W miarę zdobywania doświadczenia na motocyklu pojawia się dziwne zjawisko dotyczące użycia tylnego hamulca. Jako początkujący jeźdźcy jesteśmy uczeni, aby używać tylnego hamulca w połączeniu z przednim, a na kursach szkoleniowych, takich jak ten organizowany przez MSF, jest to umiejętność, która jest ćwiczona na strzelnicy. Na drodze, nie jest to rzadkie, aby zobaczyć tylne światło hamulca nowego kierowcy tańczy z światłem, jak stopa obejmująca tylny hamulec przełącza przełącznik świateł hamulcowych na i off.
Jak postępujemy i zdobywamy trochę więcej doświadczenia jako motocykliści, tendencją jest, aby przestać używać tylnego hamulca całkowicie – polegając wyłącznie na przednim hamulcu dla naszych potrzeb zatrzymania. Idź na wystarczającą ilość dni toru i w końcu zobaczysz motocykl, który nie przejdzie kontroli technicznej, ponieważ kierowca uważał, że tylny hamulec jest tak niepotrzebny, że usunął go całkowicie z maszyny – oczywiście dla oszczędności wagi.
Jak zestaw umiejętności kierowcy na motocyklu poprawia się jednak, pojawia się nowy romans z tylnym hamulcem. Porozmawiaj z jakimkolwiek profesjonalnym motocyklistą o jego tylnym hamulcu, a zaczniesz zdawać sobie sprawę, że tylny hamulec odgrywa ogromną rolę w stabilności motocykla, co czasami nie ma sensu dla laika – czego przykładem jest częste używanie tylnego hamulca przez Caseya Stonera przy jednoczesnym mocnym naciskaniu na przepustnicę.
Nie nurkując tak głęboko, Scott Russell (z Mr. Daytona fame) i Nick Ienatsch (z FasterSafer.com) wyjaśniają, dlaczego powinieneś ponownie zakochać się w tylnym hamulcu, jak również dają kilka wskazówek, jak zmodyfikować swój motocykl, aby uzyskać jak najwięcej z hamowania zarówno przednią, jak i tylną oponą. Enjoy!