Rozdział 42: Oto mój Sługa

Mesjasz w studium biblijnym Izajasza

Rozdział 42: Oto mój Sługa

by I Gordon

Wprowadzenie

W porządku… jesteśmy z powrotem w Księdze Izajasza i w tym studium patrzymy na rozdział 42. Zanim przejdziemy do rozdziału 42, chciałbym przedstawić wam trochę tła tej całej sekcji Izajasza, rozdziały 40 – 66. Izajasz przewidział czas wielkich trudności dla Bożego ludu Izraela. Widział czas, kiedy będą oni wygnani z ziemi i będą narażeni na wszelkiego rodzaju praktyki i fałszywe religie oraz fałszywych bogów w tych pogańskich narodach, do których zostali wygnani. A były to narody, którym nie zależało na prawdziwym Bogu ani na Jego drogach. Toteż Izajasz pisze i prorokuje, ostrzegając ich przed niebezpieczeństwami i niebezpieczeństwami, które miały nadejść na ich drodze. Ale pisał też, by dać im nadzieję, że ktoś nadchodzi, ktoś, kto może naprawić krzywdy i ustanowić prawość i sprawiedliwość na tej ziemi. Czytając to i myśląc o tym, nie mogłem nie zauważyć paraleli z dniem dzisiejszym. Świat ma coraz większe problemy, a ONZ nie chce w tym pomóc. To trochę dziwny świat… W jednym sensie mamy postęp technologiczny, który następuje w bezprecedensowym tempie i urządzenia wynalezione w celu kontrolowania każdego aspektu naszego życia, aby spróbować uczynić je prostszym, a jednocześnie świat wymyka się spod kontroli. Tak, wiedza wzrasta, ale w tym samym czasie wzrasta bezprawie, przemoc, brak szacunku i niewdzięczność. Tak więc Boża odpowiedź na taki stan rzeczy jest dziś taka sama, jak w czasach Izajasza – 'Oto mój Sługa – On zaprowadzi sprawiedliwość na tej ziemi’.

Kontekst kontekst kontekst kontekst…

Więc to, na co dziś spojrzymy, to pierwsze cztery wersety w rozdziale 42. Ale aby zrozumieć kontekst tego, co doprowadziło do tych czterech wersetów, zróbmy naprawdę szybkie podsumowanie rozdziału 41. Jeśli macie w swoich Bibliach przeglądarkę, przejdźcie do pierwszego wersetu 41 rozdziału. Zaczyna się on od słów

„Kraje nadbrzeżne, słuchajcie Mnie w ciszy, a narody niech nabiorą nowej siły; niech wystąpią, a potem niech przemówią; zbierzmy się razem na sąd”.

Więc to sam Bóg przemawia i On rzeczywiście mówi do narodów pogańskich, wszystkich krajów nadbrzeżnych, i On rzeczywiście mówi: „Wystąpcie, a usiądziemy razem na sądzie”. To co Bóg robił w tym rozdziale, to badał całą religijną i duchową myśl i działania tych pogańskich narodów i sprawdzał czy jest w tym jakaś zasługa. Jeśli spojrzysz na werset 21 tego samego rozdziału, to zobaczysz scenę z sali sądowej, gdzie Bóg postawił pogan przed sądem! On mówi

Izajasza 41:21-24 „Przedstaw swoją sprawę”, mówi Pan. „Przynieście wasze mocne argumenty”, mówi Król Jakuba. Niech przyniosą i oznajmią nam, co ma nastąpić; co do dawnych wydarzeń, oznajmijcie, jakie one były, abyśmy mogli je rozważyć i poznać ich wynik. Albo oznajmijcie nam, co ma nastąpić; oznajmijcie rzeczy, które mają nastąpić później, abyśmy wiedzieli, że jesteście bogami; rzeczywiście, czyńcie dobro lub zło, abyśmy z niepokojem patrzyli na nas i razem się bali. Oto jesteście bez znaczenia, a wasza praca nic nie znaczy; ten, kto was wybiera, jest obrzydliwością.”

Spójrzcie też na wersety 28 i 29, jak kończy się ten rozdział… To jest mowa Boga, a On mówi:

Izajasza 41:28-29 „Lecz gdy patrzę, nie ma nikogo, I nie ma wśród nich doradcy, Który by, gdy zapytam, mógł dać odpowiedź. Oto wszyscy oni są fałszywi, ich dzieła są bezwartościowe, ich stopione obrazy to wiatr i pustka.”

