Wewnątrz mózgów psychopatów

Zespół naukowców zapakował ostatnio mobilny skaner MRI na tył przyczepy traktorowej i zawiózł go do więzienia o zaostrzonym rygorze w celu przeskanowania dużej liczby przestępców, którzy zostali sklasyfikowani jako psychopaci. Szacuje się, że podczas gdy psychopaci stanowią tylko jeden procent populacji ogólnej, ich przewaga w popełnianiu przestępstw oznacza, że stanowią oni od 15 do 25 procent męskiej populacji więziennej w Ameryce Północnej. Więc co dzieje się w mózgach psychopatów?

To nie był pierwszy raz, kiedy naukowcy przewieźli MRI do więzienia, aby zbadać mózgi psychopatów. Wydaje się, że jesteśmy nieskończenie zafascynowani zrozumieniem, jak myślą psychopaci, a nasz rosnący wgląd w neurobiologię stojącą za psychopatią fundamentalnie zmienia koncepcje osobistej odpowiedzialności i choroby metalu.

Psychopata, który bada psychopatów

Niesławny moment w historii neurobiologii psychopatii nastąpił w 2006 roku, kiedy naukowiec James Fallon przeglądał stos skanów PET. Fallon od pewnego czasu badał neuroanatomiczne podstawy psychopatii i zaczynał dobrze orientować się, jaki rodzaj aktywności mózgu sygnalizuje te skłonności. Na jego biurku, wśród skanów mózgów morderców, depresyjnych i schizofreników, leżały skany jego samego i jego rodziny, część osobnego badania prowadzonego nad chorobą Alzheimera.

„Dotarłem na sam dół stosu i zobaczyłem ten skan, który był ewidentnie patologiczny”, powiedział Fallon w wywiadzie dla Smithsonian.

Patrząc na kod kryjący się za skanem odkrył, że w rzeczywistości oglądał swój własny mózg. Badania Fallona zwróciły się następnie ku niemu samemu i zaczął on badać kilka neurologicznych i genetycznych markerów, które korelowały z tendencjami psychopatycznymi. Osobisty związek Fallona z psychopatią doprowadził go również do zbadania dziwnej kombinacji natury i wychowania, która ostatecznie prowadzi osobę psychopatyczną do wyrażenia siebie poprzez brutalne antyspołeczne zachowanie.

W końcu, jeśli jego mózg wyglądał jak mózg psychopaty, to co oddzielało go od brutalnego psychopatycznego przestępcy?

Zgłębianie umysłu mordercy | Jim Fallon

Psychopata jest klasycznie definiowany jako osoba z wyjątkową niezdolnością do wczuwania się w innych ludzi. Brakuje im również wyrzutów sumienia z powodu ich działań, będą wygodnie wykorzystywać innych dla własnych korzyści i mają wysoki poziom pewności siebie. Brzmi jak ktoś kogo znasz?

Nie jest niespodzianką, że psychopaci stali się obiektami fascynacji dla wielu z nas. Przedstawienia tych postaci wypełniają nasze ekrany telewizyjne i filmowe, od Gordona Gekko i Patricka Batemana po Breaking Bad, House of Cards czy Dextera. Opinia publiczna ma lekką obsesję na punkcie psychopatii.

Zważywszy, że nasze społeczeństwo wydaje się być tak skonstruowane, aby nagradzać ten rodzaj podstępnego zachowania, którego doskonałym przykładem jest psychopatia, nie jest niespodzianką, że niektóre badania wykazały, iż nawet jeden na pięciu korporacyjnych profesjonalistów wykazuje „klinicznie istotne cechy psychopatyczne”.

Gdy pisarz Jon Ronson zbadał ten temat, odkrył, że psychopaci stanowią około 4 procent dyrektorów generalnych korporacji. To może wydawać się mało, ale kiedy szacuje się, że tylko około 1 procent całej populacji można uznać za psychopatów, to wciąż jest to znacznie wyższa liczba, która pnie się w korporacyjnych szeregach. Ronson posuwa się nawet do twierdzenia, że nasz system aktywnie nagradza psychopatyczne zachowania.

„Sposób, w jaki skonstruowany jest kapitalizm, jest naprawdę fizyczną manifestacją anomalii mózgu znanej jako psychopatia”, powiedział Ronson w wywiadzie z 2011 roku, promując swoją wyjątkową książkę Test Psychopaty.

