Chaos i spektakl kampanii reelekcyjnej prezydenta Donalda Trumpa czasami utrudniał zrozumienie logiki jego przekazu.
Jak zbliżamy się do dnia wyborów, jednak, a Trump próbuje znaleźć drogę do zwycięstwa przez konserwatywną bazę wyborczą w stanach bitewnych, coraz częściej powraca do tematów, które pracowały dla niego w 2016 roku.
Obejmuje to uwertury do tych samych białych konserwatystów religijnych, którzy głosowali na niego w przeważającej większości ostatnim razem.
W dobrze zaplanowanym wywiadzie z Religion News Service w tym tygodniu, na przykład, Trump mówił o korzeniach swojej duchowości.
Dorastałem chodząc do kościoła z moją rodziną w Nowym Jorku. Moi rodzice nauczyli mnie znaczenia wiary i modlitwy od najmłodszych lat … Podczas bezprecedensowej epidemii COVID-19, dostroiłem się do kilku wirtualnych nabożeństw kościelnych i wiem, że miliony Amerykanów zrobiły to samo.
Poparcie religijne Trumpa ledwo się obsunęło
Raport Pew Research Centre z 2016 roku wykazał, że 81% białych ewangelicznych chrześcijan głosowało na Trumpa w porównaniu z 16% na jego demokratyczną rywalkę, Hillary Clinton.
Biali protestanci (58%) i biali katolicy (60%) również głosowali na Trumpa nad Clinton w kampanii zdefiniowanej przez rasistowskie i niewrażliwe komentarze Trumpa w stosunku do Meksykanów i muzułmanów, a także jego złe traktowanie kobiet.
Pomimo czterech lat prezydentury zdefiniowanej przez bezpruderyjne zachowanie Trumpa – nie wspominając o ponad 228 000 zgonów z powodu pandemii COVID – białe religijne poparcie dla Trumpa tylko nieznacznie się obsunęło.
Najnowszy raport Pew Research Centre pokazuje, że Trump jest faworyzowany w stosunku do swojego obecnego przeciwnika Demokratów, Joe Bidena, wśród białych ewangelików (78%), nieewangelicznych białych protestantów (53%) i białych katolików (52%).
Wśród innych grup religijnych poparcie Trumpa jest znacznie niższe. Plasuje się on za Bidenem wśród żydowskich wyborców (70-27%), latynoskich katolików (67-26%) i co ważne, czarnych protestantów (90-9%).
Pozostaje więc pytanie, dlaczego, pomimo wielu moralnych uchybień Trumpa, utrzymał on tak silne poparcie białych ewangelików.
Religia, władza polityczna i tożsamość
Kluczowa część odpowiedzi zależy od tego, jak ująć religię i jej związek z władzą polityczną.
Przeocza on fakt, że wielu religijnych wyborców interpretuje Biblię dosłownie. Dla nich, zdobycie władzy politycznej jest kluczem do kształtowania świata wokół nich zgodnie z ich zasadami.
W USA, wiele grup chrześcijańskich mocno wierzy, że stoją w obliczu egzystencjalnej walki o przyszłość swojej wiary – i samej Ameryki jako białego chrześcijańskiego narodu.
Jacques Berlinerblau, dyrektor Centrum Cywilizacji Żydowskiej na Uniwersytecie Georgetown, argumentuje
, że dzisiejsi ewangelicy również postrzegają siebie jako konfrontowanych z niewypowiedzianym i demonicznym wrogiem.
Tym wrogiem nie jest islam czy katolicyzm, ale sekularyzm. W tym celu ewangelicy zorganizowali się politycznie.
W swojej książce na temat historii ruchu ewangelickiego, nagrodzona Pulitzerem historyk Frances FitzGerald mówi, że chrześcijańska prawica ewoluowała ze zwykłego ruchu w zorganizowaną frakcję wewnątrz Partii Republikańskiej, i w rezultacie, władza polityczna teraz „trąci” moralne niedyskrecje wśród polityków.
Jako polityk, Trump od samego początku zasłaniał się religią. Opiera się na argumencie, że choć jest niedoskonałym i ułomnym człowiekiem, dostarcza korzystnych rezultatów politycznych dla konserwatywnych chrześcijan.
Jego administracja zdecydowanie broniła swobód religijnych i mianowała do sądów całe pokolenie konserwatywnych sędziów.
Inną kluczową motywacją polityczną dla chrześcijańskiej prawicy od dawna jest obalenie Roe v Wade, orzeczenia Sądu Najwyższego, które zalegalizowało aborcję. Trump wyraźnie zaznaczył tę możliwość, kiedy nominował konserwatywną sędzię Amy Coney Barrett do sądu w zeszłym miesiącu.
Jednakże, według jednego z badań nad kwestiami, które są ważne dla ewangelicznych wyborców, imigracja pojawiła się jako jeszcze bardziej paląca sprawa – bardziej niż aborcja lub inne kwestie, takie jak kontrola broni i małżeństwa homoseksualne.
Moje badania w hrabstwie Luzerne w Pensylwanii potwierdzają to. Hrabstwo Luzerne, które znajduje się w robotniczej północno-wschodniej części stanu, odegrało kluczową rolę w wyborach w 2016 r., wahając się w kierunku Trumpa po wspieraniu demokratycznych kandydatów na prezydenta przez dziesięciolecia.
Stare górnicze miasto Hazleton w hrabstwie ma długą historię antyimigracyjnych nastrojów skierowanych do Latynosów, którzy przenieśli się na ten obszar, aby podjąć pracę za minimalne wynagrodzenie w magazynach, w tym tych należących do Amazon.
Biali i Latynosi mieszkańcy miasta podzielają tę samą wiarę chrześcijańską. Jednakże, daleko od działania jako most między społecznościami, istnieje utrzymująca się niechęć wśród białych mieszkańców, że Latynosi „przejęli” dawniej europejskie kościoły chrześcijańskie.
W artykule Newsweeka na temat znaczenia hrabstwa w wyborach w 2016 roku, jeden wyborca powiedział, że miejscowi głosowali na Trumpa, ponieważ chcieli „miejsc pracy dla Amerykanów” i zakończenia nielegalnej imigracji.
Czy Biden może odzyskać katolików?
To prowadzi nas do paradoksu poparcia Bidena wśród katolików.
Biden jest praktykującym katolikiem i byłby tylko drugim katolickim prezydentem w historii USA. Jednak jest on wyprzedzany przez Trumpa w zdobywaniu poparcia białych katolików z marginesem 52-44%.
Trump oznaczył Bidena jako „przeciwnika Boga” i „przeciwnika Biblii”. Twierdzi również, że Demokraci sprzeciwiający się jego nominacji Barretta do Sądu Najwyższego wykazali antykatolickie uprzedzenia.
Nie jest jasne, czy te ataki odniosły skutek. Niektórzy konserwatywni katolicy wzięli na celownik poparcie Bidena dla aborcji, małżeństw gejowskich i „innego zła diametralnie sprzecznego z nauczaniem Kościoła”.
Jednakże ponad 1600 innych przywódców religijnych publicznie poparło Bidena, w tym grupę zwaną Pro-life Evangelicals for Biden.
W porównaniu z transakcyjnym podejściem Trumpa do religijnych wyborców, Biden stoi przed trudniejszym zadaniem, próbując zrównoważyć swój katolicyzm i korzenie białej klasy robotniczej z bardziej postępową polityką swojej partii.
Chociaż jest mało prawdopodobne, aby pokonać Trumpa z białymi chrześcijanami w przyszłotygodniowych wyborach, Biden może zmniejszyć lukę po prostu wystarczająco.
.