Niewidzialna rola” bycia żoną pastora i co z tym zrobić

By ROBIN CORNETET, Kentucky Today

LOUISVILLE, Ky. (KT) – Poczucie izolacji może być jednym z największych wyzwań stojących przed żonami ministrów, które często służą ofiarnie i bez większych fanfar czy uznania w kościołach baptystów w Kentucky.

„Ministerstwo może być tak trudne, a jeśli jesteś w mniejszym kościele lub może w niezbyt zdrowej sytuacji kościelnej, może to być naprawdę wyniszczające, jeśli nie masz sieci wsparcia,” powiedziała Kazee.

Felicia Harry powiedziała, że wie, jak to jest czuć się odizolowaną i obserwowała, jak Bóg używał jej wyzwań w służbie, aby pomóc innym kobietom. Ona i jej mąż, Greg, służyli obok siebie w służbie muzycznej w Glasgow Baptist Church przez ostatnie dwa i pół roku. Ona gra na pianinie. On jest pastorem uwielbienia.

„Nie sądzę, aby żony pastorów rozmawiały ze sobą wystarczająco dużo” – powiedziała Harry. „Często myślą, że nie ma nikogo, do kogo mogą pójść, kto zrozumie, jak się czują i nikogo poza ich mężami, z którymi mogą być prawdziwe lub iść do nich po radę.”

Nicole Coomer zgadza się z tym i powiedziała, że po rozmowie z Panem w modlitwie, następną osobą, do której się zwraca, jest jej mąż Jamie, minister ds. Uczniostwa i rodziny w Lone Oak First Baptist Church w Paducah.

„Kobiety potrzebują bezpiecznego miejsca do dzielenia się swoim sercem, czy to w kościele, czy poza nim. Myślę, że brak bezpiecznego miejsca może powodować to poczucie izolacji” – powiedziała Coomer.

Radza żonom ministrów, aby nie tylko były przyjaciółkami dla innych kobiet, ale modliły się i prosiły Boga, aby zesłał im godną zaufania przyjaciółkę. „Przez wiele lat modliłam się o przyjaciółkę, z którą mogłabym się dzielić i Bóg dał mi taką przyjaciółkę osiem lat temu. Nie rozmawiamy co tydzień, ani nawet co miesiąc, ale wiem, że mogę podnieść telefon i zadzwonić do niej w każdej chwili.”

Jako mama wychowująca w domu pięcioro dzieci w wieku od 2 do 15 lat, Coomer powiedziała, że najtrudniejszą częścią w tworzeniu i byciu przyjaciółką dla innych żon ministrów jest pozornie nieunikniona pracowitość życia na szczycie wychowywania dużej rodziny i bycia tam dla swojego męża.

Coomer powiedział, że nie tylko żony czują ciężar niewypowiedzianych oczekiwań od kościoła, ale także od kultury. Czasami matki wierzą, że ich dzieci muszą być zaangażowane w sport lub pozaszkolne zajęcia szkolne, aby nie przegapiły ważnych doświadczeń życiowych związanych z rozwojem.

„To jest presja, którą czuje każda mama”, powiedział Coomer.

Wszystkie trzy kobiety powiedziały, że wymuszone spowolnienie ich napiętych harmonogramów przez pandemię koronawirusa było mile widzianym wytchnieniem.

„Nasz świat zatrzymał się w miejscu”, powiedziała Kazee. Jasne, jej mąż pracował w kościele, a ona nadal pracowała w domu jako nauczycielka, ale ich długa lista innych zobowiązań poza domem nagle się zatrzymała. Kazee powiedziała, że nie była z tego powodu całkowicie zła.

„Myślę, że to nas spowolniło, abyśmy mogli ponownie skupić się na tym, co jest ważne i do czego Bóg nas powołał, a nie na tych wszystkich dodatkowych rzeczach, które pojawiły się z czasem. Dla naszej rodziny było to mile widziane spowolnienie, aby skupić się na rodzinie, naszej służbie i tym, do czego Bóg nas powołał”, powiedział Kazee.

