poslam_1950
Originally uploaded by Al Q.
Mam w domu kilkoro nastolatków i nastolatka. Bycie nastolatkiem jest do bani. Bycie rodzicem nastolatka jest równie do bani. Ale ten post nie jest o tym wszystkim. Nie czuję, że mogę dodać wiele więcej na temat rodzicielstwa nastolatków.
Startupy są dla mnie jak dzieci. Mamy ich kilka w naszym portfolio. I kocham je wszystkie jednakowo, nawet jeśli niektóre są proste A studentów, którzy nigdy nie dostać w kłopoty, a niektóre są underachievers, którzy wiesz, że mógłby zrobić tak wiele więcej, gdyby po prostu starał się trochę trudniej.
Startupy wychodzą z łona matki z tym samym jasnym błyszczącym optymizmem nadziei, jak dzieci zrobić. Rozwijają się szybko, uczą się chodzić, mówić, stają się większe, zamieniają się w prawdziwych ludzi, a potem trafiają w swój brzydki okres dojrzewania. Zaczynają w siebie wątpić, robią im się pryszcze, rozpraszają się innymi rzeczami i zaczynają cię nienawidzić, a ty zaczynasz nienawidzić ich. Nawet jeśli nadal ich kochacie.
Jason usłyszał wczoraj pop. Ale to było pęknięcie pryszcza, a nie pęknięcie bańki.
To prawda, że mamy problemy na Wall Street. W rzeczywistości, mamy pewne problemy w naszej gospodarce tutaj w USA, które wykraczają poza bałagan subprime. Od lat mamy w USA ogromne fiskalne deficyty budżetowe i handlowe. Clinton na krótko naprawił sytuację fiskalną, ale Bush przywrócił nas do sytuacji, w której wydajemy więcej niż zarabiamy. Dolar nie jest pożądany. W dzisiejszych czasach jest wiele innych miejsc, gdzie globalni inwestorzy mogą ulokować swoje pieniądze. I robią to.
Ale te problemy nie są tym, co jest złe z web 2.0 firm. Nie zgadzam się z Jasonem, że problemy na Wall Street będą miały wpływ na Internet wydatków reklamowych i finansowania VC. Jesteśmy w środku masowego ruchu dolarów reklamowych z niemierzalnych mediów do mierzalnych mediów. Wzrost Ad może spowolnić lub zatrzymać, ale odejście od tradycyjnych mediów do nowych mediów nie będzie powolny. I VC podnieśli tyle pieniędzy, że nie zamierzają przestać inwestować w najbliższym czasie.
Co widzimy w web 2.0 są rosnące bóle. Większość z tych firm Web 2.0 została założona w latach ’04, ’05 i ’06, a teraz rozwinęły się w firmy z dużą ilością pracowników, dużą ilością zainwestowanego kapitału i dużą ilością obietnic. I nadszedł czas, aby zacząć coś pokazywać za te wszystkie inwestycje i obietnice. Niektórzy zrobią to z łatwością. Są to uczniowie, którzy bez wysiłku osiągają sukces. Inni będą się zmagać. Są to dzieci, które potrzebują pomocy, uwagi i miłości. A niektóre po prostu złożą namiot i pójdą do domu. Na szczęście nie mam analogii dzieci dla tego rodzaju firmy.
Wczoraj widzieliśmy Dave Sifry ustąpił jako CEO Technorati. Technorati istnieje już od dłuższego czasu. Mieli wiele obietnic. Nadal korzystam z tej usługi każdego dnia. Ale jasne jest, że Technorati jest jednym z tych dzieciaków, które doprowadzają cię do szału. Dlaczego serwis nie jest bardziej niezawodny? Dlaczego po ostatnich zmianach jest trudniejszy w użyciu? Dlaczego chciałbym, żeby ktoś zbudował lepszą pułapkę na myszy? Dave i reszta zarządu Technorati prawdopodobnie postępuje słusznie, szukając nowego lidera. To najczęstsza recepta na brzydkie dojrzewanie.
Ale nie sądzę, żeby wyrzucenie założyciela i wprowadzenie nowego lidera do prowadzenia firmy było lekarstwem na brzydkie dojrzewanie. Myślę, że po prostu trzeba przejść przez ten etap niezależnie od tego, kto prowadzi firmę. Trzeba zmierzyć się z wątpliwościami, trzeba przyznać, że niektóre z rzeczy, które się zrobiło, były złe, często trzeba ograniczyć ambicje i skupić się na małych rzeczach, które działają. To wymaga przywództwa. Jeśli założyciel i zespół wokół niego mogą zapewnić to przywództwo, to najlepiej. Jeśli wymaga to kogoś nowego, to lepiej upewnij się, że znalazłeś właściwą osobę. Ponieważ jedyną rzeczą, która zmieni brzydki okres dojrzewania w coś znacznie gorszego jest nowy lider, który jest niewypałem.
Jason ma prawdopodobnie rację, że reszta tego roku nie będzie zbyt zabawna w krainie Web 2.0. Następny rok może przynieść więcej tych samych bólów wzrostu. Nie będzie shakeout. Złe firmy oparte na złych pomysłach będą się zamykać. Niektóre już to zrobiły. Ale myślę, że ta faza rewolucji technologicznej, którą nazywamy web 2.0 będzie rosnąć w cudowną dorosłość. Jestem banking na to.