Wybrałem 1812 Challenge, wyścig na dystansie 18,12 (choć mój Garmin powiedział, że to trochę poniżej 18 mil), jako mój pierwszy — być może jedyny — wyścig dłuższy niż półmaraton. Byłem bardzo ciekawy, jakie to uczucie przebiec więcej niż półmaraton, ale nie chciałem brać udziału w pełnym maratonie. Znałem kilku biegaczy, którzy biegali w tym wyścigu i nigdy nie słyszałem o tym nic złego.
Wyścig jest, rzeczywiście, dobrze naoliwioną maszyną. Jedyne, co mogę im zarzucić, to fakt, że w ich tagu była literówka – „Challenge Accepted” zmieniło się w „Challenge Excepted”. Oops.
Trasa wyścigu zmieniła się w tym roku ze startu w Watertown na start i koniec w Sackets Harbor. To działało bardzo dobrze dla mnie, ponieważ zatrzymaliśmy się w Sackets Harbor w Harbor House Inn, i byłem w stanie chodzić do i z wyścigu.
Jest to bardzo mały wyścig, z zaledwie kilkuset każdym w obu półmaratonach i wyścigach 18,12 milowych (jest też 5k, który jest jeszcze mniejszy). Wolontariusze są liczni i entuzjastyczni, ale nie ma prawie żadnego wsparcia dla widzów na trasie, co nie jest szokujące, ponieważ są to głównie dwupasmowe drogi wiejskie, a trasa nie jest zamknięta dla ruchu przez cały czas.Sceneria to farmy, które mogą być ładne, ale nie są super ekscytujące w mojej opinii — z wyjątkiem początku i końca, gdzie biegniesz wzdłuż jeziora Ontario na polu bitwy Sackets Harbor.
Nie ma zabójczych wzgórz, ale większość „wzgórz” zaczyna się około 14 mili, i oczywiście w tym momencie twoje nogi myślą, że są bliżej gór niż wzgórz. Jest bardzo mało cienia wzdłuż kursu, ale byłem błogosławiony z pochmurnym dniem.
Jest trochę rozrywki wzdłuż środkowych mil: skrzypek, gracze na dudach i Irlandzka Tancerka. Noszę plecak hydracyjny, więc nie zatrzymuję się na stacjach pomocy, ale z tego co wiem, były one zawsze dobrze zaopatrzone, a wolontariusze byli bardzo entuzjastyczni. Jestem biegaczem BOTP i przebiegłem zbyt wiele letnich wyścigów, w których zabrakło wody lub kubków, lub obu – dlatego wolę nosić własną wodę – ale nigdy nie widziałem żadnych dowodów na to w tym wyścigu…
Jest dużo jedzenia i dobra różnorodność na końcu wyścigu. Ponownie, biegałem w wielu wyścigach, gdzie wiele jedzenia zniknęło zanim przekroczyłem linię mety. Wolontariusze są chętni, aby uzyskać cokolwiek chcesz.
Truly, o jedynej rzeczy źle z tym wyścigu jest to, że jest w sierpniu, kiedy pogoda jest znacznie bardziej prawdopodobne, aby być gorące i wilgotne (i oczywiście, trzeba trenować przez lato, a to lato było niezwykle gorące i wilgotne dla NY). Byłby to taki niesamowity wyścig w październiku, kiedy liście są na ich wysokości!
Jeśli zostaniesz w Sackets Harbor, gorąco polecam udanie się do Tin Pan Galley i uzyskanie nadziewanego francuskiego tosta, jeśli jesteś miłośnikiem francuskich tostów. Miałem już ukierunkowane to, ale kiedy mój kręgarz rzeczywiście zalecane to … porcja jest ogromna. Zjadłem połowę na dzień przed wyścigiem, a następnie miałem resztki po moim wyścigu. Właściwie można zamówić pół porcji (a TPG Breakfast BLT też był całkiem niezły).