Your Guide to the Three Weeks of 1814 That We Today Call the War of 1812

Wbrew swojej nazwie, wojna 1812 roku, przynajmniej w Ameryce, prawie nie miała miejsca. Wydarzenia z 1813 roku również nie były godne uwagi. Ale późnym latem 1814 roku najsłynniejsze wydarzenia wojny, poza legendarną bitwą pod Nowym Orleanem, miały miejsce w ciągu zaledwie kilku krótkich tygodni. 200. rocznica tych wydarzeń zaczyna się już za kilka krótkich dni. Oto co się wydarzyło, napisane przez Petera Snowa, autora świeżo wydanej historii „Kiedy Wielka Brytania spaliła Biały Dom”.

24 sierpnia 1814 – południe – Bladensburg, Maryland

Armia 4,500 brytyjskich czerwonych płaszczaków nagle pojawia się w Bladensburgu na wschodnim brzegu tego, co dziś znane jest jako rzeka Anacostia. Są to zaprawieni w bojach weterani, którzy rozgromili w Europie armie cesarza Francuzów Napoleona. Robert Ross jest ich generałem, zachęconym przez ognistego admirała George’a Cockburna, który przez ostatni rok pustoszył Chesapeake.

Ich misja: dać Ameryce i jej prezydentowi Jamesowi Madisonowi „niezłe lanie” za wypowiedzenie wojny Wielkiej Brytanii dwa lata wcześniej.

Ich cel: Waszyngton, nowo wybudowana stolica USA, w odwecie za złupienie Yorku (przyszłego Toronto) w 1813 roku, kiedy to siły amerykańskie spaliły stolicę Górnej Kanady. Ale najpierw Brytyjczycy muszą rozproszyć siły amerykańskie ustawione w trzech liniach na zachodnim brzegu rzeki. I to właśnie się dzieje. Brytyjczycy przekraczają linię i rozpoczyna się bitwa pod Bladensburgiem. Amerykanie, głównie słabo wyszkolona milicja, dowodzona przez roztargnionego i niekompetentnego dowódcę, gen. brygady Williama Windera, załamują się przed nieubłaganą deptaniną brytyjskich weteranów. „Zrobiliśmy z tego niezły przekręt”, mówi jeden z młodych milicjantów z Baltimore. Tylko odwaga komodora marynarki wojennej Joshuy Barneya i jego ludzi w trzeciej amerykańskiej linii ratuje USA przed poniesieniem jednej z najbardziej haniebnych porażek w ich młodej historii. Ale i oni zostają pokonani i późnym popołudniem droga do Waszyngtonu stoi otworem.

Rycina przedstawiająca zdobycie Waszyngtonu przez Brytyjczyków, pierwotnie opublikowana 14 października 1814 roku.
Rycina przedstawiająca zdobycie Waszyngtonu przez Brytyjczyków, pierwotnie opublikowana 14 października 1814 roku. (Obraz: Biblioteka Kongresu)

24 sierpnia 1814 – godzina 20:00 – Waszyngton, D.C.

Armia brytyjska przechadza się po opuszczonym mieście. Armia Madisona wyparowała. Prezydent uciekł przez Potomak do Wirginii. Jego żona, zadziorna Dolley Madison, odmawia opuszczenia Białego Domu, dopóki nie dopilnuje usunięcia portretu Jerzego Waszyngtona ze ściany w jadalni. W pośpiechu ona i służba Białego Domu zostawiają stół nakryty do kolacji dla prezydenta i jego gości.

9 p.m.

Ross i Cockburn zostają ostrzelani, gdy zbliżają się do stolicy. Koń Rossa zostaje zabity. Następstwem tego jest seria spektakularnych aktów zniszczenia, które ostro podzielą opinię w cywilizowanym świecie, a nawet wśród samego sztabu Rossa. Po pierwsze, obaj dowódcy rozkazują spalić obie siedziby Kongresu. Bogato wyposażony Kapitol, zaprojektowany w dumnym stylu klasycystycznym i ukończony przez urodzonego w Anglii architekta Henry’ego Latrobe’a, wkrótce staje w płomieniach. Tysiące cennych woluminów w Bibliotece Kongresu zostaje zniszczonych. Angielski członek parlamentu oskarży później Rossa i Cockburna o dokonanie tego, co nie udało się nawet Gotom w Rzymie.

10 p.m.

