Stany Zjednoczone 1834
Synopsis
Nawet przed pierwszym prawdziwym strajkiem pracowniczym w Stanach Zjednoczonych w 1786 r., związkowość rozwijała się w szeregach czeladników. Niskie płace i nieracjonalne godziny pracy, wśród innych skarg, były powszechnymi problemami. Aby temu przeciwdziałać, jedną z największych broni robotników była możliwość strajku przy wsparciu związku zawodowego. Oprócz wsparcia podczas strajku, przedstawiciele związków negocjowali z pracodawcami o lepsze warunki. Wczesne rezultaty takich działań były zazwyczaj dalekie od pozytywnych. Pracodawcy stawiali silny opór związkom, a ustawodawstwo często sprzyjało ich pozycji. W miarę rozpowszechniania się działalności związkowej, pracodawcy zaczęli łączyć się w grupy w celu zwalczania związków zawodowych. Do późnych lat dwudziestych XIX wieku, z obawy przed represjami ze strony pracodawców, pracownicy utrzymywali swoje członkostwo w związkach w tajemnicy, a związki zawodowe działały jako wirtualne tajne stowarzyszenia.
Pomimo opozycji, związki zawodowe ugruntowały swoją pozycję wśród siły roboczej i zaczęły wprowadzać ulepszenia. Zmiany legislacyjne zachęcały do członkostwa w związkach, a liczba zapisów do nich ogromnie wzrosła. Jednym z najważniejszych wydarzeń było jednak utworzenie krajowych związków zawodowych. Stało się jasne, że skuteczne zjednoczenie licznych związków zawodowych zapewni im większą siłę w walce z ich scentralizowaną opozycją. Znaczącym krokiem w kierunku solidarności było utworzenie w sierpniu 1834 roku National Trades’ Union (NTU) – pierwszego narodowego związku zawodowego w historii Stanów Zjednoczonych. Kierowany przez Johna Commerforda NTU odegrał istotną rolę w ustanowieniu 10-godzinnego dnia pracy dla pracowników stoczni marynarki wojennej. NTU angażuje się w badania i otwartą dyskusję na temat problemów pracowniczych. Naciskała na zmiany społeczne mające na celu poprawę życia pracujących kobiet i mężczyzn, w tym na założenie bibliotek publicznych. Organizacja stała się ofiarą trudnych czasów i nie przetrwała okresu zawirowań gospodarczych zwanych „paniką 1837 roku”.”
Timeline
- 1811: Najgorsze trzęsienia ziemi w historii Stanów Zjednoczonych występują w pobliżu New Madrid, Missouri, znacznie zmieniając topografię regionu o powierzchni miliona mil kwadratowych.
- 1816: American Colonization Society powstaje, próbując złagodzić napięcia rasowe poprzez wysyłanie uwolnionych niewolników do Afryki.
- 1821: Meksyk ogłasza niepodległość od Spain.
- 1826: Tarcie lub „Lucyfer” mecze są wynalezione w Anglii.
- 1830: Kościół Mormonów zostaje założony przez Josepha Smitha.
- 1834: Brytyjski matematyk Charles Babbage kończy rysunki „silnika analitycznego”, prekursora nowoczesnego komputera, którego nigdy nie buduje.
- 1835: Amerykański wynalazca i malarz Samuel F. B. Morse konstruuje eksperymentalną wersję swojego telegrafu, a amerykański wynalazca Samuel Colt patentuje swój rewolwer.
- 1836: W wojnie o niepodległość Teksasu z Meksykiem, obrońcy Alamo, wśród nich Davy Crockett i Jim Bowie, giną w oblężeniu. Później tego samego roku Teksas wygrywa bitwę pod San Jacinto i zapewnia sobie niepodległość.
- 1837: Koronacja królowej Wiktorii odbywa się w Anglii.
- 1842: Naukowe i technologiczne postępy obejmują rozwój eteru i nawozu sztucznego; identyfikacji efektu Dopplera (przez austriackiego fizyka Christian Johann Doppler); fundacji biochemii jako dyscypliny; i coining słowa dinosaur.
