Post: Dzień 14

To jest dzień 14 z mojego 21-dniowego postu w lutym 2011 i prawdopodobnie najbardziej dogłębna seria postów, jaką kiedykolwiek znajdziesz w sieci. Jeśli jesteś nowy w poście, zapoznaj się z pełnym tłem tutaj: Eksperyment z postem. Dostęp do wszystkich moich artykułów na temat postu: The Fasting Series.

Medytacja na plaży

Tutaj są moje statystyki na dzień 14:

  • Dzisiejsza waga: 127.9lbs / 58kg
  • Diff vs. Wczoraj: -1.1lbs / -0.5kg
  • Total Difference: -16.5lbs / -7.5kg
  • Zużycie wody: 1,2 litra
  • Temp ciała: 35,9 C / 96,6 F

(Jest 15 dzień teraz, gdy to piszę, więc będę odnosić się do 14 dnia jako wczorajszego.)

Overall Review

Major Detox – Physically, Mentally, Emotionally

Myślę, że wczoraj byłem dość mocno w piekle postu. Czułem się źle przez cały dzień i gdybym nie wiercił się w niewygodzie na łóżku, siedziałbym w swoim własnym wirze negatywności. Dość dużo tego, co napisałem w mojej aktualizacji z dni 11-13 trwało do dnia 14. Jest to zdecydowanie najgorsze uczucie, jakie towarzyszyło mi podczas całego postu. Czułem się jakbym był uderzany na wielu frontach w moim detoksie – fizycznie, psychicznie i emocjonalnie.

Myślę, że częścią powodu, dla którego czułem się tak źle, jest to, że post wodny jest najbardziej bezpośrednią drogą do usuwania toksyn z ciała. Przynosi maksymalne korzyści w najkrótszym czasie. Istnieją inne rodzaje postów, takie jak post sokowy (tylko picie soku i picie mniej niż dzienne zapotrzebowanie na kalorie) lub post jednoowocowy (tylko jedzenie jednego rodzaju owoców), które pomagają w detoksie, ale działają o wiele wolniej.

Detoks fizyczny

Więc w zasadzie miałem do czynienia ze wszystkimi moimi przeszłymi nieprzetworzonymi problemami za jednym zamachem. Fizycznie, moje ciało oczyszczało się z toksyn z przeszłości – ponieważ jestem głęboko w ketozie w 14. dniu, a moja waga ciała wynosi obecnie 58 kg, co było moją wagą z czasów junior college’u / wczesnych lat uniwersyteckich, mówimy tu o toksynach nagromadzonych w tamtym czasie. Czułem mdłości, miałem lekkie bóle brzucha i miałem już absolutnie dość lekkiego zawrotu głowy, który dopadał mnie, kiedy siadałem z pozycji śpiącej lub wstawałem. Moje mdłości były silniejsze niż kiedykolwiek były i zwymiotowałabym, gdyby faktycznie było co zwymiotować.

Mój język był wyjątkowo biały i gorzki, więc nie pomagał w uczuciu mdłości. Próbowałam przespać ten dyskomfort, ale budziłam się czując to samo. Nie tylko to, ale byłem również bardzo zmęczony leżeniem na łóżku. Po prostu siedząc w moim pokoju lub przebywając w moim domu czułam się klaustrofobicznie, ponieważ robiłam już tak wiele z tego.

W pewnym momencie w nocy nie mogłam zasnąć, więc po prostu usiadłam obok mojego okna i cieszyłam się chłodną bryzą. To było terapeutyczne i sprawiło, że czułem się nieco lepiej.

