Bella Bella Community School dyrektor Jan Gladish. (Photograph by Jimmy Jeong)
Lotnisko w Bella Bella to jednopokojowa rudera z plastikowymi krzesłami i kotem tabby. W ostatni piątek, gdy wiatr hulał po oknach, kotka przemieszczała się po kolanach tuzina zagranicznych turystów ubranych w kosztujący tysiące dolarów ciemny ekwipunek z Gore-Texu, a następnie drzemała na jednym z ich plecaków. 8047>
Przemoczeni Brytyjczycy, Niemcy i Australijczycy pakujący się na odległe lotnisko na wyspie Campbell, na Środkowym Wybrzeżu, są jednymi z coraz liczniejszych turystów przybywających do tego regionu. Książę William i jego żona Kate przylecą tu w najbliższy poniedziałek podczas swojej podróży po zachodniej Kanadzie. Przyjeżdżają tu również turyści z całego świata, aby zobaczyć z bliska niedźwiedzie grizzly i rzadkie, kremowe niedźwiedzie Kermode.
Bella Bella, rdzenna społeczność licząca 1600 osób, leży w samym sercu Lasu Deszczowego Wielkiej Niedźwiedzicy, ogromnego, odległego świata niezamieszkałych wysp, lasów kelp i białych, piaszczystych plaż. Ludzi poza społecznością Heiltsuk jest niewielu, ale w okolicznych lasach wszędzie jest życie, w tym największe skupisko niedźwiedzi grizzly na kontynencie. (Szybko rozwijający się przemysł obserwowania niedźwiedzi w stanie B.C. już teraz znacznie przewyższa polowania na trofea, generując 12 razy więcej wydatków w Wielkiej Niedźwiedzicy niż polowania, według ostatnich badań przeprowadzonych na Uniwersytecie Stanforda.)
Ale zmiany są w toku. Maleńkie lotnisko w Bella Bella, które ma być remontowane w najbliższych miesiącach, nie jest jedyną rzeczą w mieście poddawaną przebudowie. Plany są w trakcie realizacji dla nowego pensjonatu, restauracji i schroniska w Bella Bella oraz sklepu, który będzie sprzedawał koszulki, butelki na wodę, szaliki, kapelusze i torby ozdobione lokalną sztuką. W nadchodzących miesiącach nowe lotnisko, nowy sklep zespołu i nowy duży dom zostaną wzniesione przez firmę budowlaną zespołu przy użyciu lokalnego drewna mielonego w tartaku, który Heiltsuk są w trakcie przejmowania. Mówi się też o przedłużeniu cedrowej promenady zbudowanej na królewską wizytę do trzykilometrowej pętli nadbrzeżnej, łączącej port z dawną siedzibą miasta w zatoce McLoughlin Bay.
„Wybaczcie banał, ale to się dzieje”, mówi nowo mianowany dyrektor operacyjny Korporacji Rozwoju Gospodarczego Heiltsuk, Dave Jephcott, który nadzoruje rosnącą gospodarkę zbudowaną wokół ekoturystyki, akwakultury i leśnictwa. Korporacja rozwoju, która prowadzi również stację paliw, zakład rybny i firmę przewozową, ma nadzieję wykorzystać 10 000 megawatów nadwyżki energii wytwarzanej przez pobliską stację wodną. To wystarczy, aby zasilić szklarnię do uprawy i eksportu leczniczej marihuany, farmę serwerów lub ranczo oceaniczne do zbioru wodorostów, małży, geoduk i jeżowców, mówi Jephcott.
COO Dave Jephcott stoi przed promenadą budowaną przy użyciu cedru żółtego, który jest pozyskiwany lokalnie, zbierany i frezowany przy użyciu lokalnej siły roboczej. (Photograph by Jimmy Jeong)
To niezwykły zwrot dla miejsca, które kiedyś nie miało prawie żadnej gospodarki, głębokie problemy społeczne i jeden z najwyższych wskaźników samobójstw wśród młodzieży w kraju – oszałamiający jeden samobójca miesięcznie. Wielu, którzy przez to przeszli, nazywa ten okres „mrocznym czasem”.