- 1846: Stany Zjednoczone wypowiadają wojnę Meksykowi i dodają Kalifornię i Nowy Meksyk do Unii.
- 1848: Konwencja Praw Kobiet w Seneca Falls, Nowy Jork, rozpoczyna ruch na rzecz równouprawnienia kobiet.
Wydarzenie i jego kontekst
Korzenie Związków Zawodowych
Według Florence Peterson w jej książce American Labor Unions, „Najwcześniejsze organizacje pracownicze … zostały założone w wykwalifikowanych pracownikach. . zostały założone w wykwalifikowanych rzemiosłach. Pierwsze organizacje pracy pojawiły się wśród stolarzy, szewców, drukarzy i krawców w miastach Wschodniego Wybrzeża w latach 1790-tych.” Rzeczywiście, pierwszy oficjalny strajk robotników miał miejsce w 1786 roku, gdy filadelfijscy drukarze protestowali w sprawie minimalnej płacy w wysokości 6 dolarów tygodniowo. Drugi strajk robotniczy w kraju miał miejsce pięć lat później, kiedy stolarze w Filadelfii zaprotestowali za 10-godzinnym dniem pracy. Rozwój związków zawodowych w społeczności kupieckiej postępował szybko w latach 1790-1820, pomimo silnego oporu ze strony pracodawców, mistrzów rzemieślniczych (lub „mistrzów”). Najsilniejsze i najtrwalsze związki działały w przemyśle drukarskim i szewskim.
Rozwój związków zawodowych w rzemiośle jest znaczący w świetle faktu, że robotnicy w takich branżach jak bawełna i tekstylia cierpieli w znacznie gorszych warunkach. Na przełomie XIX i XX wieku czeladnicy mieli o wiele lepsze warunki pracy niż większość robotników w Stanach Zjednoczonych, relatywnie rzecz biorąc. Mimo to długie godziny pracy i niskie zarobki pozostawały normą. Tym, co odróżniało czeladników od innych robotników, było ich doświadczenie i wykształcenie. Jako „wykwalifikowani” robotnicy mogli oczekiwać i w zasadzie domagać się wyższych zarobków i lepszych warunków pracy. Klimat ekonomiczny jednak bardzo im w tym przeszkadzał.
Jeden z głównych czynników wzrostu unionizmu pojawił się na przełomie wieków. Mechanizacja stała się powszechna w produkcji towarów. To z kolei zwiększyło konkurencję na rynku, a mali mistrzowie zostali zmuszeni do cięcia kosztów produkcji, w tym płac, aby przetrwać. Ten trend sprawił, że zakładanie własnych firm przez czeladników stało się trudniejsze i bardziej kosztowne. W ten sposób wysoko wykwalifikowani czeladnicy nie mogli awansować do klasy mistrzowskiej i znaleźli się w pułapce „płacowej”. Z biegiem lat podział na czeladników i mistrzów stale się pogłębiał. Podział ten pogłębił się, gdy w przemyśle drukarskim i budowlanym wzrosła liczba półwykwalifikowanych czeladników, co umożliwiło pracodawcom zatrudnianie pracowników za niższe wynagrodzenie. Stało się oczywiste dla robotników handlowych, że coś trzeba zrobić.
Wczesne związki zawodowe
W odpowiedzi na problemy z pracą w przemyśle handlowym, czeladnicy zaczęli tworzyć związki zawodowe. Te „towarzystwa handlowe”, jak je wówczas nazywano, gromadziły pracowników najemnych w zorganizowane grupy. Strajki stały się ich bronią z wyboru. Kiedy pracownicy wyrażali niezadowolenie ze swoich warunków pracy, przedstawiciel związku przekazywał pracodawcy żądania członków, a jeśli nie były one spełnione, zazwyczaj dochodziło do strajku. Związki zawodowe wykorzystywały składki członkowskie do utrzymania pracowników podczas strajków.
