Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, kiedy powinieneś zgodnie z prawdą odpowiedzieć na pytanie „Czy Święty Mikołaj jest prawdziwy?”. Oto kilka myśli na temat tego, kiedy jest właściwy czas, aby przyjść czyste ze swoimi dziećmi.
Pin This!
Obwiniam siebie, naprawdę. Moja nieustanna potrzeba, aby to było tak realne dla moich dzieci, że będą wierzyć przez lata i lata.
Pierwsze Boże Narodzenie po urodzeniu mojej najstarszej córki, przysięgałam mojemu mężowi, że ona nigdy nie domyśli się prawdy o Mikołaju tak jak ja. Zamierzałam być bardziej sprytna. Cover my tracks.
Is Santa Claus Real?
The real Santa would never use the same wrapping paper as me, I told him. A prawdziwy Mikołaj nigdy nie miałby mojego pisma. Moja mama była amatorką. Byłem na nią w momencie, gdy miałem dziewięć lat. To nie miało się zdarzyć w moim domu.
Moja córka była tylko 10 miesięcy, kiedy jej pierwsze Boże Narodzenie walcowane wokół. Ona nie miała pojęcia, kim był Mikołaj. Ale każdy prezent mikołajkowy był zapakowany w specjalny papier. Żaden tag od Mikołaja nie nosił mojego pisma. I was hardcore right from the start.
Still, I knew it would happen eventually, and I dreaded the day my sweet, innocent child would utter those four words that would change Christmas forever: „Is Santa Claus real?”
I suppose I should be thankful she and her nine-year-old sister have saved me from having to break their little hearts by confirming their suspicions. Jak dotąd nie musiałem im mówić, że prawdziwy Mikołaj nie jest magicznym człowiekiem, który nagradza ich prezentami za dobre zachowanie. It’s just me.
Ale z najstarszym teraz dwa miesiące od jej oficjalnej indukcji do tweendom, jestem o gotowy dla niej, aby zadzwonić mój blef. Bo jak u licha tak inteligentne dziecko może nadal wierzyć w coś tak niemożliwego?
The Real Santa Would Be a Lot Noisier
Naprawdę nie wiem, czy powinno mi schlebiać, że te moje dzieci uwierzą we wszystko, co wyjdzie z moich ust, czy martwić się, że ich umiejętności krytycznego myślenia są w oczywisty sposób zahamowane.
Stado magicznych, latających reniferów ląduje bezszelestnie na naszym domu, niosąc krzepkiego, starszego mężczyznę, który wślizguje się na dół naszego nieistniejącego komina z ponadwymiarowym workiem prezentów i porusza się po domu – w ciężkich butach, nie mniej – aby odzyskać ciasteczka i mleko, zanim w jakiś sposób dostanie się z powrotem na (wciąż nieistniejący) komin i odleci do następnego domu?
I nikt nic nie słyszy?
Badałam inne mamy z dziećmi w tym samym wieku, żeby dowiedzieć się, co się dzieje w ich domach. Czy moja jest jedyną 11-latką, która wierzy? Powiedziała mi już, że jest jedyną osobą w klasie, która wierzy. Zaczynam się zastanawiać, czy nie zostałem oszukany.
Zgodnie z moimi całkowicie nienaukowymi badaniami, jest to dziewczęca rzecz, i istnieje konsensus wśród moich przyjaciół mam, że dzieci, które wciąż wierzą, mogą tylko mówić tak, ponieważ boją się przyznać, że prawda będzie miała bezpośredni wpływ na ich wakacyjną hojność. Co, w moim domu przynajmniej, jest prawdą.
Czekam na dzień, w którym moje dzieci przestaną prosić o konsole do gier i tablety, bo będą wiedziały, że to mój portfel, z którego pochodzą, a nie jakaś fabryka prowadzona przez elfy na biegunie północnym.
(Poważnie, jak te dzieci nie łapią się na to?)
Przez lata doszły do pewnych wniosków. Mikołaj, który pojawia się co roku na kościelnym bazarze, na który uczęszczamy, na przykład, na pewno nie jest prawdziwym Mikołajem. Wiedzą to, ponieważ przyłapali go na niejednej okazji, jak ściąga brodę, żeby pod nią podrapać swoje prawdziwe (siwe) wąsy.