Mentalny & Emocjonalny detoks

Mentalnie, mój umysł czuł się ściśnięty na wszystkich frontach. To prawie tak, jakby była ogromna ilość bagażu i frustracji, które nagle zostały uwolnione i mój umysł nie miał zdolności do utrzymania ich wszystkich w. W moich wcześniejszych postach wspomniałem o emocjonalnych nawykach żywieniowych z czasów młodości. Zasadniczo wierzę, że kiedy zajmujesz się problemem poprzez jedzenie czegoś w danym momencie (lub wypełniasz go nałogiem, np. paleniem albo piciem), problem ten nie zostaje rozwiązany. Możesz czuć się lepiej w tym czasie, ale to tylko na powierzchni. Zamiast tego, problem zostaje odłożony w twoim ciele poprzez jakikolwiek środek, którego użyłeś, aby sobie z nim poradzić. Więc w moim przypadku, jedzenie było moim pełnomocnikiem, a przechowywanie tłuszczu z niepotrzebnego spożycia żywności reprezentuje mój nierozwiązany problem.

Więc poza fizycznym detoksem, gdzie moje ciało spala zapasy tłuszczu nagromadzone z przeszłości (znowu, mówimy o toksynach z drogi powrotnej, jak 7-8 lat temu), moje ciało przechodzi również ciężki psychiczny i emocjonalny detoks. Dawne nierozwiązane problemy, które próbowałam wykorzystać do zamaskowania jedzenia, zostały uwolnione i pochłonęły mnie jak ogromny przypływ oceanu. Dosłownie siedziałam w ogromnym wirze bagażu. Napływ negatywnych emocji był tak duży, że nie mogłam nawet niczego wyróżnić. Po prostu czułam się przytłoczona całym tym uczuciem.

W rzeczywistości, psychicznie czułam się tak ściśnięta, że nie sądzę, aby mój ból głowy był faktycznym fizycznym detoksem, ale wynikiem wszystkich moich problemów obciążających mój umysł. Próbowałem werbalnego wyrzucania mózgu, co nieco pomagało, ale zbyt wiele przychodziło zbyt szybko, więc w końcu po prostu siedziałem w oderwaniu od rzeczywistości i chłonąłem wszystkie emocje wirujące wokół mnie. Medytacja również nie pomogła – jest bardziej przydatna kiedy masz do czynienia z lekką falą emocji niż kiedy jesteś uderzany ogromnym tornadem negatywnych emocji co sekundę.

Relacje z samym sobą i jedzeniem

Jedną z rzeczy, która zwróciła moją uwagę podczas tego emocjonalnego detoksu jest ilość pogardy do samego siebie, która jest we mnie. Podświadomie wiedziałem, że to było tam przez cały czas, tylko że nie miałem szansy, aby pracować nad tym jeszcze. Wiele z tego wraca do przeszłości, jak sądzę. Wspomniałam w Dniu 2, że kiedy pracujemy nad naszym rozwojem osobistym, nasze przeszłe problemy zazwyczaj rozwijają się i są rozwiązywane w odwrotnej chronologii – od spraw najnowszych do najstarszych. Zajmując się moimi różnymi osobistymi problemami, wiedziałam, że w pewnym momencie dotrę do kwestii związanych z moim obrazem siebie. Wierzę, że ten czas już prawie nadszedł, więc z niecierpliwością czekam, aby zgłębić więcej tego tematu w najbliższej przyszłości. (Aktualizacja w latach 2012-2013: Później zajęłam się moimi problemami z moją samooceną, co udokumentowałam w mojej serii o kobiecości, obrazie ciała i pięknie.)

Inna rzecz dotyczy jedzenia i jest właściwie powiązana z kwestią nienawiści do samej siebie. Wierzę, że przepracowałam kilka z moich problemów związanych z jedzeniem w ciągu ostatnich kilku tygodni, ale pozostaje jeszcze wiele do zrobienia w tym obszarze. W końcu są to głęboko zakorzenione łańcuchy powstałe od najmłodszych lat. To trochę jak gra komputerowa, w której są różne poziomy, przez które trzeba przejść. W tej chwili czuję się jakbym zajął się poziomami 1 i 2, i są jeszcze poziomy do zbadania.