Brytyjczycy zastają Biały Dom pusty. Kuszący zapach świeżo przyrządzonego jedzenia sprawia, że wkrótce zasiadają przy stole Madisona. Częstują się mięsem pieczonym na rożnach i ulubionym winem Jamesa Madisona – Maderą, stojącą na kredensie. Smakuje ono „jak nektar dla podniebień bogów”, zauważa zachwycony James Scott, główny adiutant Cockburna. Po posiłku Scott pomaga sobie jedną ze świeżo wypranych koszul Madisona w sypialni na piętrze. Następnie Cockburn i Ross wydają rozkaz, aby położyć krzesła na stole i podpalić lokal. W ciągu kilku minut mieszkańcy Georgetown i okolic stają się świadkami upokarzającego widoku płonącego domu ich prezydenta. Jeden z czołowych oficerów sztabowych Rossa mówi, że „nigdy nie zapomni majestatu płomieni”, ale wyznaje, że uważa brytyjską akcję za „barbarzyńską.”

Upadek Waszyngtonu
Komiks przedstawiający upadek Waszyngtonu zatytułowany „Maddy w pełnym biegu”, odnoszący się do ucieczki Jamesa Madisona z płonącej stolicy. (Image: Library of Congress)

25 sierpnia – poranek – Waszyngton, D.C.

Brytyjczycy kontynuują palenie budynków publicznych Waszyngtonu, niszcząc Skarb, Departament Stanu i Departament Wojny. Tylko odwaga dyrektora Urzędu Patentowego, Williama Thorntona, który wjeżdża do miasta i przekonuje brytyjskich najeźdźców, by nie zachowywali się „jak Turcy w Aleksandrii”, ratuje Urząd Patentowy przed spłonięciem. Potężna ulewa zalewa płonące budynki i pozostawia większość ścian na miejscu, choć wnętrza są wypatroszone. W dalszej części dnia Ross decyduje, że wyrządził już wystarczająco dużo szkód i wycofuje swoją armię. 29 sierpnia – 2 września – Aleksandria, Wirginia

To punkt kulminacyjny jednej z najbardziej zuchwałych operacji morskich wszech czasów. Flotylli brytyjskich fregat i innych okrętów, wysłanych w górę Potomaku, aby odwrócić uwagę Amerykanów od posuwania się armii na Waszyngton, udaje się pokonać niebotyczne płycizny rzeki i zakotwiczyć w linii z działami zagrażającymi zamożnemu miastu Alexandria w Wirginii. Mieszkańcy miasta, zupełnie niechronieni i przerażeni losem Waszyngtonu kilka mil w górę rzeki, natychmiast proponują kapitulację. Brytyjskie warunki, przedstawione przez kapitana Jamesa Alexandra Gordona, który grozi otwarciem ognia, jeśli jego warunki nie zostaną spełnione, są surowe. Ogromne zapasy tytoniu, bawełny i mąki z miasta mają zostać załadowane na nie mniej niż 21 amerykańskich statków i przetransportowane w dół Potomaku do brytyjskiej floty w Zatoce Chesapeake. Przywódcy Alexandrii zgadzają się na te warunki. Zostaną poddani ostrej krytyce ze strony swoich rodaków.

od 2 do 11 września – Zatoka Chesapeake

Armia brytyjska wycofuje się na swoje okręty w dolnej części Chesapeake. Nalegania niektórych oficerów, w tym George’a Cockburna, nie przekonują generała Rossa do natychmiastowego ataku na znacznie większe i bogatsze miasto Baltimore, zaledwie dwa dni marszu na północny wschód. Ta chwila wytchnienia pozwala walecznemu dowódcy wojskowemu Baltimore, zaradnemu generałowi majorowi Samowi Smithowi, nadzorować szybkie przygotowania do obrony miasta. Sam Smith mobilizuje mieszkańców Baltimore do kopania okopów i budowania murów obronnych w odpowiedzi na jego wołanie, że Baltimore nie może ucierpieć z powodu losu Waszyngtonu. Masywna flaga, specjalnie wykonana przez Baltimorską krawcową Mary Pickersgill, zostaje zawieszona nad Font McHenry, aby zainspirować jego garnizon do obrony wejścia do portu Baltimore.

