Kaye Lane miała załamanie nerwowe. Ale jak letnia burza z piorunami, skończyło się prawie tak szybko, jak się zaczęło.
„Nic mi nie jest”, powiedziała, komponując się przez telefon. „Nie miałam go od jakiegoś czasu. Ale kiedy o tym myślę, załamuję się.”
„To” jest jej mąż, Mills Lane, były legendarny sędzia bokserski z Reno, który doznał udaru w 2002 roku podczas pobytu w domu, który pozostawił jego prawą stronę sparaliżowaną. Jest też praktycznie niezdolny do mówienia.
Wspólnie podróżowali po świecie, mając nadzieję na znalezienie cudownego lekarstwa. Kilka podróży do Nowego Jorku, aby odwiedzić neurologów. Trzy podróże na Ukrainę, gdzie usłyszeli, że może jest sposób, aby go wyleczyć. Akupunktura. Komory hiperbaryczne.
Eksperymentalne leki, które nie zostały jeszcze zatwierdzone w Stanach Zjednoczonych. Byli skłonni spróbować wszystkiego.
Nic nie działało.
„Próbujesz nadać temu sens i po prostu nie możesz”, powiedział ich najstarszy syn, Terry. „Nie było żadnych wskazówek, co do tego, że będzie miał udar. Szczerze mówiąc, sześć lat później wciąż jeszcze nie dotarło do mnie, że on naprawdę jest w takim stanie. Wciąż chcę wierzyć, że to przejściowe i że pewnego dnia znów będzie zdrowy. Nigdy nie można tracić nadziei.”
Dzisiaj, Lane, 70, spędza większość czasu w swoim domu w Reno, oglądając telewizję lub filmy z Terrym. Czasami jest to „Na nabrzeżu”. Innym razem „Patton” lub „Ojciec chrzestny”. Lane będzie oglądał stare walki na ESPN Classic, w niektórych z nich był trzecim człowiekiem w ringu.
Kaye Lane nie ogląda.
„To uświadamia mi, co straciliśmy”, powiedziała o swoim małżonku, który przez sam rozkaz jego głosu mógł kontrolować akcję w ringu. Od jego charakterystycznej frazy „Let’s get it on!” do jego surowych ostrzeżeń podczas walki, Lane był w stanie utrzymać walczących w linii podczas jego 33-letniej pracy jako sędzia.
No cóż, większość walczących. Mimo najlepszych starań, Lane nie był w stanie powstrzymać Mike’a Tysona przed kanibalizacją ucha Evandera Holyfielda podczas ich rewanżu 28 czerwca 1997 roku w MGM Grand Garden.
To nie był pierwszy pędzel Lane’a z dziwaczną stroną boksu. Był sędzią 6 listopada 1993 roku, kiedy „Fan Man” wskoczył na spadochronie do ringu w Caesars Palace podczas walki Holyfielda o tytuł wagi ciężkiej z Riddickiem Bowe.
Lane patrzył, jak Oliver McCall stracił to emocjonalnie i łzawo zrezygnował na swoim stołku przeciwko Lennoxowi Lewisowi 7 lutego 1997 roku w Las Vegas Hilton. A Lane był tym, który zdyskwalifikował Henry’ego Akinwande 7 grudnia 1997 roku, po tym jak przygwoździł Lewisa niskim ciosem w ich walce w Caesars Tahoe.
„On ma grand slam dziwaczności,” powiedział Marc Ratner, były dyrektor wykonawczy Nevada Athletic Commission i dobry przyjaciel Lane’a. „Ale co Mills miał był szacunek bokserów. Kiedy wydawał komendy głosowe, pięściarze słuchali. Jak na człowieka drobnej postury, miał w sobie wielką obecność.”
Weteran sędziów Joe Cortez powiedział, że Lane wysoko ustawił poprzeczkę dla innych sędziów w Nevadzie.
„Całe bractwo sędziów bokserskich wiele mu zawdzięcza,” powiedział Cortez. „Był najlepszym sędzią. Był bardzo konsekwentny i bardzo sprawiedliwy w stosunku do zawodników, ale bardzo stanowczy. Widzieć kogoś, kto kocha ten sport tak jak on, to jak jego ręce są związane. Prawdopodobnie chciałby wybuchnąć i móc mówić o boksie.”
Minęło 10 lat odkąd Lane był trzecim człowiekiem w ringu. Jego ostatnia walka odbyła się 6 listopada 1998 roku w Detroit’s Joe Louis Arena, gdzie były mistrz świata Thomas Hearns zmierzył się z Jayem Snyderem. Ale to była krótka noc, jak Hearns znokautował Snydera jedną minutę i 28 sekund w pierwszej rundzie ich zaplanowanej 10-rundowej walki.
„Był świetnym sędzią”, Hearns powiedział o Lane, który pracował pięć walk „Hit Man” podczas kariery Hearns Hall of Fame. „Był sprawiedliwym, uczciwym facetem. Pozwalał ci robić to, co miałeś robić w ringu.