Jedną z rzeczy, którą zauważyłem jest to, że podczas gdy nie mam tego samego utrzymującego się pragnienia nad wieloma pokarmami, czuję się szczęśliwy kiedy patrzę jak ludzie jedzą/otrzymują pożywienie. Czuję też, że brakuje mi czegoś, kiedy ludzie jedzą, a ja nie (nie podczas tego postu, ale to ogólne uczucie, które mam). Kiedy zgłębiałam temat dalej, zdałam sobie sprawę, że to dlatego, że jedzenie jest jak reprezentacja miłości (od osoby gotującej, przygotowującej jedzenie), a poprzez spożywanie jedzenia, akceptuje się/otrzymuje miłość. A kiedy zastanawiałam się nad tym, dlaczego akceptowanie/otrzymywanie miłości jest dla mnie ważne, odpowiedź, która się pojawiła, brzmi: ponieważ nie mam miłości do siebie, a więc jej zdobycie jest ważne. Ten łańcuch myśli jest zdecydowanie powiązany z kwestią pogardy dla siebie, więc gdy zajmę się moją nienawiścią do siebie, będę pracować nad tym posuwając się naprzód.

Docenianie Detoksu

Punktem dodatnim jest to, że jakikolwiek dyskomfort, który teraz odczuwam jest wynikiem usuwania toksyn przez moje ciało. Więc im bardziej niekomfortowo się czuję, tym więcej toksyn usuwa. Ponadto, im gorzej się czuję, tym bardziej prawdopodobne jest, że detoks dobiega końca. Jest to najlepszy okres, aby oczyścić moje ciało z tak wielu toksyn, jak to możliwe, zanim ponownie rozpocznę moją dietę post-fast.

Cały detox naprawdę dostał mi myślenie o tym, jak byłem karmienia mojego ciała z tak wiele śmieci w przeszłości. Śmieci, które zostały zmagazynowane w moim ciele i nigdy nie zostały przetworzone. To sprawiło, że zobaczyłam wiele pokarmów, które kiedyś postrzegałam jako „pyszne” lub „pocieszające jedzenie” w innym świetle. Jedzenie jedzenia, które sprawia, że czujesz się źle, zarówno emocjonalnie jak i fizycznie, nie jest „pocieszaniem siebie”; to tylko samozniszczenie. Ponadto, w miarę jak zbieram różne zdrowe przepisy, zaczynam mieć wgląd w proces tworzenia wielu gotowanych, przetworzonych produktów spożywczych w dzisiejszych czasach. Zdałam sobie sprawę, że wiele ciast, batoników, ciasteczek i rzekomych „grzesznych rozkoszy” zawiera ogromne ilości cukru, masła i soli. Wiedza o tym sprawiła, że te pokarmy są teraz dla mnie o wiele mniej atrakcyjne i sprawiła, że jestem o wiele bardziej świadoma tego, co powinnam jeść.

Wczoraj (Dzień 14) nie mogłam się doczekać, aż post się skończy – dosłownie odliczałam liczbę dni pozostałych do końca. Dzisiaj (Dzień 15) czuję się jednak o wiele lepiej – mdłości prawie zniknęły, ku mojemu miłemu zaskoczeniu. Nie mam też już bagażu psychicznego. Zaktualizuję 15. dzień jeszcze dzisiaj.

Nie mogę się doczekać, aż post się skończy. Niejedzenie przez 21 dni będzie świetnym starterem rozmowy.

Przyjaciel: „Hej, co porabiałeś w tym miesiącu?”

Mnie: „Och, nie jadłem przez 21 dni.”

Przyjaciel: „…”

*pocę się* (Przy okazji żartuję z powyższego. Rzadko mówię o radykalnych zmianach stylu życia, które robię, takich jak posty lub próby surowego jedzenia, chyba że jest to konieczne, ponieważ zazwyczaj spotykam się z oporem i sceptycyzmem.)

Żądze jedzenia

Wczoraj, kiedy byłem w najsilniejszym punkcie mdłości, ciągle fantazjowałem o jedzeniu. Konkretnie o dwóch moich ulubionych posiłkach (wanton mee i brązowy ryż z curry i warzywami). Ciągle myślałam o tym, jak dobrze będą smakować w moich ustach i kiedy je zjem, kiedy post się skończy.