Jednym z problemów stworzonych przez związki zawodowe był zwiększony podział na czeladników i mistrzów, a także na czeladników i robotników wykwalifikowanych. Większość grup pracowniczych odmawiała członkostwa mistrzom w przekonaniu, że interesy pracodawcy są sprzeczne z interesami czeladników. Ponadto czeladnicy nie mogli być członkami związków zawodowych, ponieważ pracodawcy mogli łatwo zastąpić wyszkolonych czeladników robotnikami półwykwalifikowanymi i kobietami. W związku z tym robotnicy musieli ukończyć naukę zawodu, zanim mogli wstąpić do związków lub pracować w związkowych sklepach. Ten podział okazał się szkodliwy dla celów związkowych. Mistrzowie odczuwali głęboką gorycz wobec zaangażowania związków w ich sklepach. Wynikało to ze sporów płacowych i ograniczeń nakładanych na ich firmy przez związki, w tym ograniczenia zatrudniania praktykantów i tworzenia „sklepów zamkniętych”. Pracodawcy tworzyli własne stowarzyszenia mistrzów, aby walczyć ze związkami zawodowymi, zarówno poprzez sądy, jak i negatywną kampanię.
Wczesne związki zawodowe wkrótce znalazły się w obliczu niesympatycznej społeczności. Choć większość strajków była pokojowa, gwałtowne protesty, takie jak strajk szewców w Filadelfii w 1806 roku, przyniosły stowarzyszeniom handlowym złą reputację. Pobicia strajkujących lub „parchów” i zniszczenia mienia spowodowane przez strajkujących niewiele poprawiły ich publiczny wizerunek. Procesy o spisek kryminalny, które toczyły się w latach 1806-1815 przeciwko „zamkniętym sklepom”, zazwyczaj rozstrzygały na korzyść pracodawców, a nie stowarzyszeń handlowych.
Koniec epoki napoleońskiej oznaczał kolejną porażkę, gdy po zniesieniu embarga handlowego zagraniczne produkty zaczęły zalewać rynek amerykański. Konkurencja między pracodawcami stała się ostra. Depresja skutecznie położyła kres związkom zawodowym, a związki czeladnicze przetrwały tylko dzięki zrzeszaniu się. Pod wieloma względami okres ten dostarczył związkowcom koncepcji wspólnych związków i zapoczątkował ideę narodowej reprezentacji. Krótka depresja była również zapowiedzią tego, jak panika z 1837 roku wpłynie na przyszłe związki zawodowe.
Rodziny NTU
Do roku 1820 depresja osłabła. Prawie natychmiast czeladnicy ponownie zaangażowali się w działalność związkową. W tym czasie naród ogarnął już ruch demokratyczny. Związki zawodowe powstawały we wszystkich branżach, nie tylko w rzemiośle. Publikacje pracownicze, takie jak „Free Inquiry” Roberta Owena i nowojorski „Workingman’s Advocate” pomagały podsycać płomień związkowy. W 1827 roku amerykański ruch robotniczy zaczął się naprawdę rozwijać. W tym samym roku kilka organizacji handlowych zjednoczyło się, aby utworzyć w Filadelfii ogólnomiejski związek zawodowy, znany również jako Mechanics’ Union of Trade Associations. Ta próba federacji stowarzyszeń handlowych była pierwszą w Stanach Zjednoczonych, jeśli nie na świecie. Trend jednoczenia lokalnych stowarzyszeń handlowych został powtórzony w kilku amerykańskich miastach w latach 1827-1837.
Oprócz żądań podwyżek płac i 10-godzinnego dnia pracy, związki dążyły do zmian społecznych i legislacyjnych wpływających na prawa robotników. Na przykład robotnicy domagali się zastawu na ich pracy w zamian za wynagrodzenie oraz ustanowienia bezpłatnych szkół publicznych. Inne cele obejmowały zniesienie ustaw o konspiracji, które przeszkadzały we współpracy i negocjacjach zbiorowych oraz zmiany w obowiązkowej służbie wojskowej (niestawienie się na nią groziło karą grzywny i więzienia). Praktyka więzienia za długi stała się kluczową kwestią dla związków zawodowych. Zadłużonym obywatelom groziło więzienie, nawet za szokująco małe długi. W swojej książce A History of Trade Unionism in the United States, Selig Perlman przytoczył „zdumiewający przypadek wdowy, której mąż stracił życie w pożarze, próbując ratować dobytek człowieka, który później spowodował jej uwięzienie za dług w wysokości 68 centów”. Dalej wyjaśnił: „W 1829 roku … około 75.000 osób było rocznie więzionych za długi w Stanach Zjednoczonych.”
