Manipulacje czaszkowe i nauka o zębach

Akcje

.

Nauka o Zębowej Wróżce to nauka badająca zjawisko, które nie istnieje. Można zrobić badania na Zębowej Wróżki; na przykład, porównując, ile pieniędzy zostawia dzieciom w różnych grupach społeczno-ekonomicznych. Można prowadzić badania nad pamięcią wody homeopatycznej. Można przeprowadzić badania na temat terapeutycznych efektów wygładzania zmarszczek w wyimaginowanym polu energetycznym człowieka za pomocą terapeutycznego dotyku. Można też prowadzić badania nad terapią czaszkowo-krzyżową. „Therapeutic Effects of Cranial Osteopathic Manipulative Medicine: A Systematic Review”, autorstwa Jakel i Hauenschild, została opublikowana w 2011 roku w Journal of the American Osteopathic Medical Association. Jest to doskonały przykład Tooth Fairy Science.

W 1930 roku, William G. Sutherland, DO spojrzał na czaszkę disarticulated i zauważył, że szwy były skośne, jak skrzela ryby. Stwierdził, że to wskazuje na mobilność stawów dla mechanizmu oddechowego. On wymyślił czaszki osteopatyczne manipulacji rzekomo przenieść kości czaszki w stosunku do siebie dla korzyści terapeutycznych.

W 1970 roku, John E. Upledger rozwinął tę ideę dalej, wymyślając terapii czaszkowo-krzyżowej (CST). Postuluje rytmiczne fluktuacje płynu mózgowo-rdzeniowego (CSF), ruchliwość kości czaszki i błon duralowych oraz mimowolny ruch kości krzyżowej. Praktykujący CST palpuje czaszkę, wyczuwa pulsacje przekazywane do czaszki przez CSF, delikatnie porusza kości czaszki względem siebie, a tym samym uwalnia ograniczenia w przepływie CSF, co w jakiś sposób przywraca zdrowie w zdumiewającej różnorodności ludzkich chorób.

Myślenie praktyków CST jest zilustrowane przez to stwierdzenie cytowane przez Edzarda Ernsta:

Kiedy kwestia samorozwoju jest związana z chorobą, wystarczy, że ta kwestia zostanie uznana przez klienta (bez dalszej dyskusji, chyba że klient sobie tego życzy), aby ciało uwolniło pamięć tej kwestii – odczuwanej przez terapeutę jako ciasnota, napięcie, bezwładność w systemach ciała – aby uzdrowienie mogło postępować.

Kilka sesji leczenia może być nadal potrzebne, zwłaszcza jeśli warunek jest długotrwały jeden. Mechanizmy samoleczenia naszego ciała opierają się na połączeniu różnych systemów płynów w organizmie (przepływ krwi i limfy oraz płynna natura komórek tworzących wszystkie narządy i systemy w naszym ciele) oraz pól energetycznych ciała. Nasze serca generują własne sygnały elektryczne niezależnie od kontroli naszych mózgów. Takie sygnały podróżują po całym ciele poprzez krew i inne systemy płynów. Krew jest doskonałym przewodnikiem elektryczności, a kiedy elektryczność przepływa przez przewodnik, powstają pola magnetyczne. To właśnie z tymi polami pracuje terapeuta czaszkowo-krzyżowy.

Te same pola przechowują pamięć wydarzeń z naszego życia – podobnie jak twardy dysk w komputerze – ale dostęp do tych wspomnień jest możliwy tylko wtedy, gdy leżąca u ich podstaw inteligencja ciała „zdecyduje”, że jest to potrzebne jako część procesu leczenia. Nie ma więc absolutnie żadnego niebezpieczeństwa, że zostanie ujawnione więcej, niż jest to absolutnie konieczne, aby zachęcić klienta do powrotu na drogę samorozwoju i umożliwić uzdrowienie.

