Nie jest tajemnicą, że Steve Jobs oddawał się rekreacyjnemu zażywaniu narkotyków w tamtych czasach. W rzeczy samej, Jobs powiedział kiedyś, że zażycie LSD było jedną z „dwóch lub trzech najważniejszych rzeczy”, jakie kiedykolwiek zrobił w swoim życiu. Śmiałe stwierdzenie, ale Jobs przypisuje swoim doświadczeniom z LSD otwarcie umysłu i umożliwienie mu zobaczenia świata w innym świetle.
A teraz, dzięki niedawno ujawnionym dokumentom Departamentu Obrony, mamy trochę więcej informacji na temat skłonności Jobsa do tych otwierających oczy narkotyków, które bez skrępowania przypisuje sobie za pomoc w pobudzaniu kreatywności. Dokumenty, o których mowa, zostały przekazane Wired zgodnie z Freedom of Information Act request i jest kilka interesujących punktów rozmowy.
Po pierwsze, tło.
Pod koniec lat 80-tych, kiedy Jobs został ekskomunikowany z Apple i prowadził sprawy w Pixar, przeszedł top secret security clearance check.
… zgodnie z biografią Waltera Isaacsona o Jobsie, poświadczenie Pixar było wymagane z powodu umów, które Pixar podpisał z agencjami wywiadowczymi w celu wykorzystania jego Pixar Image Computer do renderowania informacji z lotów zwiadowczych i satelitów.
W ramach sprawdzania uprawnień, Jobs został zapytany, w jaki sposób mógłby paść ofiarą szantażu, na co odpowiedział, że ktoś mógłby porwać jego córkę, próbując go szantażować, ale taka próba zostałaby przypuszczalnie podjęta dla pieniędzy, a nie żadnych ściśle tajnych informacji do dyspozycji Jobsa.W odniesieniu do zażywania narkotyków, Jobs wyjaśnił, że używał LSD od 1972 do 1974 roku.
„Przez ten okres czasu użyłem LSD około dziesięć do piętnastu razy”, powiedział Jobs. „Połknąłbym LSD na kostce cukru lub w twardej formie żelatyny. Zazwyczaj brałem LSD, kiedy byłem sam. Nie mam słów, aby wyjaśnić wpływ, jaki LSD miało na mnie, chociaż mogę powiedzieć, że było to dla mnie pozytywne doświadczenie zmieniające życie i cieszę się, że przez nie przeszedłem.”
Ale LSD nie było jedynym narkotykiem, do którego Jobs miał zamiłowanie w tamtych czasach – w końcu były to lata 70-te.
Specyficznie, Jobs nie był również obcy paleniu marihuany i haszyszu, wyjaśniając, że palił je z przyjaciółmi, a nawet jadł ciasteczka z trawką. W trakcie przesłuchania w DoD Jobs powiedział, że ostatni raz był na haju w 1977 roku. Wyjaśniając motywy używania marihuany, Jobs powiedział, że pomogła mu się zrelaksować i uczyniła go bardziej kreatywnym.
Wszystko wskazuje na to, że Jobs powiedział, że używał narkotyków od jednego razu w tygodniu do jednego razu w miesiącu w tym okresie.
Jobs poruszył również temat swoich dni jako telefoniczny phreaker, gdzie wykonywał połączenia międzymiastowe za darmo.
„Wyzwaniem”, powiedział Jobs, „nie było to, że mogłem wykonywać połączenia telefoniczne na duże odległości za darmo, ale to, że byłem w stanie złożyć urządzenie, które mogło wykonać to zadanie, nie zarabiałem na tym, co uważałem za prawdziwy 'projekt’. W wieku około czternastu lat było to wyzwanie techniczne, a nie wyzwanie, aby móc łamać prawo.”
Możecie przypomnieć sobie słynną historię, opowiedzianą przez Jobsa, jak on i Woz zadzwonili kiedyś do Watykanu i próbowali połączyć się z papieżem.
Podczas gdy Wozniak robił swoją najlepszą imitację Henry’ego Kissingera, Jobs powiedział: „Zdobyliśmy numer Watykanu i zadzwoniliśmy do papieża.”
Telefon przeszedł, a prośba człowieka podającego się za sekretarza stanu USA zaczęła torować sobie drogę przez hierarchię.
„Właściwie wysłali kogoś, aby obudził papieża”, powiedział Jobs, „kiedy w końcu po prostu wybuchnęliśmy śmiechem, a oni zdali sobie sprawę, że nie byliśmy Henry’m Kissingerem. Tak więc, nigdy nie udało nam się porozmawiać z papieżem. Ale to było bardzo zabawne.”
Kilka innych ciekawostek z kontroli DoD.
– Jobs przyznał się do „wcześniejszych ataków depresji”
– Jobs przypisał swoje skłonności do gniewu i szybkiego temperamentu dążeniu do perfekcji.
Podobno Jobs został aresztowany w 1975 roku za niezapłacenie mandatu za przekroczenie prędkości, czego nie ujawnił w swoim kwestionariuszu bezpieczeństwa.
Jobs powiedział, że aresztowanie miało miejsce w Eugene, Oregon, ponad dziesięć lat wcześniej, kiedy był przesłuchiwany przez policję w związku z podejrzeniem posiadania alkoholu jako nieletni. Policja odkryła, że był tam zaległy nakaz aresztowania za niezapłacony bilet i najwyraźniej wykonała go na miejscu. Jobs powiedział, że zapłacił mandat za przekroczenie prędkości, który wynosił około 50 dolarów, i na tym sprawa się zakończyła. Ale nie uważał tego za prawdziwe aresztowanie, które należałoby zgłosić.
Interesujące rzeczy, ale to wciąż nie przebija słynnego aresztowania Billa Gatesa i późniejszego mugshot.
W każdym razie, nie jest to pierwszy raz, kiedy natknęliśmy się na rządowe prześwietlenie Jobsa. Kilka miesięcy temu donosiliśmy o szczegółach zawartych w aktach FBI dotyczących Jobsa z początku lat 90-tych.
Możesz być zainteresowany również:
Woz mówi Apple legendarny garaż początek jest mitem
10 niejasne technologie, które mogą zmienić świat
25 Tech Logo z ukrytym znaczeniem
Steve Jobs wizytówka z 1979
Apple był innowacyjny zbyt szybko w 2004
Oryginalny Apple Watch… z 1995
.