Do 1829 roku czas na takie zmiany był odpowiedni, ponieważ Stany Zjednoczone weszły w erę Jacksonowską, znaną również jako „Era zwykłego człowieka”. Prezydent Andrew Jackson uważał, że rząd powinien być dla wszystkich ludzi, a nie dla elit. Rząd stał się bardziej przychylny losowi czeladników i stowarzyszeń zawodowych. W ciągu następnych kilku lat robotnicy odnieśli kilka zwycięstw, w tym zniesienie więzienia dla dłużników, bezpłatne szkolnictwo publiczne, prawo zastawu mechanicznego i pozytywne zmiany w warunkach pracy. Jednym z najważniejszych osiągnięć było przezwyciężenie problemów związanych z solidarnością i połączenie wielu zawodów dla wspólnego dobra. 14 sierpnia 1833 roku w Nowym Jorku zorganizował się pierwszy prawdziwy „związek zawodowy”. W następnych miesiącach kilka miast, w tym Baltimore, Boston, Filadelfia i Waszyngton, poszło za przykładem Nowego Jorku, tworząc własne związki zawodowe. Wkrótce stało się powszechne, że inne branże udzielały wsparcia, gdy konkretna grupa zawodowa, na przykład stolarze, przystępowała do strajku.
Ta koncepcja jedności branżowej została posunięta o krok dalej zaledwie rok później. Będąc pod wrażeniem sukcesów osiągniętych przez ogólnomiejskie związki zawodowe, General Trades’ Union of New York zaprosił delegatów z kilku miast na spotkanie w celu przedyskutowania koncepcji ogólnokrajowego związku zawodowego. Pod koniec sierpnia 1834 roku przedstawiciele z Bostonu, Brooklynu, Newark, Nowego Jorku, Filadelfii i Poughkeepsie wzięli udział w proponowanej konwencji pracowniczej. Jak pisze Philip Foner w swojej książce „History of the Labor Movement in the United States”, delegaci wierzyli, że „prawa każdego z nich będą podtrzymywane przez każdego pracującego w kraju, którego łączne bogactwo i siła będą w stanie oprzeć się najbardziej groźnym przeciwnościom”. Na zakończenie konwencji delegaci założyli NTU, pierwszą krajową organizację robotniczą w Ameryce. Prezydentem organizacji został Ely Moore, kandydat do kongresu i redaktor gazety National Trades’ Union. Ponadto John Commerford, czeladnik stolarski, stanął na czele nowej federacji miejskich związków zawodowych.
NTU
Sukces przyszedł szybko i do 1836 roku liczba członków NTU wzrosła do 300 000. NTU zaczęło organizować komitety do dyskusji i planowania reform pracowniczych, takich jak pierwszy program związków zawodowych dla kobiet. Dyskusje te rozszerzały się podczas corocznych zjazdów. Na przykład podczas konwencji w 1835 roku NTU przyjęło rezolucję, w której domagało się wprowadzenia jednolitej polityki płacowej w całym kraju i prawa do strajku generalnego w przypadku, gdyby pracodawcy zjednoczyli się przeciwko ruchowi. NTU zachęcała również swoje oddziały do prowadzenia kampanii na rzecz zakładania bibliotek publicznych, co było prawdopodobnie jednym z pierwszych takich ruchów w Stanach Zjednoczonych. Krajowy głos organizacji pozostawał silny w rządzie amerykańskim, ponieważ spowodował reformy w edukacji publicznej, ustawodawstwie fabrycznym i pracy w więzieniach. Utworzona z szeregów NTU Partia Ludzi Pracy stała się pierwszą na świecie partią polityczną zorientowaną na pracę.
