Zrób szybkie wyszukiwanie w Internecie dla „whole-brain teaching” i wyciągnie ciąg filmów z młodymi studentami powtarzającymi słowa z powrotem do nauczyciela w unisonie, machając rękami lub prowadząc inne ruchy, i zwracając się do sąsiada co kilka minut, aby podzielić się.
Niektóre sposoby, te klasy wyglądają jak zorganizowany chaos. Ale za tym, co dzieje się na ekranie, kryje się pewna logika: Chodzi o to, aby uruchomić różne części mózgu, które być może nie wykorzystują swojego pełnego potencjału w tradycyjnym jednokierunkowym formacie wykładu.
Niektórzy badacze skrytykowali ten model za brak dowodów naukowych i opieranie się na mylnych informacjach o tym, jak działa mózg. Ale to nie powstrzymało edukatorów od oglądania filmów o nauczaniu całego mózgu – niektóre z nich zgarnęły setki tysięcy wyświetleń na YouTube – i nawracania innych na model całego mózgu.
Jednym z przykładów jest Stacey Byl, nauczycielka 4 klasy w Michigan, która szkoli edukatorów w nauczaniu całego mózgu. Jak wielu fanów tego ruchu, Byl twierdzi, że odkryła ten styl nauczania dzięki filmom online.
„Przyciągnęły mnie filmy … ponieważ dzieci były tak zaangażowane i uśmiechnięte,” Byl, który wcześniej uczył przedszkola, powiedział w e-mailu. „Jako nauczyciel przedszkola, rozpoznałem potrzebę zrównoważenia zarządzania klasą z potrzebą dla dzieci, aby poruszać się i być dziećmi”.
Przy stosowaniu metod nauczania całego mózgu, Byl zwraca się do zestawu narzędzi strategii przeznaczonych do łaskotania różnych części mózgu. Jedną z najczęściej stosowanych technik są „lustrzane słowa”, które polegają na powtarzaniu przez uczniów słów i ruchów do nauczyciela. Założenie jest takie, że używanie różnych części ciała pomoże uczniom lepiej przyswoić materiał do nauki.
„Jeśli dzieci powtarzają to, co mówisz, i używają swoich ciał, to mamy do czynienia z ogromnym zaangażowaniem mózgu”, mówi Byl. „Zauważyliśmy, że dzieci mają tendencję do zapamiętywania tego”.
Krótkie i częste przerwy w nauczaniu są również kluczowe. Po kilku minutach powtarzania słów i ruchów, uczniowie są następnie proszeni o zwrócenie się do swoich sąsiadów, aby powtórzyć to, czego właśnie się nauczyli.
Chris Biffle jest byłym instruktorem w college’u, który rozpoczął ruch z powrotem w 1999 roku, wraz z towarzyszącą mu organizacją, zwaną Whole Brain Teaching. Najwcześniejsze wersje nauczania całego mózgu były Biffle po prostu prosząc studentów, aby powtórzyć słowa z powrotem do niego. Uczniowie pojawili się bardziej skoncentrowany, mówi, więc zaczął dzielić się modelu poprzez książki i wideo.
Niemal 20 lat później, Biffle teraz wierzy, że istnieje fizyczna nauka do metody. „Gdy odtwarzasz te gesty, aktywujesz swoją korę ruchową. A kiedy powtarzasz moje słowa, aktywujesz obszar Wernicke’a i obszar Broca. A ponieważ dobrze się bawisz, to jest układ limbiczny.”
No-brainer?
While whole-brain teaching has taken off on social media, education and neuroscience experts have yet to take the model very seriously.
„Powodem, dla którego ja i każdy inny neuronaukowiec będziemy szydzić z tej etykiety, jest to, że cały twój mózg uczy się w każdej pojedynczej sekundzie każdego pojedynczego dnia”, mówi Melina Uncapher, adiunkt neurologii na Uniwersytecie Kalifornijskim w San Francisco.
„To byłoby jak mówienie, że będę promować chodzenie na dwóch nogach. Musisz robić chodzenie na dwóch nogach.”
Kiedy zapytano, czy jest jakaś prawda w twierdzeniu, że pewne ruchy fizyczne mogą wywołać części mózgu, aby poprawić zaangażowanie, jej odpowiedź jest prosta: „Nie.”
„Przesuwanie uwagi w każdym miejscu będzie, najprawdopodobniej, odciągać twoją uwagę od samych celów uczenia się”, mówi Uncapher, który jest również dyrektorem Programu Edukacyjnego w Neuroscape UCSF, który bada funkcje mózgu i technologię.
Barbara Tversky, profesor psychologii i edukacji w Teachers College, Columbia University, powtarza sentyment Uncaphera: „’Whole-brain teaching’ nie jest dobrze zdefiniowane, ani jak kontrastuje z innymi formami nauczania”.