Więc to jest w zasadzie Boża ocena tego, co te narody mogą zaoferować najlepszego – to wiatr i pustka! A gdyby Bóg miał zbadać narody pogańskie dzisiaj, co by znalazł? Znalazłby NewAge, znalazłby ateizm, znalazłby ewolucję, materializm, humanizm… i powiedziałby, że jest to zupełny wiatr i pustka – nie ma w tym nic! Nie ma w tym nic, co mogłoby pomóc duszy człowieka… Ostatecznie jest to po prostu pustka. Więc to jest tło. Bóg przeanalizował filozofie narodów i przedstawia sprawę przeciwko narodom pogańskim. I to właśnie prowadzi nas do rozdziału 42, ponieważ w rozdziale 42 masz odpowiedź Boga! Masz coś, co ma znaczenie.

Boże rozwiązanie pustki w narodach pogańskich

Izajasz 42:1 „Oto Mój Sługa, którego podtrzymuję; Mój wybraniec, w którym rozkoszuje się Moja dusza. Włożyłem na Niego Ducha Mojego; On zaprowadzi sprawiedliwość w narodach”.

Więc od razu Bóg mówi „Oto Mój Sługa” Kto to jest? Jest to właściwie pierwsza wzmianka w Księdze Izajasza o kilku fragmentach, które opisują przyjście tego, którego Izajasz nazywa „Sługą”. Zaczyna się w pierwszym wersecie od Bożego polecenia dla tego upadającego świata. Polecenie Boga dla Jego ludu i Jego nadrzędny temat i cel całej Biblii jest naprawdę podsumowany w tym wersecie. 'Oto sługa mój, którego podtrzymuję’. Gdy zagłębimy się w księgę Izajasza i przyjrzymy się innym rozdziałom, w których jest mowa o Słudze, zobaczymy, że Sługa jest obiecanym Mesjaszem – jedynym, który może przynieść pokój sercu człowieka i pokój temu światu. A więc zaczyna się od słów: „Oto mój Sługa” Co według ciebie oznacza słowo „Oto”? Oto znaczy patrzeć uważnie, utkwić swój wzrok. Oznacza również rozważać i pojmować. Całe życie chrześcijańskie tak naprawdę opiera się na tym „Patrzeniu”. To właśnie powiedział Jan Chrzciciel, kiedy po raz pierwszy ujrzał Jezusa: „Oto Baranek Boży, który gładzi grzechy świata”. Ale życie chrześcijańskie nie zaczyna się tylko od tego. Każdy aspekt wchodzenia w to, co Bóg ma dla nas, jest nowym spojrzeniem na Jego Syna – Sługę, Mesjasza. Nowy Testament mówi, że jesteśmy przemienieni, gdy oglądamy w zwierciadle chwałę Pana. Tak więc, gdy patrzymy na chwałę Jezusa Chrystusa poprzez Jego naturę i charakter, kim On był wtedy, kim jest teraz i kim On jest w nas, to właśnie w ten sposób jesteśmy rzeczywiście przemienieni.

Tak więc świat szuka odpowiedzi, ale niestety w wielu złych i różnych kierunkach. Ale tylko nieliczni rzeczywiście postępują zgodnie z Bożym poleceniem, aby „Otoczyć Jego Sługę”. Gdybyśmy mieli ujrzeć Jezusa Chrystusa, co byśmy zobaczyli? Co widzimy z Izajasza 42? Przede wszystkim chcę zaznaczyć, że zobaczylibyśmy kogoś zupełnie wyjątkowego… kogoś, kto przyszedł, aby wypełniać wolę Bożą przez 100% czasu – przez dwadzieścia cztery godziny na dobę. Wiecie, że pierwszą rzeczą, jakiej dowiadujemy się w Księdze Izajasza o tym Mesjaszu, jest to, że jest tam napisane: „Oto mój Sługa”. Jezus był sługą. Był niewolniczym sługą Ojca. Czynił i mówił tylko to, co pochodziło od Ojca i nie mógł być od tego odciągnięty. Nie mógł być rozproszony przez pochwały, przez strach czy przez pokusy. I widzimy w Izajaszu, że Bóg daje świadectwo o swoim słudze. On mówi:

„On jest moim wybranym, w którym rozkoszuje się moja dusza. Położyłem na nim Mojego Ducha.’

