The Thunder Mountain Monument siedzi w limbo off Interstate 80 w północnej Nevadzie. Strona jest całkowicie unikalny pomnik i produkt dziesięciolecia wysiłków przez Franka Van Zant, native-Oklahoman i członek Creek Nation. Podczas gdy pomnik jest niedofinansowany i w ruinie, kilka oddanych osób dobrowolnie poświęca swój czas i energię na wykonanie konserwacji.
Widoczny wzdłuż autostrady w pobliżu miasta Imlay, Nevada (171 mieszkańców), dziwna kolekcja posągów i pozostałości budynków jest obecnym stanem wizji Van Zanta. Zbudowany i poświęcony pamięci cierpienia rdzennych mieszkańców z rąk europejskich najeźdźców, Van Zant – były amerykański czołg wojskowy i lotnik, funkcjonariusz organów ścigania i studiujący ksiądz – pracował siedem dni w tygodniu przez całe swoje emerytalne lata budując pomnik.
Większość materiałów budowlanych stanowiły odrzucone śmieci i gruz, które zaśmiecały pustynny obszar w promieniu 50 mil od miejsca budowy. Samochody, butelki, przednie szyby i różne metalowe szczątki zostały włączone do budowy różnych struktur na terenie posiadłości. Van Zant chciał, aby to miejsce było ekologiczną wypowiedzią na temat marnotrawstwa białych podróżników na tym terenie, a także podążało za jego wiarą, że Wielki Duch zaopiekował się swoim ludem. W trakcie budowy pomnika, jedynym materiałem, który Van Zant zakupił był cement.
Z ponad 200 oryginalnych rzeźb, Chief Rolling Thunder Mountain zawierał hołdy dla rdzennych postaci i ludzi ze wszystkich plemion, regionów i wieku. W uznaniu jego intencji, wiele z nich zostało zbudowanych z agonią na twarzach. Jedna rzeźba wewnątrz budynku przedstawia osadnika strzelającego do rdzennej Amerykanki.
Trwająca budowa w latach 60-tych i 70-tych zobaczyła tych z hipisów i scen drop-out zyskać zainteresowanie wysiłkiem Van Zanta, a budynek schroniska został zbudowany, aby pomieścić tych, którzy włożyliby pracę na pomniku w handlu. Rozległa kolekcja struktur ostatecznie zawierała główną kabinę, trzypiętrowy hostel, podziemną chatę, plac zabaw dla dzieci i rozproszone szałasy, wraz z wieloma posągami na całym terenie.
Pomnik nigdy nie został ukończony, ale praca trwała nawet wtedy, gdy części pomnika zaczęły cierpieć z powodu uszkodzenia lub rozkładu. W latach 80-tych, pożar spalił schronisko i żona Van Zanta opuściła go. Van Zant pozostał na pustyni w północnej Nevadzie, pracując nad swoim projektem. W 1989 roku Frank Van Zant zostawił notkę, w której przekazał posiadłość swojemu najstarszemu synowi, Danielowi Van Zantowi, i popełnił samobójstwo wewnątrz głównej kabiny.
Od tego czasu pogoda, wandalizm i normalne zużycie objęły posiadłość, podczas gdy Daniel Van Zant kontynuował pracę na pół etatu, aby utrzymać i przywrócić projekt.
Uznany jako Miejsce Historyczne Stanu Nevada, pomnik jest finansowany całkowicie z darowizn, i jest utrzymywany dzięki pracy wolontariuszy.
Zwiedzający są mile widziani, aby chodzić po terenie w ciągu dnia. Podczas gdy pozostałości niektórych budynków mogą być wprowadzone, inne są poza granicami. W altanie znajduje się interesująca informacja na temat historii i przeznaczenia pomnika. Spokojne pustynne powietrze w tej odległej części Nevady nadaje ciszy, która otacza starzejący się pomnik.
Ten rodzaj artefaktu może należeć do kategorii sztuki outsiderów, jako Chief Rolling Mountain Thunder pracował niestrudzenie nad swoją wizją nawet po tym, jak wszyscy inni opuścili jego stronę. Ważne jest jednak, aby pamiętać o ludziach, którym pomnik jest poświęcony oraz o artystycznej wypowiedzi przejawiającej się w wyborze porzuconych materiałów użytych do budowy tego pomnika.
Nie ma żadnych znaków reklamujących pomnik, choć dziwne rzeźby wyrastające zza cienkich drzew wskazują jego lokalizację. Bardziej szczegółową historię Pomnika Góry Grzmotów można znaleźć tutaj.