Where Funny Strange Meets Funny Ha Ha

Nowy Jork jest najlepszym miejscem na świecie dla komedii stand-up. Kropka. Można wysuwać argumenty na rzecz Los Angeles, ale należy je szybko zbijać, ponieważ uważam, podobnie jak wielu innych, że większość komików tam występujących szuka pracy aktorskiej lub scenopisarskiej w takim samym stopniu, co czasu na scenie. W Nowym Jorku czas na scenie jest dla komika jak heroina. Można ich spotkać siedzących w kawiarniach i piszących kawałki godzinami po południu, tęskniących za gorącym mikrofonem i szansą zabłyśnięcia pod ostrym światłem. Wiem to, ponieważ jestem dziennikarzem freelancerem, który często obejmuje komedie, i często znajduję się wokół komików w kawiarniach.

Na szczęście dla nowojorskich stand-upów, pięć dzielnic oferuje niezliczone możliwości sceniczne, co jest również świetne dla zagorzałych fanów komedii, takich jak ja. Na początek, jest Carolines na Broadwayu na Times Square; New York Comedy Club w Midtown; i, być może najbardziej prestiżowy z nich wszystkich, z własnym cotygodniowym programem Comedy Central i wielokrotnymi występami w sitcomach i filmach, Comedy Cellar w Greenwich Village. Te kluby i kilka innych uważane są za „mainstream roomy”, czyli wygodne miejsca, gdzie weterani komedii prezentują dopracowany materiał dla publiczności w dużej mierze zaludnionej przez turystów. Chociaż praktycznie każdy komik chciałby spędzić czas na scenie w tych miejscach, stawka może być wysoka, ponieważ uczestnicy płacą za bilety i przestrzegają minimum dwóch drinków. Koszt 90 minut stand-upu w kościołach komediowych sięga 50 dolarów od osoby, a publiczność wymaga szybkiego śmiechu i dowcipów, które każdy może usłyszeć.

Foto dzięki uprzejmości Stonewall Comedy

Ale jeśli moje kieszenie są lekkie, udam się do mniejszego pomieszczenia – kawiarni, baru, piwnicy księgarni, a nawet pralni – gdzie komicy mogą swobodnie podejmować większe ryzyko. Tam, na alternatywnej scenie komediowej (alt-comedy dla jej zwolenników), śmiech jest tak samo dobry, jeśli nie lepszy niż na scenach głównego nurtu.

Fani komedii mogą postrzegać scenę alt jako miejsce dla dziwacznych wykonawców w kostiumach robotów, włączających do swoich żartów rekwizyty, które mogą doprowadzić do uszkodzenia ciała ich samych lub członków widowni. Oczywiście, można zobaczyć coś takiego na występach alt-komediowych, ale tylko dlatego, że pasuje to do bardziej wynaturzonego ducha tej społeczności. Wykonawcy alt-komediowi niekoniecznie noszą kombinezony robotów; wielu z nich opowiada dowcipy jak każdy tradycyjny komik z nieco bardziej podrasowaną perspektywą, jak na przykład Aparna Nancherla, weteranka sceny alt-komediowej, która odniosła sukces w głównym nurcie, mówiąc o życiu z depresją jako kobieta kolorowa i introwertyczka: „Czasami czuję się smutna bez powodu, ale potem pamiętam: kilka powodów”. I, hej, jeśli nie podoba ci się to, co widzisz, prawdopodobnie nie musiałeś wydawać 50 dolarów, aby być tego świadkiem. Wiele występów alt-komediowych jest tanich lub nie ma w ogóle pokrycia.

Z ludźmi na miejscach po taniości (i czasami nasyconymi darmową pizzą i piwem), komicy alt są bardziej wolni do odkrywania.

Oprócz oszczędzania pieniędzy, alt show może nawet dać ci coś za darmo. W Secret Loft, małej przestrzeni artystycznej niedaleko Comedy Cellar, możesz zdobyć darmową pizzę, patrząc jak Casey James Salengo robi swój podniecający bit o bardzo specyficznych profilach randkowych, a Sydnee Washington wyznaje, że często jest mylona ze striptizerką o imieniu Black Magic. W Precious Metal, barze w Bushwick, który prezentuje regularny show o nazwie Karen, prowadzony przez przezabawne Caitlin Peluffo i Emily Winter, dostaniesz darmowe piwo.

