User Reviews for Venlafaxine to treat Migraine

Nick Name- Taken for 1 to 6 monthsJune 18, 2017

„Dwa i pół miesiąca temu przepisano mi Venlafaxine, aby pomóc w zapobieganiu przewlekłym migrenom.To rzeczywiście pomogło migrenom (zmniejszyło je o prawie połowę), ale wraz z nim przyszedł szereg skutków ubocznych, które były znacznie gorsze niż problem, którego próbowałem się pozbyć.Po teraz zejść z rzeczy, nie polecam nikomu kiedykolwiek używać Venlafaxine, chyba że cierpią z powodu skrajnej / samobójczej depresji. Mam na myśli ekstremalną w najbardziej empatycznym znaczeniu tego słowa. Zanim spróbowałem wenlafaksyny, byłem pisarzem. Podczas przyjmowania wenlafaksyny, ledwo mogłem pisać, mówić czy w ogóle komunikować się. Co więcej, po prostu nie miałem na to ochoty. Nie jest to normalne dla zwykle wychodzącego ekstrawertyka.Teraz zaczynam znowu pisać – ale moja zdolność do mówienia i rozmawiania z innymi pogorszyła się o około 95%. Pisanie tych słów trwa wiecznie; podtrzymywanie rozmowy nawet z jedną osobą jest niemożliwe, a ja ledwo widzę sens próbowania albo. Na wenlafaksynie słowa całkiem mnie opuściły – mój zasób słów w rozmowie został zredukowany do następujących: „Mmm” na „tak”; ostre i ucięte „Mm” na „nie””Ok.””Naprawdę?””O tak.””Fajnie.””To jest do bani „W tej chwili jestem tydzień na odwyku i muszę bardzo się starać, żeby nawiązać najbardziej prozaiczną rozmowę. Wczoraj wieczorem poszedłem na imprezę z kilkoma bliskimi przyjaciółmi, tandetną muzyką z lat 90-tych i grillem. Około połowa z nich to nauczyciele akademiccy i nie mogłem nadążyć za rozmowami, które normalnie mógłbym prowadzić; druga połowa lubi tańczyć i imprezować, ale ja czułem się przyklejony do mojego siedzenia (jak również praktycznie niemy) i w końcu odszedłem i znalazłem cichą sofę, na której mogłem się położyć.Nigdy w życiu nie czułem się tak odizolowany i samotny. Dzięki Venlafaxine.Jeśli uważasz się za osobę towarzyską, kreatywną i ciekawą świata, NIE BIERZ ANI JEDNEJ DAWKI VENLAFAXINE. Chyba, że oczywiście jesteś w skrajnej depresji. W przeszłości cierpiałam na depresję, ale tylko łagodną. Venlafaxine pokazała mi, jak wygląda prawdziwa depresja.Jeśli chodzi o inne efekty uboczne:- Około dwóch dni całkowitej, radosnej euforii w ciągu pierwszych 48 godzin przyjmowania Venlafaxine. Wszelkiego rodzaju lęki wyparowały. To było niesamowite uczucie – chociaż teraz nie pamiętam, jak to było. W tamtym czasie, ten niezwykle krótki efekt był wystarczająco silny, abym poczuł, że kontynuowanie przyjmowania wenlafaksyny będzie dobrym pomysłem.- Potem zacząłem czuć się bardzo senny. Przez cały czas. Spałem więcej. Żadnej euforii; więcej niepokoju.- Tydzień później, zaczęły się nocne poty. W moim pokoju było dość zimno (w Wielkiej Brytanii była dopiero wiosna), ale pociłem się bardziej niż kiedykolwiek na tropikalnych wakacjach. Ponieważ efekty uboczne miały ustąpić po sześciu tygodniach, przez sześć tygodni stosowałam wenlafaksynę. Przez ten czas stałem się tak pozbawiony snu, że żyłem w stanie permanentnego wyczerpania.Wprowadź najgorszego wroga pisarza: mgłę mózgową. Spędzałem całe dnie tak bezmózgie, że najtrudniejszą rzeczą, jaką mogłem zarządzać, było gapienie się pustym wzrokiem w ścianę – lub podnoszenie telefonu, aby przeczytać wiadomości tekstowe i próbować dowiedzieć się czegoś z artykułów o wenlafaksynie. Czytałem te same artykuły niezliczoną ilość razy, ale nic nie docierało do mnie; za każdym razem, gdy czytałem ten sam artykuł, miałem wrażenie, jakbym czytał go po raz pierwszy. Rozpoznawałem układ i projekt każdej strony internetowej, i w ten sposób byłem w stanie zdać sobie