Rodzice, z których niektórzy powrócili do liczącej 10 000 lat społeczności rybackiej, pokiereszowani lub złamani przez szkoły mieszkalne, byli nieufni wobec systemu szkolnictwa. Około 98 procent dzieci nie kończyło szkoły, a rybołówstwo, główny filar lokalnej gospodarki, zaczęło upadać. Beznadzieja rosła wraz z problemami społecznymi i alkoholizmem, mówi Kelly Brown, dyrektor Departamentu Zintegrowanego Zarządzania Zasobami Heiltsuk.
Wszystko to było zaledwie 30 lat temu. Jak Heiltsuk przezwyciężyli niektóre z tych problemów i czy ich podróż może zaoferować wgląd innym odległym społecznościom, które również borykają się z podobnymi problemami?
Reklama
Podczas kryzysu samobójstw, matka Jana Gladisha przeniosła ją i jej sześcioro rodzeństwa poza społeczność, w obawie, że mogą zostać pochłonięci przez rozpacz, z którą zmagało się tak wielu młodych Heiltsuków. Dodaje, że Bella Bella również przechodziła wtedy ogromne zmiany społeczne; bieżąca woda dopiero się pojawiła. Jak wiele osób, jej rodzina miała tylko kilka godzin elektryczności dziennie. „Zbyt wiele zmian przyszło zbyt szybko”, mówi Gladish, który pięć lat temu wrócił do Bella Bella, aby podjąć pracę jako dyrektor Bella Bella Community School po 40 latach poza społecznością.
Początek zwrotu można prześledzić Larry Jorgensen, młody, biurokrata zdrowia psychicznego z południowego Ontario, który przybył do Bella Bella przez Alberta, gdzie pomógł reorganizacji prowincji departamentu zdrowia psychicznego. Jorgensen, którego zadaniem było stworzenie programów mających na celu utrzymanie dzieci Heiltsuk w szkole, zakochał się w ziemiach Heiltsuk, a w końcu sprzedał wszystko i przeniósł się tam na stałe, ostatecznie żeniąc się z Heiltsuk.
Larry Jorgenson spogląda w górę na totem pogrzebowy poświęcony starszemu Thistalalh (Edward) Martin. (Fot. Jimmy Jeong)
Jorgensen, widząc jak bardzo dzieci Heiltsuk oderwały się od swoich ziem, zaczął zabierać je do działu wodnego, budować z nimi domki, uczyć je o rozległym terytorium, które rozciąga się na ponad 17 000 km kw. Kiedy zbudowali 10 domków, Jorgensen zwrócił się do prowincjonalnych urzędników wymiaru sprawiedliwości i przekonał ich, aby pozwolili młodzieży Heiltsuk na odbywanie kary w tych domkach, co jest tradycyjną praktyką, a nie w aresztach. Młodzi przestępcy byli zmuszeni rąbać drewno i radzić sobie sami po tym, jak zostali wysiedleni, aby odbyć karę. (Jorgensen i ich rodziny przynosiły im co tydzień artykuły spożywcze, a Jorgensen pilnował ich z daleka.)
Gdy Jorgensen przybył po raz pierwszy, ludzie w społeczności pytali: „Kim jest ten biały facet?” mówi Louisa Housty, pracownik społeczności Heiltsuk. „Ale Larry został zaakceptowany, ponieważ zawsze stawał w obronie młodzieży. Ludzie podziwiali go – jego pasję.”
Reklama
Przez lata przywódcy Heiltsuk szukali sposobów, aby ściągnąć młodzież z powrotem na terytorium, aby nauczyć ich tradycji, które zostały porzucone. „Wiedzieli, że jeśli dzieci przestaną się troszczyć, to równie dobrze mogą się poddać” – mówi Jorgensen. Do tego czasu wiele z nich przestało wyjeżdżać na obozy z wodorostami i łososiem.