„Ogólnie rzecz biorąc, ogromne ilości mózgu są aktywne w wielu okolicznościach” – pisze Tversky w e-mailu. Ale, dodaje, skuteczne uczenie się czasami wymaga, aby części mózgu były również mniej aktywne.
„Wyobraźcie sobie tylko, gdyby kora motoryczna kierowała nogami do tańca lub ustami do śpiewania, podczas gdy ich właściciele rozwiązywali zadania matematyczne lub słuchali wyjaśnień historii przez nauczyciela”, mówi Tversky. „To tylko jeden z powodów, dla których katastrofą byłoby, gdyby cały mózg był zaangażowany w nauczanie lub uczenie się”.
Brain-based Bandwagon
Byl, nauczycielka z Michigan, jest członkiem zarządu Whole Brain Teaching i szkoli edukatorów, kiedy nie uczy swoich własnych uczniów. Szacuje, że w ciągu ostatnich dwóch lat przeszkoliła od 500 do 600 pedagogów w zakresie metod Całego Mózgu.
Organizacja Whole Brain Teaching ma co najmniej 28 „certyfikowanych” instruktorów w całym kraju, zgodnie z jej stroną internetową, i twierdzi, że dała darmowe seminaria dla 50,000 nauczycieli – wielu z nich odkrywa styl nauczania na YouTube lub poprzez słowo z ust.
Prawie wszystkie szkolenia, które organizacja oferuje, w tym coroczna konferencja, są bezpłatne dla nauczycieli. Szkoły będą czasami płacić organizacji, aby przyjść zrobić większe szkolenia na terenie kampusu, a opłaty pokrywają koszty podróży. Nauczyciele trenerzy w organizacji są wykonane w całości z wolontariuszy.
Założyciel mówi sukces całego mózgu nauczania został bezpośrednio związany z sukcesem filmów. „Nie zaczęliśmy się rozwijać, dopóki nie zaczęliśmy umieszczać filmów na YouTube i uczyliśmy się stopniowo, jak korzystać z Facebooka” – mówi Biffle. „Nasze filmy na YouTube mają 8 milionów wyświetleń.”
W międzyczasie, Uncapher mówi, że widziała wiele modów na uczenie się oparte na mózgu, które pojawiały się i znikały. Nie prowadziła badań nad nauczaniem opartym na całym mózgu, ale nie jest zaskoczona jego popularnością.
„Ludzie dają się bardzo uwieść mózgowi”, mówi Uncapher. Dodaje, że atrakcyjność może być problemem, jeśli modelowi brakuje solidnych badań.
A w przypadku nauczania całego mózgu, nie ma zbyt wielu badań na poparcie twierdzeń lub strategii. Według Biffle’a, formalne badania są zbyt kosztowne dla grupy, aby się w nie zaangażować.
„Zajęło nam dużo czasu, aby dowiedzieć się, jak to zrobić, a ponieważ nie mamy funduszy, nie możemy kupić badań”, mówi Biffle. „Gdybyśmy pobierali opłaty, moglibyśmy kupić czas badaczy już lata temu. Mieliśmy kilka rozpraw, które zostały napisane na temat Whole Brain Teaching, ale w całym kraju, rodzaj skali, na którą byśmy patrzyli, szczerze mówiąc kosztowałby miliony dolarów.”
Uncapher ostrzega pedagogów, aby trzymali się z daleka, jeśli brakuje dowodu. „Jeśli produkty nie przedstawiają dokumentów lub badań, które wykazały skuteczność, dowody skuteczności, ich programu, wtedy mówię, uciekaj.”
Naukowiec uważa również, że nawet bez formalnych badań, nauczanie studentów o tym, jak się uczą, może mieć pozytywne skutki.
„Jeśli nauczyciele mówią o mózgu do dzieci i wzmocnienie ich z informacji wokół jak twój mózg uczy się, i masz kontrolę nad tym, co się uczyć i jak się uczyć, to samo w sobie jest potężny komunikat,” mówi. „Jest to właściwie podstawowe przesłanie interwencji nastawienia na wzrost i dlaczego mogą być one tak skuteczne.”
Wyjaśnianie tych metod było dużą częścią podejścia Byl do nauczania i szkolenia, które ocenia po prostu pytając nauczycieli, jak to działa.
Dla jej własnych uczniów, Byl jest przekonana, że jest wzrost zaangażowania i zatrzymywania informacji z metodami całego mózgu. „Moje dzieci to uwielbiają, dobrze się bawimy, wszyscy się śmiejemy” – mówi. „Skupiamy się na tym, aby dać nauczycielom tyle narzędzi, ile tylko mogą, aby odnieśli sukces w klasie i zaangażowali dzieci tak, aby pokochały naukę. To jest naprawdę to, co jest całym celem.”
.