Jeden z największych sukcesów NTU dotyczył przepisów o 10-godzinnym dniu pracy dla pracowników rządowych. NTU utworzyło komitet, którego zadaniem było zbieranie danych i badanie problemu wydłużonych godzin pracy. Według Fonera, NTU starało się udowodnić, że „gwałtowny i nieustający wysiłek fizyczny przez 12 lub 14 godzin dziennie, choć jest niezwykle szkodliwy dla zdrowia zatrudnionych, nie przynosi żadnych szczególnych korzyści pracodawcy”. Zasadniczo pracownik pracujący 12 godzin wykonałby taką samą ilość pracy jak pracownik pracujący 10 godzin z powodu czystego wyczerpania, a zatem dodatkowe godziny pracy nie służyły żadnemu celowi. W 1835 roku przedstawiciel NTU, reprezentant Nowego Jorku Ely Moore, przedstawił ustalenia komisji w Kongresie. Odpowiedź nie była zbyt serdeczna: sprawa została uznana za niegodną ustawodawstwa. Niezrażeni, NTU parli naprzód. W 1836 roku strajk w stoczni marynarki wojennej w Filadelfii przyciągnął uwagę prezydenta Jacksona. Wspierając wcześniej walkę Jacksona z Bankiem Stanów Zjednoczonych, NTU wyświadczyło mu przysługę i zaapelowało do prezydenta o uchwalenie 10-godzinnego systemu pracy.
Po zapoznaniu się z danymi zebranymi przez komitet NTU, Jackson ustanowił 10-godzinny dzień pracy dla pracowników rządowych. Jednak uchwalenie miało zastosowanie tylko do obszarów dotkniętych strajkiem i tych z istniejącymi związkami zawodowymi. Poza tymi obszarami nadal obowiązywał 12- i 14-godzinny dzień pracy. Niezadowolony, NTU kontynuował naciski na prezydenta, aby rozszerzyć jego uchwalenie na poziomie krajowym. Musiały upłynąć kolejne cztery lata i kolejny prezydent, zanim 31 marca 1840 r. wprowadzono 10-godzinny dzień pracy dla pracowników rządowych. Jednak mimo roli, jaką NTU odegrał w przeprowadzeniu tej monumentalnej reformy prawa pracy, nie było mu dane cieszyć się zwycięstwem. Podobnie jak prawie wszystkie związki zawodowe, NTU przestał istnieć w 1840 roku, stając się jedną z wielu ofiar paniki z 1837 roku.
Panika 1837 roku
Nawet gdy NTU i inne związki zawodowe rosły w siłę, łańcuch wydarzeń, które doprowadziły do ich upadku, już się rozpoczął. W 1837 roku Stany Zjednoczone pogrążyły się w głębokiej depresji. Te niespokojne czasy sparaliżowały związki zawodowe i niewiele z nich przetrwało gospodarcze niedole.
Przyczyn paniki z 1837 roku było wiele, ale główną wśród nich była „wojna” Jacksona z Bankiem Stanów Zjednoczonych. Według Williama Sumnera w Zapomnianym człowieku, „Głównym celem, dla którego Bank Stanów Zjednoczonych został założony w 1816 roku, było zapewnienie solidnej i jednolitej waluty papierowej wymienialnej na spekulację, o jednolitej wartości w całej Unii, oraz działanie jako agent fiskalny dla rządu.” Niestety, od momentu powstania w 1816 roku aż do 1823 roku działalność banku była całkowicie nieefektywna, a w niektórych przypadkach nielegalna. Na szczęście w 1823 roku Nicholas Biddle objął stanowisko prezesa banku. Pod jego kierownictwem, w ciągu kolejnych pięciu lat, bank odzyskał sprawność i stabilność. Jednak to nie złagodziło wrogości prezydenta Jacksona do banku. Niechęć ta wynikała z przekonania Jacksona, że bank był niekonstytucyjny i pracował dla klas wyższych kosztem klasy robotniczej. Pomimo silnej opozycji, pierwszy atak Jacksona spowodował usunięcie wszystkich depozytów rządowych i rozdzielenie ich między banki stanowe. Nawet po tym, jak ta akcja spowodowała zamieszanie i zawirowania w sektorze przemysłowym, Jackson kontynuował swoje ataki na bank. Kiedy Biddle próbował odnowić jego statut cztery lata przed terminem, Jackson posunął się do użycia jednego ze swoich weta, aby zniszczyć bank raz na zawsze. Pomimo najlepszych starań Biddle’a, Bank Stanów Zjednoczonych wygasł w 1836 roku.