W latach 90-tych Jorgensen i przywódcy Heiltsuk utworzyli Qqs Projects Society. Organizacja non-profit prowadzi Koeye Camp, letni obóz naukowy i kulturalny dla młodzieży Heiltsuk w dolinie rzeki, około godziny drogi łodzią na południe od Bella Bella. Ideą Koeye jest wyciągnięcie dzieci z ich stref komfortu na łono natury, aby mogły lepiej zrozumieć skąd pochodzą. (Qqs, wymawiane jako „kucks”, jest słowem oznaczającym „oczy” w Hailhzaqvla, języku Wakashan.)
Górna wioska w Koeye Camp. (Zdjęcie Jimmy Jeong)
Widząc w ten sposób rozkwitającą na ziemi młodzież, Qqs i przywódcy Heiltsuk zaczęli formułować umowy z niezliczonymi uniwersytetami i globalnymi organizacjami ekologicznymi prowadzącymi badania na ziemiach Heiltsuk. Stworzyli model roboczy: Aby uzyskać dostęp, odwiedzający naukowcy zajmujący się badaniami morskimi zgadzali się spędzić czas (czasami nawet dwa tygodnie) z grupą miejscowej młodzieży, ucząc ich o morzu lub przybrzeżnych ssakach. Z czasem naukowcy zaczęli zatrudniać młodzież Heiltsuk do pomocy w badaniach, ucząc ich liczyć stosunek samców do samic w krabach lub zbierać włosy niedźwiedzia grizzly snags wysłać do analizy genetycznej.
Heiltsuk starsi i przywódcy zdecydowali, że w dni, że młodzież uczy się o życiu morskim mogliby spędzić czas w godzinach wieczornych ucząc się pieśni Heiltsuk i historii podmorskiego świata. „Z czasem obozowicze stali się doradcami Koeye, a absolwenci Koeye zaczęli wyłaniać się jako liderzy kultury i społeczności Heiltsuk. Niektórzy z nich powrócili do Bella Bella uzbrojeni w stopnie naukowe i archeologiczne, aby pomóc w prowadzeniu Departamentu Zintegrowanego Zarządzania Zasobami Heiltsuk. Nadzoruje on badania, rybołówstwo i projekty leśne na ziemiach Heiltsuk. Inni dołączyli do lokalnej rady zespołu. Obecnie Qqs, rosnąca organizacja non-profit kierowana przez przywódców Heiltsuk, prowadzi serię obozów, schronisko, kawiarnię i sklep z pamiątkami, najwyższej klasy bibliotekę społeczną i doradztwo.
Reklama
W ciągu ostatnich 15 lat Heiltsuk przejęli kontrolę nad lokalnym urzędem zdrowia, usługami społecznymi, usługami dla dzieci i rodziny oraz zarządzaniem zasobami. Plan zarządzania zasobami zespołu wyodrębnia 50 procent terytorium Heiltsuk jako rezerwat, chroniąc je przed wszelką działalnością przemysłową. Pozostałe 50 procent jest zarządzane przez plan zarządzania oparty na ekosystemie, który chroni święte, lecznicze i unikalne miejsca przed wyrębem, górnictwem, rybołówstwem i projektami akwakultury.
Stopień ukończenia szkoły w Bella Bella teraz przekracza 85 procent, według Gladish, z zaledwie dwóch procent w latach 70-tych. Nadal istnieje młodzież zagrożona w społeczności, ale Brown mówi, że nie pamięta ostatniego przypadku śmierci samobójczej młodej osoby; Jorgensen mówi, że było to ponad 15 lat.
Szkoła Społeczna Bella Bella odgrywa również dużą rolę w rewitalizacji kulturowej i językowej Heiltsuk. W zeszłym tygodniu, podczas jesiennego festiwalu łososia, na terenie szkoły ustawiono wędzarnię. Każda klasa uczyła się konkretnej umiejętności – jak filetować, wędzić, peklować, słoić i grillować łososia tradycyjnymi metodami. Innym razem uczniowie uczą się nazwisk dziedzicznych wodzów lub jak wyplatać cedr, na przykład.
