Tom DeBlass o emeryturze, Reddit, ADCC, i aktualnym stanie Jiu-Jitsu

(Ten artykuł jest częścią naszego tygodnia relacji z ADCC. Aby uzyskać wyniki na żywo, play by play, i komentarz, będziemy mieli aktualizacje na żywo artykuł działa cały weekend)

Podczas mojego wywiadu Tom DeBlass, mam wrażenie, że jest człowiekiem, który pozostawia swoje dni walki za sobą, nie tylko na matach, ale w jego życiu, jak również. Kiedy pytam go o różne gorące kwestie w sporcie, takie jak sędziowie i internetowe wojny na flame’y, on nie bierze przynęty.

Wyraźnie nie przeczytał notatki, że wyzywanie ludzi, rantowanie przeciwko organizacji, lub po prostu bycie głośnym, jest sposobem na bycie zauważonym w dzisiejszych czasach. Albo to, albo już mu nie zależy.

Po tym wszystkim, Tom nie ma już wiele do udowodnienia w swojej karierze. Ma medale, ma akademie, ma instrukcje i przypuszczalnie ma pieniądze, aby to pokazać. Uprzejmie poprawia mnie, kiedy pytam, czy chciałby zbudować dużą sieć akademii teraz, kiedy jest na emeryturze.

„Więc właściwie mam już 22 szkoły partnerskie i mam ponad 400 studentów w mojej głównej akademii. Jestem zaplanowany na dwa seminaria w miesiącu przez następne dwa lata. Jestem zadowolony z tego, jak się sprawy mają. Wychodzę z nowym instruktażem leglocka. …i chciałbym też robić dużo więcej publicznych wystąpień. Jestem bardzo wdzięczny za to, jak sprawy potoczyły się w moim życiu do tej pory i chcę po prostu iść dalej, rozwijać się i robić wszystko, co w mojej mocy, aby dotknąć jak najwięcej istnień ludzkich.”

Ale Tom ma coś jeszcze: Społeczność BJJ nie tylko niechętnie go szanuje. Oni naprawdę go lubią. Widać to po sposobie, w jaki reddit dokucza mu za jego legendarne skromne przechwałki (tak, jego awatar na Whatsapp to lew), ale potem okazuje prawdziwą troskę, gdy niedawna fałszywka dała mu sześć miesięcy życia. DeBlass chichocze, gdy niezręcznie pytam go o to, czy mógłby położyć kres plotkom o tym, że jest chodzącym trupem, jakby o tym zapomniał. Mówi mi, że to był jednorazowy żart, który zaczął się na matach i nabrał własnego życia. Przyznaje, że temat nie był zabawny, ale wyjaśnia:

„Nasze poczucie humoru w drużynie jest bardzo ponure czasami. Wszyscy dorastaliśmy w bardzo, bardzo trudnych warunkach i życie nie było łatwe dla żadnego z nas. Musieliśmy się śmiać z wielu rzeczy, z których większość ludzi nie chce się śmiać. Ale ludzie złapali wiatr w żagle i pisali o tym na reddit.”

Pytam Toma o jego związek z 144,000 osobowym hivemindem jakim jest r/bjj, którego Tom jest okazjonalnym posterem.

„Wiesz, piszę na reddit raz na jakiś czas i kiedy to robię dostaję tonę miłości. Ale kiedy nie piszę na reddicie, wydaje mi się, że dostaję tonę nienawiści. Staram się jak mogę i nie mogę kontrolować tego jak ludzie. . …no wiesz. …ich opinie.” Wyraża ostatnią linię delikatnie.

Pytam Toma, czy czuje presję z powodu bycia namaszczonym jako rodzaj moralnego kompasu w jiu-jitsu:

„Przeszedłem przez wiele i na pewno nie jestem święty, absolutnie. Nie zachowuję się inaczej i nie wiem, czy wszyscy postrzegają mnie jako dobrego faceta.”

Nie ma nic więcej do powiedzenia, Tom to Tom. Może właśnie dlatego ludzie go lubią. Jest prawdziwą osobą, na tyle cnotliwą, by być wzorem do naśladowania, ale na tyle ludzką, by nie stawiać go zbyt wysoko na moralnym piedestale.

Podczas wywiadu z Tomem DeBlassem, przywołałem niedawny wątek z Reddita, w którym twierdzono, że sześć lat temu zespół zawodniczy Renzo Gracie w dużej mierze nie istniał. Tom wycofał się z tego, wskazując, że Renzo zawsze miał światowej klasy drużynę zawodniczą, tylko nie tak zorganizowaną jak dzisiaj.