Dla Harry’ego pandemia zaoferowała jej czas, aby skupić się bardziej na potrzebach męża. „Figuring out jak zrobić muzykę i uwielbienie w tym czasie było dość wyzwanie. Greg i ja zawsze pracowaliśmy razem, ale byłem w stanie pomóc mu myśleć przez rzeczy, słuchać go i usłyszeć jego serce.”

„Jedną rzeczą, którą zrobiliśmy jako rodzina, kiedy koronawirus uderzył jest zaczęliśmy dziennik każdego dnia,” Coomer powiedział. „To był emocjonalny czas, nadal jest, a zapisywanie naszych myśli dało nam bezpieczne miejsce do rejestrowania naszych emocji.”

Proces ten dał Coomerom wgląd w to, jak ich dzieci przetwarzały czas niepewności i otworzył możliwości do rozmów o suwerenności Boga, miłości Boga i łasce Boga. „To była okazja, aby nasza wiara była przeżywana każdego dnia.”

Jak świat zaczyna się ponownie otwierać i kalendarze ponownie zaczynają się wypełniać, kobiety miały kilka rad dla innych żon ministrów i kościołów, którym ofiarnie służą.

„Każde doświadczenie pastora i jego żony ma swój powód”, powiedziała Harry. „Naprawdę z całego serca wierzę, że Bóg przygotowuje nas do każdego kroku, który chce podjąć.”

Kazee powiedziała, że nie sądzi, że ludzie zdają sobie sprawę z niezręcznej pozycji, w jakiej stawiają żony ministrów, gdy prosi się je o interwencję u pastora w ich imieniu.

„Żona pastora jest pomiędzy. Same nie możemy nic zrobić, aby złagodzić to, co on musi zrobić. Widzimy z pierwszej ręki ciężar, jaki dźwigają nasi mężowie. Nie mogę zrobić nic innego, jak tylko modlić się za niego, zachęcać go i pomagać mu skupić się na tym, do czego Bóg go powołał.”

Zamiast pytać, co żony pastorów mogą zrobić dla kościoła, Kazee sugeruje szukanie sposobów, aby kochać kobiety, które opiekują się swoimi pastorami. W prosty sposób, jak zachęcające kartki lub wiadomości tekstowe.

„Po prostu kochaj je i rozszerzaj łaskę”, powiedział Coomer. „Jesteśmy prawdziwymi kobietami i mamy prawdziwe bóle serca, prawdziwe zmagania i lęki”. Prosiła również o łaskę dla pastorów, którzy niezależnie od tego, czy z powodzeniem pełnili posługę podczas pandemii, czy nie, nadal muszą czuć się doceniani przez swoje zgromadzenia za to, że starają się dobrze służyć.

Kazee powiedziała, że ostatecznie żony ministrów są odpowiedzialne za dbanie o siebie i nie powinny pozwolić, aby uczucia izolacji trwały nadal bez szukania pomocy. Ona zaleca, jeśli żona pastora nie ma nikogo, aby zadzwonić, dotrzeć do Peggy Berry w Kentucky Baptist Convention. Tak właśnie zrobiła Kazee.

„Kluczowym wnioskiem jest to, że żony pastorów muszą mieć tę sieć innych żon pastorów. Kiedy masz te bogobojne kobiety, żony pastorów, pomagają ci one przenieść twoją perspektywę z powrotem do wieczności i tego, co naprawdę się liczy” – powiedziała Kazee.

Jeśli jesteś żoną pastora, która zmaga się z problemami lub po prostu chciałabyś mieć kogoś, z kim mogłabyś porozmawiać, skontaktuj się z Peggy Berry, współpracowniczką KBC ds. kobiet i transformacji, pod adresem [email protected] lub 502-489-3382.

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.