„Miałem wielki szacunek dla Millsa Lane’a. Zawsze lubiłem, gdy mówił: 'Let’s Get It On!'”
Niestety, Lane nie może w tych dniach mówić za siebie. Był chętny do wywiadu z wyjątkiem tego, że nie może ustnie złożyć zdania razem już. Jego odpowiedzi pojawiają się w jedno- lub dwu-słownych odpowiedziach. Ale Terry Lane, 25, który wraz ze swoim 21-letnim bratem, Tommy Lane, pomaga prowadzić rodzinną firmę bokserską Let’s Get It On Promotions z siedzibą w Reno, był w stanie przekazać punkty swojego ojca.
Na pytanie, jak sobie radzi, Lane potrząsnął głową, że nie. Terry Lane powiedział: „Każdy, kto znał ofiarę udaru z trwałym uszkodzeniem, wie, że fizyczne i emocjonalne skutki mogą być wyniszczające. Staramy się, aby tata czuł się tak komfortowo, jak to tylko możliwe, i bierzemy wszystko z dnia na dzień. Są dobre i złe dni, szczyty i doliny.”
Kaye Lane powiedział: „On jest w bólu. Rano ciężko jest się ruszyć.”
Lane, który stał się jedną z ikon sportu w Nevadzie z powodu swojej kariery sędziowskiej, powiedział, że brakuje mu zaangażowania w boks. On rzadko uczęszcza na żywo karty jego synowie promować. Wskazał na telewizor, aby powiedzieć, jak on pozostaje w kontakcie z boxing.
„On będzie oglądać duże walki na HBO i Showtime,” Terry Lane powiedział. „ESPN Classic było błogosławieństwem. On ogląda, że dużo.
„Mówimy mu wszystko, co dzieje się z firmą, i widzimy, jak on czuje się o pomysłach i ludzi, z którymi możemy robić interesy. Ale myślę, że to dla niego trudne, że nie może chodzić na pokazy.
„6 lipca 2007 roku, poszedł na nasz pokaz na dwie pierwsze walki i było to dla nas emocjonalne przeżycie. To było pierwsze wydarzenie bokserskie, w którym uczestniczył od czasu udaru.”
Terry Lane powiedział, że rodzinny biznes jest ważny, nie tylko dlatego, że jest to boks, ale dlatego, że jego ojciec był początkowo zaangażowany, a on i Tommy chcą, aby odniósł sukces dla niego.
„Kiedy po raz pierwszy rozpoczął Let’s Get It On Promotions z Tonym Holdenem (w 1999 roku), zawsze przewidywał, że mój brat i ja przejmiemy to kiedyś”, powiedział Terry Lane, który powiedział, że firma może promować kartę w Las Vegas w połowie grudnia. „Więc z jednej strony jest szczęśliwy, że rzeczywiście tak się stało, ale nikt nie spodziewał się, że stanie się to tak szybko lub w tych okolicznościach.”
Lane rzadko wychodzi z domu w tych dniach. Nawet jego inna pasja, poker, została ograniczona z powodu jego stanu zdrowia. Jeśli jest w stanie to zrobić, może udać się do centrum Reno, aby zagrać w karty. Ale Kaye Lane powiedziała, że minęło trochę czasu, odkąd jej mąż był w pokoju pokerowym.
Od czasu do czasu, Terry Lane dostanie swojego ojca do samochodu i będą jechać obok budynku sądu w centrum Reno, który nosi imię Millsa.
„Lubi przejeżdżać obok i patrzeć na to,” powiedział Terry Lane o Mills B. Lane Justice Center, który został nazwany na jego cześć w 2006 roku.
And while Lane misses poker, what he really misses is working as a referee. Lane sędziował ponad 100 walk o tytuł i zbliża się 10 rocznica ostatniej walki, którą sędziował, walki Hearns-Snyder w 1998 roku.
„Tak,” to odpowiedź Lane’a na brak bycia trzecim człowiekiem w ringu.
„On naprawdę kochał bycie sędzią,” powiedział Terry Lane. „Zwykł mawiać, 'Mam najlepsze miejsce w domu!’ i sam będąc byłym zawodnikiem, rozumiał co się dzieje bardziej niż większość i czuł pasję do bycia trzecim człowiekiem.”
Jednakże, za wszystko co osiągnął w swoim życiu – czy to w ringu jako sędzia Hall of Fame, czy jako sługa publiczny jako prokurator okręgowy i jako sędzia, zarówno w prawdziwym życiu jak i w telewizji – Lane jest najbardziej dumny ze swojej służby wojskowej.
„Marines”, powiedział Lane zapytany o swoje najbardziej znaczące osiągnięcie.
„Mój tata zawsze mówił, że pójście do Korpusu Piechoty Morskiej było najlepszą rzeczą, jaką kiedykolwiek zrobił”, powiedział Terry Lane o służbie ojca w Korpusie, która rozpoczęła się w 1956 roku. „Mówił, że to nauczyło go dyscypliny, na której oparł całe swoje życie. Zaczął również boksować, gdy był w Marines.”