Jedną z podstawowych cech psychopatii, na której skupia się wielu naukowców, jest zauważalny brak empatii, przy czym osoby nią dotknięte wydają się wykazywać znaczną niezdolność do emocjonalnego połączenia z innymi istotami ludzkimi. Ale czy istnieje coś strukturalnie innego w ich mózgach, co powoduje ten brak empatii?

Skany więzienne

Psychopaci stanowią od 15 do 25 procent męskiej populacji więziennej Ameryki Północnej

Psychopaci stanowią od 15 do 25 procent męskiej populacji więziennej Ameryki Północnej
.

Badanie przeprowadzone przez King’s College w 2012 roku wykazało, że agresywni mężczyźni, którzy spełnili diagnozę psychopatii, wykazywali znacznie zmniejszoną objętość istoty szarej w przedniej rostralnej korze przedczołowej i biegunach skroniowych. Ta uderzająca i specyficzna nieprawidłowość strukturalna w części mózgu związanej z empatią i poczuciem winy wskazuje na wyraźną różnicę neurologiczną między zwykłymi sprawcami przemocy a prawdziwymi psychopatami.

Bezpośredni brak empatii nie wystarcza, by uczynić kogoś pełnoprawnym psychopatą. Kilka badań MRI wykazało, że w mózgu psychopaty zachodzi bardziej złożona kombinacja działań neurologicznych.

Badanie z 2013 roku wzięło skany MRI 121 więźniów podzielonych na trzy grupy: oceniane jako wysoce, umiarkowanie lub słabo psychopatyczne. Więźniom pokazywano obrazy przedstawiające ból fizyczny, a następnie proszono o wyobrażenie sobie, że ten wypadek przydarzył się im samym lub innym. Osoby o wysokim stopniu psychopatii wykazywały wyraźną reakcję empatyczną na myśl o bólu, gdy wyobrażały go sobie. Aktywność mózgu w kilku regionach zaangażowanych w empatię bólu została zidentyfikowana jako podwyższona, w tym przednia półkula mózgu, przednia kora śródwęchowa, kora somatosensoryczna i prawe migdałki.

Wyraźnie było widać, że psychopaci rozumieli i empatyzowali z koncepcją bólu, kiedy zadawano go sobie. Kiedy poproszono ich o wyobrażenie sobie tego samego bólu zadawanego innym, ci psychopatyczni badani wykazywali zupełnie inną reakcję. Nie tylko te empatyczne obszary mózgu nie aktywowały się, ale zwiększona aktywność została zaobserwowana w innym obszarze mózgu, brzusznym prążkowiu.

Siatkówka brzuszna jest fascynującą częścią mózgu, znaną z zarządzania przetwarzaniem nagrody, motywacją i podejmowaniem decyzji. To szczególne badanie sugeruje, że psychopaci mogą faktycznie cieszyć się wyobrażaniem sobie bólu zadawanego innym.

Ale jak to faktycznie motywuje brutalne lub antyspołeczne działanie okazuje się być nieco bardziej złożone niż po prostu czerpanie przyjemności z zadawania bólu innym ludziom.

Po tym wszystkim, nie wszyscy, którzy wykazują cechy psychopatyczne okazują się być brutalnymi przestępcami. Dr James Fallon może o tym zaświadczyć. Więc co jeszcze dzieje się wewnątrz mózgu, aby spowodować psychopatię do podjęcia antyspołecznej decyzji?

Jedno badanie z 2016 roku odkryło brak różnicy w pobudliwości brzusznej części prążkowia między kryminalnymi i nie kryminalnymi psychopatami podczas podejmowania gry o nagrodę. Jednak znacząca różnica między tymi dwoma grupami została zidentyfikowana w łączności z brzusznego striatum i innego regionu mózgu zwanego grzbietowo-przyśrodkową korą przedczołową.

Ten obszar mózgu jest znany do zarządzania poznawczej kontroli zachowania, dostosowania wydajności, kontroli impulsów i ogólnego samo zahamowania. U wysoce psychopatycznych przestępców zidentyfikowano nienormalnie wysoką łączność między sygnalizującym nagrodę brzusznym prążkowiem a kontrolującą zachowanie grzbietowo-czołową korą przedczołową.