Czy wiecie, co zachwyca Boga? To, co zachwyca serce Boga, to kiedy rozkoszujemy się Nim. Kiedy naszym celem jest to, aby być Mu przyjemnymi… Kiedy ofiarujemy samych siebie (nawet wtedy, gdy jesteśmy zepsuci i bezużyteczni pod wieloma względami), kiedy oddajemy w Jego ręce wszystko, czym jesteśmy, aby mógł nas użyć i coś z nas uczynić – to jest to, co Go zachwyca. Jezus Chrystus ofiarował się w 100% i to zachwyciło serce i duszę Boga.

Sługa – Ostateczny nie-pokazujący

Księga Izajasza 42:2 „Nie będzie wołał ani podnosił swego głosu, Ani nie uczyni swego głosu słyszalnym na ulicy.

Teraz to nie jest powiedziane, że On nie zamierzał mówić! Wiemy, że Jezus to robił. Chodził nauczając, pouczając i pomagając ludziom.To, co próbuje nam pokazać, to fakt, że był On ultimatenon-showman! W przeciwieństwie do faryzeuszy, Jezus Chrystus nie potrzebował być zauważonym lub uznanym. On nigdy nie robił show!

Patrzmy na jeden z przykładów. Jest on w Ewangelii Mateusza 12 werset 15-21:

Mt 12:15-21 'Lecz Jezus, wiedząc o tym, wycofał się stamtąd. Wielu poszło za Nim, a On uzdrowił ich wszystkich i ostrzegł ich, aby nie mówili, kim jest. To miało wypełnić to, co zostało powiedziane przez Izajasza proroka: „Oto sługa mój, którego wybrałem, umiłowany mój, w którym moja dusza ma upodobanie, włożę na niego ducha mego, a on zaprowadzi sprawiedliwość wśród narodów żeńskich. „NIE BĘDZIE SIĘ KŁÓCIŁ, ANI WOŁAŁ, ANI NIKT NIE USŁYSZY JEGO GŁOSU NA ULICACH. „TRZCINY NADSZARPNIĘTEJ NIE ZŁAMIE, A TLĄCEGO SIĘ KNOTA NIE ZGASI, AŻ DOPROWADZI SPRAWIEDLIWOŚĆ DO ZWYCIĘSTWA. „A W IMIENIU JEGO NADZIEJA BĘDZIE NADZIEJA.”

Tak więc Mateusz zacytował fragment, na który dziś patrzymy – Izajasza 42:1-4. Więc po pierwsze wiedział, że ten fragment był o Jezusie. Ale wiedział również, że wypełnił się on w fakcie, że Jezus ostrzegł ludzi, aby faktycznie nie mówili, kim jest! On nie był tam, aby być showmanem, aby podburzać tłumy lub coś podobnego. Nigdy, przenigdy nie zwracał na siebie uwagi, nie urządzał pokazów, nie próbował zabawiać ani zadowalać mas. Był tam wyłącznie po to, aby wykonywać wolę Bożą. I kropka! Człowiek, który przychodzi, aby czynić wolę Bożą, nie musi uciekać się do cielesnych wysiłków, aby zadowolić tłum. Jezus dał Słowo, które Bóg Ojciec położył na Jego sercu i nigdy nie próbował zadowolić tłumu. Ale spójrz na to, co mamy dzisiaj… badanie niechrześcijan, aby sprawdzić, czy nabożeństwo jest dla nich odpowiednie. To jest po prostu stek bzdur. Wróćmy do Księgi Izajasza i spójrzmy na werset 3.

Czy jesteś trzciną obtłuczoną, czy tlącym się knotem?

Księga Izajasza 42:3 „Trzciny obtłuczonej nie złamie, a knota słabo płonącego nie zgasi; On wiernie zaprowadzi sprawiedliwość”.

Innym powodem, dla którego ten Sługa był wyjątkowy, jest rodzaj ludzi, którym służył. Werset trzeci mówi o „trzcinie stłuczonej i knotach tlących się”. Jezus Chrystus nie przyszedł tylko po to, by szukać doskonałej trzciny. On przyszedł szukając tych, którzy wiedzieli, że Go potrzebują. Ten cudowny fragment z Izajasza 42 mówi nam, że wielu z nas jest jak trzcina złamana i obtłuczona, albo jak słabo płonący knot, który daje tylko trochę dymu i trochę światła… ale Jezus nie zamierza nas zgasić ani odrzucić!