I Mikołaje w centrach handlowych też nie są prawdziwymi Mikołajami, ponieważ Mikołaj nie może być w każdym centrum handlowym w tym samym czasie. Plus, on jest bardzo zajęty o tej porze roku. Ale jeśli mają prawdziwą brodę, moje dzieci zdecydowały, że są rekrutami Mikołaja. Zdecydowanie znają Wielkiego Kolesia, więc bezpiecznie jest zostawić u nich listę życzeń. Upewnią się, że prawdziwy Mikołaj ją zobaczy.
Wiem, że to ja jestem odpowiedzialny za to szaleństwo. Kiedy moja najstarsza córka miała dwa lata i w końcu zaczęła rozumieć koncepcję Mikołaja, byłam tak podekscytowana, że zabrałam ją, aby zobaczyć każdego Mikołaja w promieniu 50 mil. To jest dopóki nie zapytała mnie, „Dlaczego ten Mikołaj wygląda inaczej niż ostatni?”
Musiałem się przegrupować. Pamiętając moją przysięgę, aby utrzymać ją wierzącą tak długo, jak jakiekolwiek dziecko kiedykolwiek wierzyło, pozwoliłem jej i jej siostrze usiąść na kolanach tylko jednego Mikołaja w roku od tego czasu.
I nie pójdą, jeśli nie będzie miał prawdziwej brody.
The Age Most Kids Figure It Out
Według psychologów, wiara w Mikołaja może być korzystna dla dzieci, ponieważ uczy bezinteresowności i służenia innym. W większości przypadków, osiem lub dziewięć jest wiek, że dzieci przestają wierzyć w Mikołaja, ale nie z powodów, które można by pomyśleć.
Wiele rodziców prawdopodobnie winiłoby rówieśników ich dziecka za dmuchanie w gwizdek, to faktycznie ma więcej wspólnego z normalnym rozwojem mózgu dziecka.
Między trzecim a siódmym rokiem życia, dzieci są bardziej skłonne do zawieszenia rzeczywistości, więc rzeczy mają dla nich sens. Wierzą, że renifery Świętego Mikołaja mogą latać i że człowiek może podróżować do każdego domu na świecie w ciągu jednej nocy, ponieważ powiedziano im, że to się dzieje, a historia jest wzmocniona w kółko przez wielu ludzi, co czyni ją bardziej wiarygodną.
W wieku ośmiu lub dziewięciu lat, jednak większość dzieci zaczyna kwestionować mechanikę działania Świętego Mikołaja. Ich umiejętności krytycznego myślenia przejmują i zaczynają zdawać sobie sprawę, że jest to fizycznie niemożliwe dla reniferów, aby latać lub dla jednego człowieka, aby podróżować do wszystkich czterech zakątków ziemi w ciągu jednego dnia.
Więc powinieneś powiedzieć swojemu ośmio- lub dziewięciolatkowi zimną, twardą prawdę, kiedy on lub ona pyta: „Czy Święty Mikołaj jest prawdziwy?”
Szanse są takie, że twoje dziecko (tak jak moje) może nigdy nie wyjść i zapytać. Częściej dzieci zaczynają kwestionować ważność Świętego Mikołaja i szukają wskazówek, aby potwierdzić swoje podejrzenia. Psychologowie twierdzą, że jest to kolejny wskaźnik normalnego rozwoju poznawczego i emocjonalnego.
Tak, można przyjść w prawo na zewnątrz i przyznać, że to ty, który został jedzenia ciasteczka i marchewki oni zostawili dla Mikołaja i jego renifery wszystkie te lata, lub można zrobić to, co ta mama zrobił i wyjaśnić, że podczas gdy Święty Mikołaj sam nie jest żywy człowiek (Mam na myśli, naprawdę dzieci? Facet byłby prawie 1750 lat teraz), co on reprezentuje jest bardzo real.
Ważną rzeczą do zapamiętania jest to, że historia, którą opowiadałeś im przez te wszystkie lata o Mikołaju była dla ich korzyści, nie dla ciebie. Jeśli twoje dziecko nie jest gotowe, aby usłyszeć prawdę, nie zmuszaj go do tego, ale kiedy będzie gotowe, aby porzucić fantazję, podążaj za jego przykładem i pozwól mu na to.
Kiedykolwiek to będzie…