Co ciekawe, był taki moment w nocy, kiedy wszystkie moje uczucia mdłości/bólu i pragnienia zniknęły całkowicie w tym samym czasie. To zdecydowanie wzmocniło to, co wspomniałam powyżej o tym, jak część mojego pragnienia jedzenia wynika z wypełnienia pustki (nienawiści do samej siebie w tym przypadku).

Kompleksowość

Moja cera nadal jest świetna, jeśli nie lepsza. Moja skóra jest miła i miękka w dotyku. To naprawdę wspaniałe, że nie dostaję żadnych dużych pryszczy, które zwykle pojawiają się wokół podbródka. Makijaż sprawia, że moja skóra wygląda teraz niemal bez skazy, ponieważ nie jest już tłusta (a co za tym idzie pory są znacznie mniejsze). Chcę, aby ta korzyść pozostała, więc planuję kontrolować spożycie tłustych pokarmów po tym poście.

Zauważyłam kilka zitów, które jak sądzę są spowodowane moim podkładem, ponieważ pojawiły się dopiero po nałożeniu makijażu. Zamierzam przejść na inną markę po zakończeniu tego postu. Post był przydatny w pomaganiu mi w izolowaniu źródeł moich pryszczy vs. zmaganiu się z nimi po omacku.

Weight Loss

Moja waga wczoraj wynosiła 127.9lbs / 58kg, strata -1.1lbs / -0.5kg vs. wczoraj i całkowita różnica -16.5lbs / -7.5kg vs. początek. Po chwilowym wzroście z 12 na 13 dzień, znowu spada, więc to dobrze. W tym tempie powinienem prawdopodobnie mieć 56+kg do końca 21-dniowego postu.

Moje ulubione bermy są teraz bardzo luźne, do tego stopnia, że można je ściągnąć z talii, nawet gdy są zapięte na guziki i suwak! Po upływie 21 dni będę je wyrzucać. Szkoda, ale te bermy dobrze mi służyły przez ostatnie kilka lat – nosiłem je najwięcej ze wszystkich moich den. Zawsze byłem świadomy kupowania szortów/spodni ze względu na moje duże biodra/talię; to i fakt, że większość rozmiarów w Singapurze jest przeznaczona dla osób z mniejszą klatką piersiową, utrudniało znalezienie spodni, które by pasowały. Cieszę się, że nie będzie to już problemem. Oczywiście, utrzymanie mojej wagi po postu z odpowiednimi planami posiłków i nawykami żywieniowymi będzie kluczowe.

Użyteczność aktualizacji

Wielu z was powiedziało mi, że aktualizacje były dla was bardzo pomocne i wnikliwe, więc dziękuję za poinformowanie mnie o tym. Na początku zastanawiałem się, czy jest jakiś pożytek w wysyłaniu tych codziennych aktualizacji – nie chciałem zapychać waszych skrzynek pocztowych i w ogóle. Ale słuchanie od was uświadomiło mi, że jest wartość w tych aktualizacjach, więc nadal będę je pisać.

Wchodzimy teraz w trzeci i ostatni tydzień mojego 21-dniowego postu, więc z niecierpliwością czekam na to, co przyniesie trzeci tydzień. Wygląda na to, że najgorsze już minęło – dzisiaj nie mam już mdłości, mój umysł jest lekki i jasny (w porównaniu z wczorajszym), a światłowstręt nadal jest, ale nigdzie nie jest tak poważny. Uaktualnię jeszcze raz dzisiaj lub jutro, więc bądźcie czujni!

Update: Dzień 15 aktualizacji już jest!

To jest dzień 14 mojego 21-dniowego postu w lutym 2011 i prawdopodobnie najbardziej dogłębna seria postów, jaką kiedykolwiek znajdziesz w sieci. Jeśli jesteś nowy w poszczeniu, zdobądź pełne tło tutaj: Eksperyment z postem. Dostęp do wszystkich moich artykułów na temat postu: The Fasting Series.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.