógł powiedzieć: „Bo jestem godny”. Nie ośmieliłby się tego powiedzieć. Nie mógł tego powiedzieć, kiedy powiedział: „Miej miłosierdzie”, ponieważ miłosierdzie jest dla niegodnych. Sprawiedliwość jest dla dobrych; miłosierdzie jest dla tych, którzy są winni. „Zmiłuj się nade mną, Panie, bo jestem słaby: O Panie, uzdrów mnie, bo kości moje są znękane.” Powołaj się na wielkość swojej choroby jako powód do remedium. Nie przychodź z własnej sprawiedliwości, że będzie cię powstrzymać. Przyjdź z twoim smutkiem i twoim grzechem, twoją słabością i twoim bólem, i przedstaw je Bogu.

Księga Psalmów 6:3. Dusza moja jest tak bardzo znękana:

To jest gorsze niż znękanie się nad kośćmi. „Duch człowieka wytrzyma jego słabość, lecz zranionego ducha któż zniesie?”

Psalm 6:3. Ale Ty, o Panie, jak długo?

Tu jest sedno modlitwy. Dawid jest zmartwiony, ponieważ Bóg jest z dala od niego; stracił łączność ze swoim Panem; stracił łączność ze swoim Bogiem, i tu pojawia się najpotrzebniejsze wołanie ze wszystkich:

Psalmów 6:4. Wróć, o Panie, wybaw duszę moją, wybaw mnie przez wzgląd na miłosierdzie twoje.

Czy ta modlitwa nie będzie odpowiednia dla was, którzy jesteście tu dziś wieczorem, dla was, którzy jesteście pełni grzechu i macie złamane serce z tego powodu, i boicie się nadchodzącego gniewu? Wkładam tę modlitwę w wasze usta i proszę Ducha Świętego, aby włożył ją w wasze serca: „O wybaw mnie przez wzgląd na miłosierdzie Twoje”

Psalmów 6:5. Bo w śmierci nie ma o tobie pamięci: w grobie kto ci złoży dziękczynienie?”

Tak samo można powiedzieć: „Jeśli pozwolisz mi umrzeć, stracisz jednego śpiewaka z twego ziemskiego chóru; ale jeśli pozwolisz mi żyć, będę o tobie pamiętał, będę cię chwalił, będę ci składał dziękczynienie.” Czy masz ochotę powiedzieć dziś wieczorem: „Panie, jeśli mnie zniszczysz, nic na tym nie zyskasz; ale jeśli mnie ocalisz, znajdzie się ktoś, kto będzie Ci dziękował na wieki”? Nieraz opowiadałem wam o tej starej kobiecie, która powiedziała: „Jeśli Pan mnie ocali, nigdy nie usłyszy o tym ostatniego słowa”. I ty i ja możemy również powiedzieć, że jeśli On nas zbawi, nigdy nie usłyszy ostatniego słowa; będziemy chwalić Go przez całą wieczność za Jego wielkie zbawienie.

Psalmy 6:6. Jestem zmęczony moim jękiem; przez całą noc ścielę moje łoże, polewam moją kanapę moimi łzami.

Dawid był w bardzo przykrej sytuacji, gdy napisał te słowa. Tak wielki był jego ból, tak dotkliwy jego smutek, że wszystkie śluzy w jego oczach były podciągnięte i wydawało się, że spływał łzami po swoim łóżku, i był jak George Herbert, gdy pisał: –

„O kto da mi łzy? Przyjdźcie, wszystkie źródła,

Zamieszkajcie w mojej głowie i oczach: przyjdźcie, chmury i deszcz:

Mój smutek potrzebuje wszystkich wodnych rzeczy,

które natura wyprodukowała. Niech każda żyła

Wysysysa rzekę, by zasilić moje oczy,

Moje zmęczone, płaczące oczy, zbyt suche dla mnie,

Bez nowych przewodów, nowych dostaw,

By je znieść i z moim stanem się zgodzić.”

Psalm 6:7. Oko moje zżera się z powodu smutku;

Prawie wypłakał swoje oczy; zaczerwieniły się od jego płaczu, tak że nie mógł widzieć.”

Psalmy 6:7. Zestarzał się z powodu wszystkich moich wrogów.

Jego wzrok stał się niewyraźny, jak u starego człowieka. Zaćma smutku włożyła w jego oczy kataraktę ślepoty.

Psalmy 6:8. Odejdźcie ode mnie wszyscy, którzy dopuszczacie się nieprawości

Chce, aby jego Bóg przyszedł do niego, więc każe się wynosić wrogom Boga. Jeśli dotrzymujemy towarzystwa złym, nie możemy zaprosić Boga do naszego domu i oczekiwać, że przyjdzie. „Odejdźcie ode mnie”, mówi Dawid, „wszyscy, którzy dopuszczacie się nieprawości”. „Wy, którzy śpiewacie to, co nazywacie wesołą pieśnią, precz z wami. Wy, którzy jesteście weseli w swoich żartach przeciwko religii, odejdźcie daleko ode mnie.”

Księga Psalmów 6:8. Bo Pan usłyszał głos mojego płaczu”

„A jeśli usłyszał moje łzy, to nie chcę, abyś tu był. Nie mogę obcować z wrogami Boga teraz, gdy usłyszał głos mego płaczu.” Czyż nie jest to piękne wyrażenie: „Głos mojego płaczu”? Dlaczego, przecież nie było żadnego dźwięku, prawda? A przecież są pieśni bez słów, są głosy bez dźwięków.

Psalm 6:9. Pan wysłuchał mego błagania; Pan przyjmie moją modlitwę.

„Z początku myślałem, że nie przyjmie mojej prośby; lecz widzę, że wyciąga prawą rękę, przyjmuje moją modlitwę; a jeśli przyjmie moją modlitwę, wkrótce otrzymam odpowiedź.”

Psalmy 6:10. Niech się zawstydzą i zasmucą wszyscy wrogowie moi; niech powrócą i zawstydzą się nagle. Przeczytajmy teraz ósmy Psalm, w którym Dawid wyraża wielkie zdziwienie, że Bóg, którego prosił o odwiedziny, raczył to uczynić. Wydaje mi się, że widzę go siedzącego przy otwartym oknie. Jest noc, a on czuje się lepiej; więc każe im otworzyć okno, a on siedzi i patrzy na gwiazdy, ciesząc się z chłodnego, świeżego powietrza.

Ta ekspozycja składała się z czytań z Psalmów 6:8.

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.