Ta historia literatury amerykańskiej rozpoczyna się wraz z przybyciem anglojęzycznych Europejczyków na tereny, które miały stać się Stanami Zjednoczonymi. Początkowo literatura amerykańska była naturalnie literaturą kolonialną, pisaną przez autorów, którzy byli Anglikami i tak też myśleli i pisali. John Smith, żołnierz fortuny, jest uważany za inicjatora literatury amerykańskiej. Jego najważniejsze książki to A True Relation of…Virginia…(1608) i The Generall Historie of Virginia, New England, and the Summer Isles (1624). Chociaż te tomy często gloryfikowały ich autora, zostały napisane, aby wyjaśnić Anglikom możliwości kolonizacji. Z czasem każda kolonia została opisana w podobny sposób: Daniel Denton’s Brief Description of New York (1670), William Penn’s Brief Account of the Province of Pennsylvania (1682) i Thomas Ashe’s Carolina (1682) były tylko kilkoma z wielu dzieł wychwalających Amerykę jako ziemię ekonomicznej obietnicy.
Tacy pisarze uznawali brytyjską wierność, ale inni podkreślali różnice zdań, które skłoniły kolonistów do opuszczenia ojczyzny. Co ważniejsze, spierali się o kwestie rządowe dotyczące relacji między kościołem a państwem. Postawa, którą większość autorów atakowała, została żartobliwie przedstawiona przez Nathaniela Warda z Massachusetts Bay w The Simple Cobler of Aggawam in America (1647). Ward w zabawny sposób bronił status quo i gniewał się na kolonistów, którzy sponsorowali nowomodne idee. Opublikowano wiele kontrargumentów dla tak konserwatywnych poglądów. Dziennik Johna Winthropa (napisany w latach 1630-49) z sympatią opowiadał o próbach utworzenia przez kolonię Massachusetts Bay teokracji – państwa z Bogiem na czele i z prawami opartymi na Biblii. Późniejszymi obrońcami teokratycznego ideału byli Increase Mather i jego syn Cotton. Historia Plantacji Plymouth Williama Bradforda (do 1646 roku) pokazała, jak jego pielgrzymi Separatyści całkowicie zerwali z anglikanizmem. Jeszcze bardziej radykalny niż Bradford był Roger Williams, który w serii kontrowersyjnych pamfletów opowiadał się nie tylko za rozdziałem kościoła i państwa, ale także za powierzeniem władzy ludziom i tolerancją dla różnych przekonań religijnych.
Utylitarne pisma XVII wieku zawierały biografie, traktaty, relacje z podróży i kazania. Niewiele było osiągnięć w dramacie lub fikcji, ponieważ istniało powszechne uprzedzenie do tych form. Zła, ale popularna poezja pojawiła się w Bay Psalm Book z 1640 roku i w podsumowaniu kalwińskiej wiary przez Michaela Wiggleswortha, The Day of Doom (1662). Było też trochę poezji, przynajmniej wyższego rzędu. Anne Bradstreet z Massachusetts napisała kilka liryków opublikowanych w The Tenth Muse Lately Sprung Up in America (1650), które poruszająco oddawały jej uczucia dotyczące religii i rodziny. Jeszcze wyżej oceniana przez współczesnych krytyków jest poetka, której dzieła zostały odkryte i opublikowane dopiero w 1939 roku: Edward Taylor, urodzony w Anglii pastor i lekarz, który mieszkał w Bostonie i Westfield w stanie Massachusetts. Mniej dotknięty przez przygnębienie niż typowy purytanin, Taylor pisał liryki, które ukazywały jego radość z chrześcijańskiej wiary i doświadczenia.
Wszystkie siedemnastowieczne pisma amerykańskie były na wzór pism brytyjskich z tego samego okresu. John Smith pisał w tradycji literatury geograficznej, Bradford odzwierciedlał kadencje Biblii Króla Jakuba, a Mathers i Roger Williams pisali typową dla tamtych czasów, wysadzaną klejnotami prozę. Styl poetycki Anne Bradstreet wywodził się z długiej linii brytyjskich poetów, w tym Spensera i Sidneya, podczas gdy Taylor był w tradycji takich metafizycznych poetów jak George Herbert i John Donne. Zarówno treść, jak i forma literatury tego pierwszego wieku w Ameryce były więc wyraźnie angielskie.