sprawę, że czytałem to wcześniej, ale rzeczywisty tekst wchodził jednym okiem, a wychodził drugim.W rozmowie, miałem mózg jak sito. Słowa wchodziły jednym uchem, a wychodziły drugim. Normalnie mógłbym pisać dużo tekstów regularnie; na Venlafaxine napisałem małą i szczerze mówiąc żałosną garść krótkich i nieinspirowanych kawałków, i to było to. Jeśli uwielbiasz być produktywny i kreatywny, nie zbliżaj się do Venlafaksyny.Powyższe było moim życiem przez sześć tygodni – i to wystarczyło. Widziałem się z rodziną i przyjaciółmi podczas przyjmowania Venlafaksyny, ale ciągle zapominałem, co się dzieje i musiałem wydawać się rozproszony lub granicznie opóźniony w czasie. Chociaż wyjaśniałem ludziom, co się dzieje z moimi lekami, wydawało się, że ludzie czują się nieswojo – i stałem się obiektem wielu żartów związanych z moją konsekwentną bezużytecznością we wszystkim, od rozmów po gry towarzyskie i moją niezdolnością do pracy lub robienia czegokolwiek produktywnego. Ktoś nawet porównał mnie do Lenny’ego z filmu „Myszy i ludzie” i zapytał, kiedy moja rodzina zabierze mnie do ogrodu i strzeli mi w głowę, zamiast dalej się mną opiekować. Wszystko to przyczyniło się do najgorszego uczucia samotności i izolacji, jakiego kiedykolwiek doświadczyłem w życiu.Wenlafaksyna nie tylko uwięziła mnie w mojej głowie – opróżniła ją również z wszystkiego, co warte zapamiętania, i sprawiła, że ledwo byłem w stanie uczyć się nowych rzeczy. Siedziałam przy stole z ludźmi i zdawałam sobie sprawę, że nie pamiętam imion osób, które znałam od lat, a nawet członków rodziny. Słyszę piosenkę i pytam: „Hej, jak się nazywa ten taniec? „Każde zdanie dłuższe niż kilka słów wymaga około minuty na jego napisanie. Wypowiedziane na głos? Zapomnij o tym. Kiedy próbuję mówić, brzmię jak Goon z Popeye’a. Po sześciu tygodniach piekła, mój lekarz i ja zgodziliśmy się na zmniejszenie dawki 75mg dziennie. Ten proces trwał miesiąc, nie stosując się do konkretnego harmonogramu (co mogło być lepszym pomysłem), i był w większości wolny od efektów ubocznych, dopóki nie zszedłem do 18,25 mg dziennie – jednej połowy jednej tabletki 37,5 mg.Po trzech dniach tego, to naprawdę uderzyło w wentylator. Wstałem pewnego dnia, trochę się pokręciłem i nagle zdecydowałem, że chcę się zabić. Na szczęście byłem na tyle zdrowy na umyśle, że zadzwoniłem do Samarytan, którzy polecili mi zadzwonić na pogotowie, a ci wysłali karetkę, która zabrała mnie do szpitala. Z powodu myśli samobójczych. Szczerze mówiąc, wolałabym pojechać do Disneylandu.Kiedy już znalazłam się w A&E, musiałam czekać kilka godzin, po prostu dusząc się w pokoju z kanapą i niewiele więcej. Potem spotkałem najbardziej bezużytecznego lekarza wszechczasów. Po tym, jak odmówiłam jego sugestii, żebym nie tylko wróciła na Venlafaksynę, ale *spróbowała większej dawki* niż ta, która wpędziła mnie w ten bałagan na samym początku, powiedział, że nie ma nic innego, co mogliby zrobić – i wręczył mi małą ulotkę dla lokalnej organizacji charytatywnej zajmującej się zdrowiem psychicznym, która spotyka się co jakiś czas. Od tego czasu mój poziom inteligencji obniżył się do poziomu upokarzającego. Ale to nawet nie jest najgorsze.Jak już wspomniałam wcześniej, zaczęłam brać wenlafaksynę na migreny. Teraz, kiedy jej nie biorę, one znowu wracają – ale też się zmieniły.Kilka dni temu, dni przed imprezą, na którą prawdopodobnie powinnam zostać w domu, tylko nie mogłam znieść siedzenia w domu dłużej, więc poszłam i skończyłam sama w zaciemnionym pokoju i czułam się bardziej przygnębiona niż w całym moim życiu, byłam w domu, kiedy się załamałam. Prawa strona mojego ciała poddała