Prawdopodobnie to właśnie ta twardość, która pochodzi z bycia Marine, pozwala Lane’owi nie ustawać w wysiłkach. Stara się być tak niezależny, jak tylko pozwala na to jego stan. Może sam się karmić i chodzić do łazienki bez pomocy, i poczynił pewne postępy od czasu, gdy sześć lat temu doznał udaru.
Międzyczasie, jego rodzina utrzymuje poszukiwania lekarstwa. Kaye Lane powiedziała, że codziennie przeszukuje Internet, próbuje się uczyć, mając nadzieję, że natknie się na coś, co mogą realizować w jeszcze jednej próbie pomocy jej mężowi w powrocie do zdrowia.
„Nigdy nie tracisz nadziei,” powiedziała. „Ale po sześciu latach, rzeczy kinda osiedlić się w, a ty zaakceptować to.
„Przez pierwsze trzy lata nie miałam poczucia rozpaczy. Naprawdę wierzyłam w sercu, że gdzieś tam jest coś, co uczyni go lepszym.”
Potem znowu się załamała.
„Przepraszam,” powiedziała. „Chodzi o to, że… to tak dramatycznie zmieniło nasze życie. Wszystkie doświadczenia, przez które przeszliśmy. Widzisz świat w inny sposób.
„Nie sądzę, że doceniałem Millsa. On był takim żywym drutem. Zawsze mówiłem, 'Mam tygrysa za ogon’. Ale dobrą częścią jest to, że w dziwny sposób zbliżyliśmy się do siebie. Wszystkie doświadczenia, przez które przeszliśmy. Widzisz świat w inny sposób.”
Terry Lane powiedział: „Bez dwóch zdań, to zmieniło nasze życie. Coś tak prostego, jak założenie koszuli, musieliśmy się nauczyć robić, żeby pomóc mu się ubrać. Myślę, że czuje się winny, że potrzebuje pomocy. Ale myślę, że ma również spokój ducha w tym, że był w stanie zapewnić swojej rodzinie i dać im dobre życie.
„Mój tata jest tak uparty. Nie był gotowy zaakceptować tego, co go spotkało. Ale teraz sobie z tym radzi, a my jesteśmy z niego bardzo dumni za to, jak radzi sobie ze wszystkim z taką gracją i godnością.”
Tommy Lane, który jest seniorem na Uniwersytecie Hofstra w Hempstead, N.Y., powiedział, że czasami czuje się winny, że nie było go tam, kiedy jego ojciec doznał udaru.
Miał 15 lat i chodził do szkoły średniej w Nowym Jorku w tym czasie. Wie, że nie ma nic, co mógłby zrobić, aby pomóc ojcu, gdyby był w Reno, ale nadal czuje się źle, że go tam nie było.
„Prawdopodobnie nigdy nie będę miał w pełni dorosłego związku z nim,” powiedział. „Nie być w stanie komunikować się za pomocą słów jest bardzo trudne. Ale myślę, że wszystko to, co przeszedł, sprawiło, że pracuję ciężej. Chcę go reprezentować w dobry sposób”.
Kaye Lane powiedziała, że widzi świat znacznie inaczej od 2002 roku.
„Mam to przekonanie, że mieliśmy lekcje do nauczenia się,” powiedziała. „Dorastałam w Elko myśląc, że jestem silną, niezależną kobietą pionierską. Ale jestem silniejsza niż myślałam. Spędzam dużo czasu czytając wiele, wiele inspirujących rzeczy. Nigdy nie chcesz stracić wiary. Lekcją jest życie w teraźniejszości i docenianie małych rzeczy.”
I chociaż boli rodzinę widok kogoś, kto kiedyś był tak silny, a teraz jest tak niezdolny do pracy i zależny od innych, Lanesowie nadal mają filar swojego życia przy sobie. Za to są wdzięczni.
„Kiedy po raz pierwszy miał udar, neurolog powiedział, że prawdopodobnie umrze w ciągu pięciu lat”, powiedział Terry Lane. „Teraz jest sześć lat później, a on wciąż jest z nami. Dla nas jest to błogosławieństwo od Boga.”
Tommy Lane powiedział: „Wiem, że mój tata chce, żebym żył pełnią życia, był szczęśliwy i sprawił, że będzie z niego dumny. Na wiele sposobów, jego wciąż bycie w pobliżu jest dla mnie inspiracją.”
Dla Kaye Lane, która zniosła tak wiele w ciągu ostatnich sześciu lat, modli się każdego dnia o cud i liczy swoje błogosławieństwa, że jej mąż wciąż jest z nią.
„Może nie ma tego samego ciała, które kiedyś miał, ale ma tę samą duszę”, powiedziała Kaye Lane, szlochając do telefonu. „On wciąż jest Mills”.
Kontakt z reporterem Stevem Carpem pod adresem scarp @reviewjournal.com lub 702-387-2913.
.