„Obserwacje te podnoszą hipotezę, że psychopatyczni przestępcy mogą wykazywać się brakiem możliwości dostosowania wydajności z powodu nieprawidłowego wpływu oczekiwania nagrody”, piszą naukowcy stojący za tym badaniem z 2016 roku.

As well as over-valuing the reward signals from the ventral striatum, a recent Harvard study found that people with psychopathy are unable to accurately evaluate the future consequences of their actions.

To badanie MRI badane 49 więźniów więziennych i odkrył słabe połączenie między brzusznej striatum i brzusznej przyśrodkowej kory przedczołowej w tych więźniów z wysokim psychopatycznych tendencji. Starszy autor badania z Harvardu, Josh Buckholtz opisuje tę część kory przedczołowej jako istotną dla „mentalnej podróży w czasie” – tej zdolności do oceny przyszłych wyników działania w stosunku do bardziej bezpośrednich nagród.

The efekt zidentyfikowany w badaniu był tak wyraźny, że naukowcy mogli dokładnie przewidzieć, jak często indywidualny więzień został skazany za przestępstwa w stosunku do siły połączenia między striatum i kory przedczołowej. Tak więc im silniejsze połączenie, tym bardziej sygnały nagrody dominowały we wszystkich aspektach decyzji.

Buckholtz postrzega to jako „szczególny rodzaj dysfunkcji okablowania mózgu”, która skutkuje podejmowaniem złych decyzji, niezależnie od psychopatii.

Mój mózg mnie do tego zmusił

Te naukowe wnioski pozostawiają nas w dziwnym i sprzecznym położeniu. Tendencje psychopatyczne niekoniecznie prowadzą do przestępczego lub antyspołecznego zachowania, wydaje się raczej, że bardziej skomplikowany zestaw warunków neurologicznych prowadzi do faktycznego wyrażenia psychopatii w negatywnym, antyspołecznym lub przestępczym działaniu. Brak empatii, nadmiernie działające ośrodki nagrody i niezdolność do oceny przyszłych konsekwencji wszystko to łączy się i prowadzi do podjęcia decyzji, którą normalni ludzie sklasyfikowaliby jako psychopatyczną.

Prawne i społeczne implikacje tych badań są niepokojące dla wielu. Jeśli możemy sklasyfikować kryminalne lub odrażające zachowanie jako zwykłą dysfunkcję neurologiczną, wtedy cała nasza podstawa do stwierdzenia odpowiedzialności prawnej rozpada się. Zamiar jest obecnie istotnym aspektem przy wydawaniu wyroków w całym naszym systemie prawnym. Jeśli ktoś może odroczyć stopień świadomej odpowiedzialności dotyczącej ich działań do po prostu sposób ich mózg jest okablowany, to gdzie to nas zostawia?

Wschodząca dziedzina neuroprawa zmaga się z tym właśnie pytaniem, ponieważ neurobiologiczne obrony stają się coraz bardziej widoczne w salach sądowych. Jedno z fascynujących badań z 2012 roku wykazało, że sędziowie mają tendencję do wydawania łagodniejszych wyroków, gdy przedstawiana jest biomechaniczna przyczyna psychopatii. Sugeruje to, że w takich przypadkach jednostka jest nieco mniej osobiście winna. Możemy to nazwać obroną „Mój mózg mnie do tego zmusił”.

Możemy mieć świadomą kontrolę nad naszymi wyborami, ale staje się coraz bardziej jasne, że istnieje wiele mechanizmów neurologicznych, które wpływają na to, jak oceniamy informacje, które kierują naszymi decyzjami. Psychopatia nie jest obecnie oficjalnie klasyfikowana jako choroba psychiczna, ale niektórzy naukowcy twierdzą, że powinna być, ponieważ dysfunkcja neuronalna stojąca za tym zaburzeniem została wyraźnie zidentyfikowana. Ale w którym momencie po prostu regulujemy sposoby myślenia?

Ten wzrost badań nad neurologią psychopatii nie tylko pomaga nam zrozumieć, dlaczego niektórzy ludzie robią straszne rzeczy, ale rzuca światło na to, dlaczego wszyscy robimy to, co robimy. Najbardziej konfrontującą ideą jest to, że jeśli możemy zidentyfikować, jak pewne okablowanie mózgu może skutkować podjęciem przez osobę przestępczego lub antyspołecznego zachowania, to po drugiej stronie musimy również powiązać altruistyczne lub bezinteresowne działania z podobnymi funkcjami neurologicznymi.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.