Ten świat pozostawia coraz więcej ludzi poobijanych, pokiereszowanych i z niewielkim światłem. Każdy z nas czasami tak się czuje. Może zrobisz to dzisiaj? Istnieją pewne problemy w tym życiu, z którymi tylko Jezus może sobie poradzić. Ale dziękujemy Panu, że Bóg posłał jednego na ten świat, aby żył, usługiwał, umarł i zmartwychwstał, aby mógł przyjść do naszych serc i dać nam nadzieję, siłę i zachętę, której potrzebujemy. On nie jest tym, który kiedykolwiek odwróci się od nas plecami.

Sługa nigdy nie porzuci służby!

Izajasz 42:4 „Nie zniechęci się ani nie zostanie zdruzgotany, dopóki nie ustanowi sprawiedliwości na ziemi; A krainy nadbrzeżne będą z niecierpliwością czekać na Jego prawo.”

Ten werset mówi, że On nie zniechęci się ani nie zostanie zdruzgotany. Jest to to samo hebrajskie słowo, które znajduje się w wersecie 3, gdzie jest przetłumaczone jako „obity”.Oznacza ono w zasadzie, pęknięty, złamany, obity, zmiażdżony lub zniechęcony.Chodzi o to, że nigdy, przenigdy nie nadejdzie czas, kiedy Jezus Chrystus powie: „Mam cię dość, za dużo razy to rozdmuchałeś”.Nigdy, przenigdy nie nadejdzie czas, kiedy Jezus po prostu się podda.Nie będzie zniechęcony ani zdruzgotany, dopóki nie ustanowi sprawiedliwości na tej ziemi. Chwała Panu, że to jest Jego służba jako naszego Najwyższego Kapłana. On zawsze będzie wstawiał się za nami. To jest ten, który powiedział, że nigdy nas nie opuści ani nie opuści. To jest sługa Boży, to jest Ten, którego Bóg prosi, abyśmy podziwiali. A Bóg zajmuje się przywracaniem uszkodzonych stroików, abyśmy mogli znów tworzyć całkiem niezłą muzykę. Biblia mówi, że „mamy ten skarb w naczyniach glinianych, aby przewyższająca wielkość mocy była od Boga, a nie od nas”. Więc tak, to oznacza, że od czasu do czasu będziemy poobijani. Będziemy posiniaczeni, będziemy połamani, ale to jest w rzeczywistości Boża wola. Dlaczego? Aby coś z Bożego charakteru, coś z Bożego życia mogło wyjść przez nasze życie.

Konkluzja

Jezus Chrystus jest absolutnie wyjątkowym, stuprocentowym Sługą Bożym. On jest wyjątkowy w Swoim zaangażowaniu. Jest wyjątkowy w Swoim współczuciu. Jego nie pociągali ludzie, którzy wyglądali, jakby mieli życie przemyślane i wszystko działało tak, jak sobie zaplanowali. Nie pociągały Go idealnie wyglądające trzciny nad rzeką. To, co naprawdę Go pociągało, to ludzie, którym służył i z którymi spędzał czas. Były to sponiewierane trzciny i tlące się knoty… wielu z nich społeczeństwo całkowicie porzuciło! Ale chwała Bogu, że jest On również wyjątkowy w swojej wytrwałości. Jezus Chrystus nie podda się, nie cofnie się, nie zmieni planów, nie zniechęci się, dopóki nie ustanowi sprawiedliwości na tej ziemi. I to jest to, co On uczyni. To jest to, za czym tęsknimy. To jest to, na co mamy nadzieję. Nadchodzi dzień, w którym ta ziemia zostanie przekształcona przez ponowne przyjście Mesjasza i ustanowienie Jego Królestwa, w którym sprawiedliwość będzie panowała od jednego krańca ziemi do drugiego. To jest nadzieja, którą mamy i której szukamy… ale do tego dnia musimy patrzeć na Sługę Bożego. Musimy patrzeć na Jezusa Chrystusa. Musimy oglądać Jego charakter. Musimy zwrócić nasze oczy i spojrzeć w Jego oblicze, aby zobaczyć, kim On jest w nas i przez nas. Amen.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.