W międzyczasie liczne banki stanowe, które otrzymały rządowe pieniądze z Banku Stanów Zjednoczonych, zaczęły angażować się w „dzikie” działania. Banki zalały rynek papierowymi pieniędzmi i zaangażowały się w nieuregulowaną spekulację ziemią, często obejmującą ziemie federalne. Drastycznie wzrósł import zagranicznych produktów, za które płacono kredytem. Wszędzie pojawiały się nowe banki, które miały takie same dzikie zamiary. Zaniepokojony rosnącym trendem rozprowadzania papierowych pieniędzy bez odpowiedniego wsparcia w spekulacjach, Jackson wydał swój niesławny Okólnik Specie 11 lipca 1836 roku. Rozporządzenie wykonawcze wymagało, by zapłata za ziemię federalną była dokonywana wyłącznie złotem i srebrem. Mimo dobrych intencji, Okólnik Specie spowodował, że rynek pieniężny znalazł się w ogniu krytyki. Banki zażądały pożyczek, a inwestorzy pospiesznie wymieniali papierowe pieniądze na twardą walutę. Załamanie się Banku Stanów Zjednoczonych, który posiadał ogromne kredyty w Europie, wzburzyło banki zagraniczne, które również zażądały pożyczek. Zagraniczni kupcy, zwłaszcza angielscy, odmawiali eksportu produktów bez gwarancji zapłaty w twardej walucie. Nagle twarda waluta praktycznie zniknęła. W odpowiedzi banki zaczęły żądać od swoich klientów większych pożyczek, aby tylko przetrwać. Przedsiębiorstwa znalazły się między bankami a zagranicznymi wierzycielami. Sprawy przybrały zły obrót 10 maja 1837 roku, kiedy to nowojorskie banki zawiesiły spekulację. Tendencja ta rozprzestrzeniła się jak pożar w całym kraju. Ponad 300 banków całkowicie upadło i zostało zamkniętych na zawsze.
Nastąpiła panika finansowa i powszechne bankructwo. Inflacja przetoczyła się przez Stany Zjednoczone, a płace zostały obcięte prawie o połowę. Bezrobocie wzrosło do oszałamiającego poziomu. Według Reginalda McGrane’a z jego książki The Panic of 1837, w 1837 roku tylko w Nowym Jorku „zwolniono sześć tysięcy murarzy, cieśli i innych robotników związanych z budownictwem”. Jesienią 1837 roku jedna trzecia amerykańskich robotników była bezrobotna, a większość z nich pracowała tylko na pół etatu. Nawet ci, którzy zachowali pracę, i tak znaleźli się w fatalnej sytuacji finansowej. Setki tysięcy martwiły się o przetrwanie szybko zbliżającej się zimy.
Związki zawodowe, lokalne i krajowe, szybko upadły w wyniku depresji. Wśród tych, które przestały istnieć, był NTU. Pierwsze uderzenie paniki uderzyło w związki zawodowe pod względem finansowym. Robotnicy nie mieli pieniędzy na wyżywienie, a co dopiero na opłacenie składek związkowych. Bez tych funduszy związki rozpadły się. Drugi i być może bardziej śmiertelny cios uderzył w ich siłę przetargową. Przez lata strajk był największym zagrożeniem dla związków. W czasie paniki dziesiątki tysięcy robotników chętnie podejmowało każdą pracę, jaką tylko mogli dostać. Pracodawcy obniżyli płace o 30 i 50 procent, a pracownicy nie narzekali. Ci, którzy się skarżyli, byli łatwo zastępowani przez masy bezrobotnych robotników. Strajki w zasadzie skazywały protestujących na utratę pracy. Ponadto związki zawodowe, mając niewielkie dochody lub nie mając ich wcale, niewiele mogły zrobić, aby wesprzeć swoich członków podczas strajku. Ich władza całkowicie zanikła. Związki zawodowe i NTU zniknęły.