Photo courtesy of the Secret Loft

Z ludźmi na miejscach po taniości (i czasami nasyconymi darmową pizzą i piwem), komicy altowi mają większą swobodę eksploracji. Można zobaczyć, jak rozwijają nie tylko nowe dowcipy, ale i swoje głosy, które mogą nigdy nie zagrać z mainstreamową publicznością lub doprowadzić do podpisania umowy na sitcom. Innymi słowy, występy alt są jak pójście na niezależny film zamiast hollywoodzkiego hitu. I podobnie jak gwiazdy filmowe z najwyższej półki czasami odzyskują swoją artystyczną integralność, występując w filmach niezależnych (hello, Bruce Willis w „Moonrise Kingdom”), tak i wielcy komicy od czasu do czasu pojawiają się w alt roomach. John Mulaney i Neil Brennan wpadali niezapowiedzianie do kameralnej przestrzeni na dole Union Hall na Brooklynie, żeby wypróbować materiał. Raz widziałem Ilanę Glazer z Broad City na scenie dwa razy w ciągu jednego tygodnia, w Better Days, restauracji tapas na Lower East Side, oraz w barze w Williamsburg’s Knitting Factory, gdzie w każdy niedzielny wieczór odbywają się występy komediowe. Oba występy były darmowe, a ja miałam okazję zobaczyć, jak Glazer dopracowuje niepokojąco zabawny kawałek o nazistach maszerujących do miasta w skórzanych spodniach podważających tożsamość seksualną.

Choć nowojorska scena mainstreamowa może pochwalić się sporą ilością różnorodności, jest ona jeszcze bardziej widoczna na scenie alt. W programie Knitting Factory, na który poszedłem, a w którym wystąpił Glazer, znaleźli się również Greko-amerykanin, czarna kobieta z Atlanty, irańsko-amerykański koleś, który opisał siebie jako „homoseksualistę z bronią w ręku”, czarny komik z RPA i symboliczny biały gość ze Środkowego Zachodu. Komedie LGBT można oglądać w historycznym Stonewall Inn, kobiece improwizacje w Q.E.D., a brooklyński bar Friends and Lovers organizuje co miesiąc show w całości poświęcone komikom imigranckim pod nazwą Speak American. Komicy transseksualni również przebijają się przez szeregi sceny alt, a jedna z nich powiedziała mi, że nie zajmowałaby się komedią, gdyby nie ogólnie akceptowalne alt roomy. Bardziej zróżnicowana populacja komików w społeczności altowej oznacza, że członkowie publiczności mogą doświadczyć wielu perspektyw – czasem trudnych. Oglądanie kobiet, osób kolorowych lub LGBTQ+ żartujących z białych heteroseksualnych facetów takich jak ja nie tylko mnie śmieszy, ale pomaga mi trzymać mój przywilej na wodzy. A ich spojrzenie na sprawy społeczne czasami uświadamia mi, że coś się dzieje, o czym inaczej bym nie wiedziała, nawet jeśli mam różowe policzki od chichotu.

Carolyn Busa z Side Ponytail Comedy/Photo by Yoko Haraoka/Courtesy of Friends & Lovers BK

Jakkolwiek przyjemna jest noc w mainstreamowym klubie komediowym, to alternatywna scena komediowa oferuje dowcipy tak wnikliwe, jak i rozśmieszające, za minimalną cenę. Jedyne, co można stracić, idąc na występ alternatywny, to godność – od upadku z krzesła.

Michael Stahl jest niezależnym reporterem, pisarzem i redaktorem z siedzibą w Nowym Jorku. Możesz zobaczyć jego wybrane klipy z Rolling Stone, Vice, Vulture, CityLab, Narratively i innych miejsc na Muckrack. Śledź go na Twitterze @MichaelRStahl.

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.