się, uderzyłem w ścianę i upadłem na podłogę, gdzie leżałem zamrożony przez Bóg wie jak długo. Kiedy wstałem, zdałem sobie sprawę, że nie mogę w ogóle mówić, prawa strona mojego ciała była prawie sparaliżowana, a prawa strona mojej głowy była zdrętwiała na zewnątrz i w agonii w środku. Po ponownym wezwaniu służb ratunkowych, zostałem zabrany na standardowe pytania, które, jak sądzę, zadają każdemu, kiedy myślą, że dana osoba ma udar. Podobnie jak myśli samobójcze, objawy udaru były dla mnie nowym doświadczeniem. Dzięki, Venlafaxine. Kiedy przyjechała karetka, udało im się mnie zapewnić, że nie mam udaru, ponieważ jedna strona mojej twarzy nie opadała. To była dobra wiadomość – ale ponieważ nie potrafili wyjaśnić, co się właściwie dzieje, zabrano mnie do szpitala na skanowanie mózgu, badania krwi i spotkanie z lekarzem, który powiedział mi, że mam prawostronną migrenę hemiplegiczną. Nigdy wcześniej jej nie miałam i nie wiedziałam o ich istnieniu aż do tego momentu; moje migreny zawsze sprawiały wrażenie, jakby moja głowa była jednocześnie w imadle i eksplodowała, a dostaję je na całej głowie, nie tylko po jednej stronie.W tym momencie jestem zdeterminowana, by kontynuować walkę z objawami odstawienia. Jedyną rzeczą, która naprawdę mi w tym pomogła, było odkrycie zniekształcenia poznawczego o nazwie „rozumowanie emocjonalne”. Polega to na założeniu, że ponieważ czujesz się źle, rzeczy muszą być rzeczywiście złe.Oczywiście rozumowanie emocjonalne (które warto wygooglować, bo to dość dogłębny temat, a przynajmniej tak się czuje, biorąc pod uwagę, że mój mózg został, mam nadzieję, tymczasowo uszkodzony przez wenlafaksynę) jest dość powszechne w depresji. Jest to również domyślny sposób działania mojego mózgu, prawdopodobnie od tak dawna, jak pamiętam, ale na pewno od czasu, gdy zacząłem brać wenlafaksynę. Emocjonalny, fizyczny i psychologiczny rollercoaster, w który wpędza cię Venlafaxine, jest całkowicie wyczerpujący – i kiedy rzuca tobą wszędzie, a zwłaszcza podczas odstawiania, ciężko jest pamiętać, że wiele negatywnych myśli, które twój umysł podrzuca, będzie bazować na tym, jak się czujesz (tzn. na poziomie i mieszance różnych substancji chemicznych w twoim mózgu), a NIE na jakichkolwiek realnych rzeczach. Najprawdopodobniej nieumyślnie odfiltrujesz wszystkie dobre rzeczy w swoim mózgu i zapamiętasz tylko najciemniejsze i najgorsze rzeczy, jakie tylko możesz, i dołączysz wszystkie rodzaje pozornie logicznych argumentów, aby stworzyć sprawę przeciwko sobie / sprawę, która argumentuje, że ty i twoje życie jesteście okropni.Patrząc wstecz na to doświadczenie, moje myśli były podobne do jednego z tych filmów, które widzisz reklamowane jako „…oparte na prawdziwej historii”. Zamiast filmu, któremu dałbyś dwie gwiazdki i nigdy więcej go nie oglądał, produktem końcowym rozumowania emocjonalnego jest kłamstwo – nie mówiąc już o najbardziej toksycznych myślach, jakie człowiek może sobie wyobrazić. Depresja zdecydowanie może sprawić, że ludzie będą sobie wmawiać takie kłamstwa – ale Venlafaxine sprawiła, że mój mózg zaczął funkcjonować tak źle, że ułożenie pozornie sensownego argumentu na rzecz jakichkolwiek depresyjnych myśli nagle pewnego dnia wydało mi się najbardziej oczywistą rzeczą na świecie.Gdybym nie miał tych myśli, po prostu zrobiłbym lunch.Więc to tyle na razie – jeśli nie zaktualizuję tej historii w przyszłości, załóżmy, że wyzdrowiałem i postanowiłem już nigdy nie wracać na tę stronę, woląc zostawić Venlafaxine i jej przerażającą toksyczność za sobą. Powodzenia w twojej własnej podróży :)”

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.