„Nie wiem jak ludzie mogą mówić, że drużyna zawodnicza Renzo/Almeida nie istniała. Mam na myśli to, że mamy Matta Serrę, Ricardo Almeidę, mnie. … Team Renzo zawsze miał silny występ w ADCC, zawsze mieliśmy chłopaków w Pride, UFC, zawsze rywalizowaliśmy na najwyższych poziomach. W każdej kategorii wagowej.”

Mogę powiedzieć, że jest trochę kłujący w tym temacie, wydaje się, że to dobry moment, aby przyspieszyć. Zapytałem go o sędziowanie na nadchodzących Mistrzostwach Świata ADCC, z którymi Tom jest bardzo dobrze zaznajomiony, ponieważ prowadzi ADCC North America. Tom oczywiście wysoko ocenia organizację ADCC. Przyznał, że sędziowanie było problemem w tym sporcie, nawet ostatnio. Ale mówi, że organizacje robią więcej niż kiedykolwiek wcześniej, aby oczyścić swoje zasady sędziowania, a ADCC jest tego najlepszym przykładem.

„Widzę pewne problemy z sędziowaniem, ale w tym samym czasie widzę je wszędzie. Mam na myśli to, że zdecydowanie w ADCC nie ma żadnej stronniczości. Nigdy.”

„W IBJJF widzieliśmy pewne problemy w przeszłości. Może ludzie faworyzują kilka nazwisk i takie tam. Ale wierzę, że jest coraz lepiej. Wierzę, że IBJJF robi wszystko co w ich mocy, aby utrzymać sędziów na wysokim poziomie. Widzimy coraz mniej ludzi „zepsutych”, że tak powiem. Myślę, że to się czasami zdarza, ale niekoniecznie celowo.”

To prowadzi nas do rozmowy o współczesnym stanie tego sportu. Pytam Toma, co jego zdaniem jest największym problemem w jiu-jitsu, co powstrzymuje nas przed wejściem na następny poziom. To jest rodzaj pytania, które prowadzi do clickbaity nagłówek. Tom Deblass nazywa tak i tak lub Tom Deblass DESTROYS ludzi, którzy myślą, że BJJ jest takie i takie.

Ale znowu, Tom po prostu wzrusza ramionami:

„Wiesz, nie sądzę, żeby jiu-jitsu miało teraz wiele problemów. Myślę, że wchodzimy na kolejny poziom. Myślę, że coraz więcej ludzi dowiaduje się o tym, coraz więcej ludzi staje się lepszymi. Myślę, że idzie to w dobrym kierunku.”

To dobre przypomnienie, że tak wiele z naszych skarg na ten sport powstało tylko z powodu jego niesamowitego sukcesu. Kiedy Tom wygrał ADCC Trails ponad dziesięć lat temu, nie było r/bjj, nie było streamingu pay-per-views, do diabła, nie było nawet wielu turniejów nogi.

Kończę mój wywiad z Tomem Debassem sondując trochę o tym, co on uważa za „emeryturę”. Z kwitnącymi dywizjami masters, Tom mógłby z łatwością rywalizować jeszcze przez wiele lat. Przyznaje, że prawdopodobnie nadal będzie brał udział w turniejach, szczególnie wspomina o IBJJF Master’s Worlds. Ale mówi również, że nadszedł czas, aby skupić się na swoich uczniach przez jakiś czas.

„Faktem jest, że kiedy przygotowuję się do zawodów, muszę być trochę samolubny. Nawet w tym ostatnim Kasai, w którym startowałem, ostatnie dwa tygodnie przed zawodami były jakby o sobie i nie chcę, żeby tak już było.”

„Zrobię Masters Worlds, na pewno zrobię kolejne Masters Nogi Worlds. …ale nie teraz. W tej chwili moi uczniowie potrzebują mojej pełnej uwagi i tam chcę ją mieć. Nie mam tam innych ludzi, którzy mogą trenować na moim poziomie, tak jak ja to potrafię. Chcę więc poświęcać im 100% swojego czasu. Ponieważ mam kilka koni w stajni, które mogą dosłownie zrobić ogromne rzeczy.”

Tom wydaje się przyjemnie zadowolony ze swojego pracowitego życia, pytam, czy jest przeciążony wszystkimi swoimi zobowiązaniami, czy chciałby trochę zmniejszyć skalę rzeczy na chwilę. Tom odpowiada, że wcale nie. Wydaje się być podekscytowany tym, że w pełni przejdzie do fazy dawania w swojej karierze. Ja również jestem tym podekscytowany. Tom może mieć wszystkie medale, ale być może jego najlepsza praca jest jeszcze przed nim.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.