Klasa 1 pani Wilson bierze udział w wydarzeniach Salmon Week (2015), ucząc się jak przygotować łososia do tradycyjnego grillowania wokół ognia. Podczas Salmon Week, nasi uczniowie zdobywają praktyczne doświadczenie przy wędzeniu, grillowaniu, suszeniu i słoikowaniu łososia. (Johanna Gordon-Walker)
W klasach 11 i 12, „Literatura Pierwszych Narodów” zastępuje język angielski. Zamiast „Makbeta” czy „Folwarku zwierzęcego” uczniowie czytają „Pocałunek królowej futra” Tomsona Highwaya lub „Niewygodnego Indianina” Thomasa Kinga. Uczniowie szkoły średniej otrzymują 60 minut lekcji Hailhzaqvla każdego dnia (30 minut dla uczniów szkoły podstawowej). „Język jest dla nas tak samo ważny jak łosoś,” mówi Brown. „Jeśli jeden z nich zniknie, cała nasza kultura zostanie utracona.”
Szkoła ma również własnego biologa morskiego. Johanna Gordon-Walker organizuje ponad 50 jednodniowych wycieczek i osiem wielodniowych biwaków w ciągu roku szkolnego, a także nadzoruje pozaszkolny klub dla licealistów. Uczniowie klasy 7 mogą spędzić dzień ucząc się jak używać jazu na łososie, tradycyjnej metody odłowu na rzece Koeye. „Dzieci nie myślą o tym jako o nauce, kiedy są na zewnątrz, odkrywając, ale oczywiście tak jest”, mówi Gordon-Walker.
Reklama
Projekty budowlane i rozwoju gospodarczego są najbardziej widocznymi oznakami zmian w Bella Bella, mówi Louisa Housty. Jednym z pierwszych działań Jephcotta jako COO było powstrzymanie importu sidingu winylowego z Vancouver Island. Obecne projekty domów sprawiają, że są one tak przytulne jak „pudełko na lód” i sprzyjają rozwojowi pleśni w społeczności, w której przez 12 miesięcy pada deszcz, mówi Jephcott. Idąc naprzód, pokłady, siding, schody i nowe domy będą budowane z lokalnego cedru żółtego mielonego w lokalnym stoczni.
Społeczność jest obdarzona zasobami naturalnymi, które umożliwiły taki rozwój. Nie wszystkie odległe społeczności – takie jak Pimicikamak Cree Nation w północnej Manitobie lub Attawapiskat w północnym Ontario, z których obie doświadczyły w zeszłym roku kryzysów związanych z samobójstwami wśród młodzieży – mają podobne błogosławieństwo. Ale rozwój gospodarczy może zdziałać tylko tyle. Housty uważa, że największa zmiana w ciągu ostatnich trzech dekad dokonała się w sercach i umysłach Heiltsuk. „Mamy o wiele lepsze poczucie tego, kim teraz jesteśmy – w tożsamości naszego terytorium.”
Niemal obsesyjne skupienie się na młodzieży Heiltsuk trwa nadal. Niedawno społeczność otworzyła nowe centrum młodzieżowe przylegające do szkoły. Prowadzi ono programy przez 14 godzin dziennie, siedem dni w tygodniu – programy obiadowe, których celem jest zachęcenie dziewcząt z klasy 5 do rozmowy o przyjaźni, noc „kolacji i filmu”, której celem jest nauczenie uczniów klasy 7 gotować dla siebie, miejsce dla nastolatków, gdzie mogą bezpiecznie spędzać czas po zmroku.
„Wróciliśmy”, dodaje Brown. „To zajęło całe moje życie. Przeżyliśmy najczarniejsze czasy. Nie jesteśmy tam, gdzie chcemy być. Ale dochodzimy do tego. Zapamiętaj moje słowa, jeszcze tam dotrzemy.”
Reklama
.