Trade Unionism After the Panic of 1837
Trade unionism continued to suffer during the mid-nineteenth century, troubled by the Panic’s economic fallout and the Civil War. Dopiero w okresie „Greenback” w latach 1862-1879 rozpoczął się na nowo prawdziwy ruch pracowniczy. W czasie swego krótkiego istnienia NTU udowodnił jednak, że koncepcja krajowych związków zawodowych może działać. W latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych XIX wieku wiara ta doprowadziła do powstania kilku krajowych związków zawodowych, w tym National Labor Union w 1866 roku. Zasady ustanowione przez wczesnych związkowców będą żyły dalej, pomimo niepowodzeń, takich jak panika z 1837 roku.
Kluczowi gracze
Biddle, Nicholas (1786-1844): Amerykański finansista z Filadelfii, Biddle został prezesem Banku Stanów Zjednoczonych. Walka między jego bankiem a administracją Jacksona była jednym z czynników przyczyniających się do paniki 1837 roku.
Commerford, John: Czeladnik, który specjalizował się w produkcji krzeseł i szafek, Commerford stanął na czele National Trades’ Union w 1834 roku.
Jackson, Andrew (1767-1845): Urodzony w Waxhaw w Karolinie Południowej, Jackson służył jako siódmy prezydent Stanów Zjednoczonych w latach 1829-1837. Polityka gospodarcza prezydenta Jacksona w tym okresie przyczyniła się do paniki z 1837 roku.
Moore, Ely (1798-1860): Moore służył jako redaktor National Trades Union, gazety robotniczej, która być może zainspirowała nadanie nazwy NTU. Podczas swojej prezesury w NTU Moore pełnił również funkcję przedstawiciela Nowego Jorku w Kongresie, którą to funkcję wykorzystał do poprawy stosunków pracy.
Van Buren, Martin (1782-1862): Wiceprezydent w okresie 1833-1837 administracji Jacksona, Van Buren został ósmym prezydentem Stanów Zjednoczonych w 1837 roku. Ponieważ panika 1837 roku rozpoczęła się na początku jego rządów, Van Buren był za nią obwiniany, choć niesprawiedliwie. Słaba reakcja polityczna Van Burena tylko zaogniła sprawę.
Zobacz także: Mechanics’ Union of Trade Associations; National Labor Union; Ten-hour Day Movement; Workingmen’s Party (1828).
Bibliografia
Książki
Bullock, Edna, comp. Selected Articles on Trade Unions.New York: H. W. Wilson Company, 1916.
McGrane, Reginald C. The Panic of 1837. New York:Russell & Russell, 1965.
Perlman, Selig. A History of Trade Unionism in the UnitedStates. New York: MacMillan Company, 1923.
Peterson, Florence. American Labor Unions. New York:Harper & Brothers Publishers, 1952.
Sumner, William G. The Forgotten Man, and Other Essays.Freeport, NY: Yale University Press, 1919.
Other
Bancroft, Hubert H. The Great Republic by the Master Historians. Vol 3. 2002 . http:// www.publicbookshelf.com/public_html/The_Great_Republic_By_the_Master_Historians_Vol_III/thepanic_ce.html.
Flaherty, Edward. „A Brief History of Banking in the UnitedStates, 1816-1836.” The American Revolution-An.HTML Project. 1997 . http:// odur.let.rug.nl/~usa/E/usbank/bank04.htm .
Gilder Leherman History Online. The Roots of American Economic Growth: Labor Protests (1820-1860) .
<http://www.gliah.uh.edu/database/article_display.cfm?HHID=610>.
Jossman, J. „Labor Day, Celebrating the Achievements of the American Labor Movement.” Referat przedstawiony na dorocznym spotkaniu Unitarians and Universalists Amalgamated, AFL-CIO. 2 września 2001.
Trask, H. A. „The Panic of 1837 and the Contraction of 1839-43: A Reassessment of Its Causes from an Austrian Perception and a Critique of the Free Banking Interpretation.” Referat odczytany w Instytucie Ludwicka von Misesa, marzec 2002.
-Lee Ann Paradise
.