Odyseja Upledgera

Po raz pierwszy dowiedziałem się o dr Upledgerze w 2003 roku, kiedy był on tematem pierwszego artykułu, jaki kiedykolwiek opublikowałem w Skeptical Inquirer. Tekst tego artykułu jest dostępny online. Może spodoba się Państwu przeczytanie całego artykułu. Opisałem w nim epifanię dr Upledgera tak, jak ją opisał: asystował neurochirurgowi, trzymając stabilnie oponę twardą (błonę otaczającą mózg i rdzeń kręgowy), podczas gdy chirurg usuwał zwapnioną płytkę. Nie robił tego zbyt dobrze. Chirurg się poskarżył. Większość z nas pomyślałaby, że zawiniły nasze własne mięśnie, jednak Upledger zauważył, że twarda warstwa zmieniała się w górę i w dół z prędkością około dziesięciu cykli na minutę, pokonując jego próby utrzymania jej w miejscu. Nikt wcześniej tego nie zaobserwował, nawet neurochirurdzy.

Próbował mobilizować kości czaszki poprzez manipulacje ręczne i przekonał się, że czuje, jak kości poruszają się o jedną szesnastą cala lub więcej. Pacjenci z autyzmem, drgawki, porażenie mózgowe, bóle głowy, dysleksja, kolka, astma i inne choroby zgłaszane dramatyczną poprawę. Stwierdził, że ludzie dobrze traktowani z miesięcznymi korektami zgłaszali więcej energii, czuli się szczęśliwsi i chorowali rzadziej.

To było wystarczająco złe, ale wtedy naprawdę dał się ponieść. Odkrył cysty energetyczne, terapię dźwiękową, uzdrawiającą energię, którą mógł przekazywać z jednej ręki do drugiej poprzez ciało pacjenta, delfinoterapię, w której delfiny dotykały terapeuty, a terapeuta dotykał pacjenta, oraz „Wewnętrznego Lekarza” pacjenta, z których jeden pojawiał się pacjentowi w postaci mewy i prosił, aby przedstawić go jako „Syrenę.”

Tytuł mojego artykułu „Podłączony do zlewu kuchennego” zaczerpnąłem z leczenia przez Upledgera pacjentki, która miała „nadmiar energii”. Uziemił jej duży palec u nogi do rury spustowej za pomocą miedzianego drutu, aby usunąć energię, i to zadziałało, aby złagodzić jej chroniczny ból. Więc kazał jej mężowi podłączyć ją do zlewu kuchennego z trzydziestometrową długością miedzianego drutu uziemiającego, aby mogła poruszać się po domu.

Przegląd systematyczny JAOA

Autorzy przeglądu zakładają, że ich Zębowa Wróżka jest prawdziwa. Oni zapewniają , że osteopatyczna manipulacja wpływa na pierwotny CSF respiratory mechanizm chociaż techniki , które osiągają rzeczy jak ściskanie czwartej komory. Mówią , że badania do tej pory skupiły się na wiarygodności palpacji. Powołują się na osteopatyczne książki i artykuły, w tym książkę Sutherlanda z 1939 roku, z których żaden nie popiera wiarygodności badania palpacyjnego. I nie wspominają o kilku badaniach pokazujących, że palpacja jest niewiarygodna.

Omijając pytanie, czy wahania CSF istnieją, i omijając temat wiarygodności, posuwają się naprzód, aby przejrzeć randomizowane badania kontrolowane i dane obserwacyjne, aby opisać korzyści kliniczne czaszkowej OMM (osteopatycznej medycyny manipulacyjnej) u pacjentów z różnymi stanami patologicznymi. Uwaga: chcą opisać korzyści kliniczne, a nie pytać, czy istnieje rzeczywista korzyść kliniczna.

Zaczynając od 159 badań, wykluczyli te, które nie spełniły kryteriów włączenia i skończyli na 8 badaniach: 7 randomizowanych badań kontrolowanych (RCT) i jedno badanie obserwacyjne. Liczba badanych wahała się od 9 pacjentów do 142 pacjentów. W czterech badaniach nie wymieniono stosowanych technik manualnych. Czas trwania terapii wahał się od 1 minuty do 30 minut, od pojedynczego zabiegu do 6 miesięcy. Cztery badania dotyczyły osób zdrowych; cztery wykorzystały pacjentów w różnym wieku i z różnymi schorzeniami, od niemowląt z kolką do dorosłych z krótkowzrocznością.

