Członkowie obsady przychodzą i odchodzą. Główni bohaterowie pojawiają się, znikają. Mogą zostać wplątani w dramat. Te momenty stają się szczególnie typowe dla pobocznych i powracających postaci. To często dlatego, że nie są one po prostu tak centralne dla fabuły. Ale w przypadku Eddiego LeBeca, odszedł on z zupełnie innych powodów.
Jay Thomas grał męża Carli, Eddiego Lebeca. Pomimo jego statusu, fani uważali go za stałego bywalca. Więc kiedy postać zginęła w dziwnym wypadku na Zamboni, poczuli się zszokowani. Jednakże, powód wymazał to wszystko.
Konsekwencja poprzez zmiany
Widzowie mogli się spodziewać, że Eddie LeBec będzie miał niespójne występy i zniknięcia. Nie był on częścią głównej obsady i miał gry z Boston Bruins do udziału. Ale był niekonsekwentny w inny sposób. Bardzo przesądny człowiek, LeBec często zrywał z Carlą, ponieważ przypisywał życie kawalerskie do swojej passy zwycięstw w baseballu. Ostatecznie, dwa udało się ślub i mieć dzieci.
RELATED: Here’s Why Shelley Long Walked Away From 'Cheers’
Niespodziewanie jednak Eddie LeBec zginął w dziwacznym wypadku Zamboni. To oznaczało, że jego aktor, Jay Thomas, również opuścił serial na dobre. Thomas wcześnie rozpoczął swoją przygodę z rozrywką, występując w stand-upie w wieku 16 lat. Następnie z powodzeniem został DJ-em w Nowym Jorku i trafił na Broadway. Jednak nie wszyscy uznali jego komentarze za zabawne i to sprawiło, że został usunięty z show.
Komentarze Thomasa sprawiły, że LeBec musiał opuścić show
Według Mental Floss, Thomas wygłosił komentarz w swoim programie radiowym. Kiedy jeden z rozmówców zapytał, jak to jest być na Cheers, jego odpowiedź straciła mu fanów. Podobno stwierdził: „To jest brutalne. Muszę całować Rheę Perlman.” Legenda wskazuje również, że Rhea Perlman, która grała nikogo innego jak żonę LeBeca, słuchała.
Wkrótce potem, Eddie LeBec znalazł się częścią nowego punktu fabularnego: zgnieciony przez Zamboni. W serialu Carla odkryła również obciążające dowody sugerujące, że LeBec miał inną rodzinę, w skład której wchodziła żona i dzieci.