Rycina przedstawiająca rozdarte żagle okrętów marynarki wojennej USA po bitwie w Zatoce Plattsburskiej. Pomimo ich wyglądu Amerykanie wyszli z niej zwycięsko, a Plattsburg stał się punktem zwrotnym w wojnie.
Rycina przedstawiająca zerwane żagle okrętów amerykańskiej marynarki wojennej po bitwie w Zatoce Plattsburskiej. Pomimo ich wyglądu, Amerykanie wyszli z niej zwycięsko, a Plattsburg stał się punktem zwrotnym w wojnie. (Image: © Bettmann/CORBIS)

11 września – Plattsburg, NY

Podczas gdy Ross w końcu decyduje się na atak na Baltimore, brytyjska armia 500 mil na północ pod dowództwem generała Prevosta ponosi katastrofalną porażkę w mieście Plattsburg. Prevost wstrzymuje swój atak lądowy na miasto w oczekiwaniu na zwycięstwo brytyjskiej marynarki na wodach sąsiedniego jeziora. Brytyjskie okręty zostają jednak pokonane przez amerykańskie fregaty zręcznie manewrujące na kotwicach i Prevost przerywa swoją kampanię. Wieść o Plattsburgu podnosi morale w Stanach po upokorzeniu Waszyngtonu.

Battle of North Point
Obraz przedstawiający akcję w bitwie o North Point autorstwa milicjanta i malarza amatora Thomasa Ruckle’a. (Image: Thomas Ruckle/Wikimedia Commons)

12 września – Bitwa o North Point

Brytyjczycy lądują u podnóża półwyspu North Point, a Ross chwali się, że zje kolację w Baltimore. W ciągu dwóch godzin losy Brytyjczyków ulegają dramatycznemu odwróceniu, gdy Ross, na czele swoich nacierających oddziałów, zostaje śmiertelnie ranny przez amerykańskiego strzelca. Inny Irlandczyk, pułkownik Arthur Brooke, przejmuje dowództwo i natychmiast staje twarzą w twarz z amerykańskimi siłami wysłanymi przez generała Smitha, by opóźnić brytyjskie natarcie. Amerykanie przez pewien czas stawiają opór, ale brytyjska liczebność i sztywna dyscyplina wkrótce zmuszają przeciwnika do tego, co Brytyjczycy nazywają rutynowaniem, a Amerykanie upierają się, że jest to bojowe wycofanie. Brooke i Cockburn planują przeprowadzić nocny atak na Baltimore.

Śmierć Rossa
Ilustracja śmiertelnego zranienia generała Rossa pośród walk pod Baltimore w bitwie o North Point. (Image: Library of Congress)

13-14 września – Baltimore Harbor

Podczas gdy Brooke posuwa się naprzód, kilka brytyjskich fregat i kanonierek o płytkim zanurzeniu przeprowadza masowe bombardowanie Fortu McHenry, aby wymusić wejście do wewnętrznego portu Baltimore. Wystrzeliwują rakiety, pociski moździerzowe i okrętowe kule armatnie w kierunku fortu. Intensywność brytyjskiego ognia skłania wielu mieszczan do opuszczenia swoich domów w przekonaniu, że fort i miasto muszą upaść.

Ale uporczywy ogień brytyjskiej marynarki nie powoduje większych szkód ani ofiar. Głównodowodzący marynarki brytyjskiej wysyła wiadomość do Brooke’a, że dalsza walka będzie bezowocna i będzie kosztować zbyt wiele brytyjskich istnień.

Fort McHenry
Widok na bombardowanie Fortu McHenry przez flotę brytyjską rankiem 13 września 1814 roku. (Image: Library of Congress)

14 września – Baltimore

Oblężenie Baltimore zostaje zniesione. Brytyjska armia wycofuje się na swoje statki, a bombardowanie Fortu McHenry ustaje. Młody amerykański poeta i prawnik, Francis Scott Key, który obserwował bombardowanie z pobliskiego statku, prawie rozpacza, że fort przetrwa. Kiedy jednak wytęża wzrok przez poranną mgłę, ze zdumieniem i radością dostrzega flagę Mary Pickersgill wciąż powiewającą nad murami fortu. Wyciąga z kieszeni kartkę papieru i pisze wiersz, który zapewni mu nieśmiertelność: „O, powiedz, czy możesz zobaczyć, jak wczesnym światłem świtu, co tak dumnie witaliśmy w ostatnim blasku zmierzchu?”. Gdy brytyjska flota odpływa w dół Chesapeake, jeden z załogantów spogląda na wielki sztandar powiewający wyzywająco nad fortem i zapisuje w swoim dzienniku: „To był drażniący widok dla brytyjskich marynarzy.”

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.