Najczęstszym wynikiem była poprawa wzorców snu. Dla bólu, był pozytywny wynik dla dorosłych z napięciowymi bólami głowy, ale nie dla dzieci z porażeniem mózgowym. Jedno badanie wykazało zmniejszenie ilości płaczu i „wymaganej uwagi rodzica” u niemowląt z kolką. Trzy badania nie miały znaczących klinicznych punktów końcowych (na przykład badanie wpływu techniki CV-4 na prędkość krwi).

Właściwie przyznają oni, że dostępne dowody są niejednorodne i niewystarczające do wyciągnięcia ostatecznych wniosków, ale mimo to pozostają przekonani, że OMM jest skuteczną i klinicznie korzystną metodą leczenia dla pacjentów w każdym wieku. Ich stronniczość jest rażąco oczywista, i oczywiście kończą wzywając do dalszych badań.

Analiza SRAM

Jakel i Hauenschild nie wspominają o wnikliwym badaniu z 2002 roku „Interexaminer Reliability and Cranial Osteopathy” opublikowanym w Scientific Review of Alternative Medicine (pełny tekst dostępny online). Wykazało ono, że twierdzenia o wrodzonej rytmicznej ruchliwości mózgu i rdzenia kręgowego są naukowo bezpodstawne, że jedyne fluktuacje w płynie mózgowo-rdzeniowym są odbiciem oddechu i rytmu serca pacjenta, oraz że kości czaszki u dorosłych są sklejone razem i nie mogą poruszać się względem siebie. Wiarygodność między egzaminatorami nie istniała: różni egzaminatorzy zgłaszali różne „rytmy czaszkowe” dla tego samego przedmiotu, a każdy pojedynczy egzaminator miał tendencję do zgłaszania bardzo podobnych wskaźników dla każdego badanego przedmiotu. Tak więc zgłaszane rytmy w oczywisty sposób zależały od badacza i nie miały nic wspólnego z pacjentem. Oni odrzucili wyniki badań Upledger, który rzekomo pokazał interexaminer wiarygodność, oferując bardziej prawdopodobne wyjaśnienia jego pozornego sukcesu i mówiąc, że jego badanie pokazuje niezwykłe dowody niedbałego i biednego design.

They comment:

Without staranne kontrole naukowe, słabości percepcji i interpretacji może oszukać zarówno praktyków i pacjentów do wierząc, że leczenie jest skuteczne, gdy nie jest. Wierzymy, że te i inne naturalne ludzkie wpływy psychospołeczne pomagają wyjaśnić, w jaki sposób osteopatia czaszkowa osiągnęła XXI wiek bez jakiegokolwiek wsparcia naukowego.

Późniejszy, bardziej sceptyczny przegląd systematyczny

Przegląd Edzarda Ernsta z 2012 roku wykazał, że niskiej jakości badania z wysokim ryzykiem błędu sugerowały pozytywne efekty, podczas gdy najwyższej jakości próby nie wykazały skuteczności. Stwierdził on: „Pogląd, że CST wiąże się z więcej niż niespecyficznymi efektami, nie jest oparty na dowodach z rygorystycznych RCT.”

Czy to bezpieczne?

W większości przypadków prawdopodobnie jest to bezpieczne. Manipulacje są delikatne, a leczenie może mieć efekt relaksujący. Ale co najmniej dwa zgony zostały zgłoszone, jeden w epileptyka kobiety, która była leczona z terapii czaszkowej i kazano jej zatrzymać leki napadowe, a jeden w 2 dni niemowlęcia, który był leczony z manipulacji czaszkowej w miejsce konwencjonalnego leczenia wysokiej gorączki (zagrażające życiu sytuacji medycznej u dziecka w tym wieku). Przyczyną śmierci był krwiak podtwardówkowy prawdopodobnie z powodu manipulacji.

Wniosek

Stephen Barrett miał rację: terapia czaszkowa jest głupia. Jej podstawowa teoria jest fałszywa, nie ma wartości terapeutycznej, a jej bezpieczeństwo jest wątpliwe. Systematyczne przeglądy, takie jak ten przez Jakel i Hauenschild są niefortunne, ponieważ nadają aurę naukowego szacunku bezsensownym metodom leczenia i zachęcają do marnowania pieniędzy na naukę o Wróżce Zębuszce.

Akcje

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.