Komentarz do 1 Tesaloniczan 3:9-13

Miłość uosabia wszystkie obowiązki społeczne.

To może być lekcja „na wynos” z dzisiejszego czytania z listu. Niemniej jednak, organizacja czytania jest nieco dziwna, ponieważ 3:9-13 składa się z dwóch części i pojawia się w momencie przejściowym w liście do Tesaloniczan. Pierwsza część, 3,9-10, stanowi zamknięcie wcześniejszej części listu (tj. 2,17-3,10). Druga część, 3,11-13, jest modlitwą, która kieruje słuchaczy w stronę tematów poruszanych w dalszej części korespondencji.

Okazją do napisania listu wydaje się być odpowiedź na obawy Pawła, że Tesaloniczanie mogli się od niego odwrócić, zwłaszcza że, jak się wydaje, doświadczyli pewnych trudności po tym, jak Paweł głosił im Ewangelię (zob. 1,6). Aby dowiedzieć się, jak sobie radzą Tesaloniczanie i czy nadal cenią go jako swojego założyciela, apostoł wysłał Tymoteusza do Tesaloniki. Tymoteusz wraca z bardzo pozytywnym sprawozdaniem (być może nawet listem od zgromadzenia), a Paweł pisze ten list do kościoła.1

W czasach Pawła powszechne było dziękowanie bogom po otrzymaniu listu. Tutaj dziękczynienie jest w formie pytania retorycznego: „Jak możemy wystarczająco podziękować Bogu za ciebie … . . . ?” Sprawozdanie Tymoteusza uradowało serce Pawła, potwierdziło miłość zgromadzenia Tesaloniczan do niego i jeszcze bardziej pobudziło jego pragnienie odwiedzenia ich. Zauważmy, że Paweł mówi, że Tesaloniczanie byli podstawą dla jego pociechy (3:7), ale to Bóg, któremu apostoł dziękuje. Sugeruje to, że nigdy nie mógł podziękować Bogu wystarczająco. W rzeczywistości, język tutaj jest głęboko osobisty, jak Paweł koncentruje się intensyfikuje. Na przykład, zaimek „ty” pojawia się dziesięć razy w 3:6-10 (np. 3:7: „z powodu ciebie”, „twojej wiary”; 3:8: „jeśli wytrwasz”; 3:9: „dla ciebie”, „na twój rachunek”). Podkreśla to to, co następuje.

Język staje się tutaj bardzo intensywny. „Noc i dzień modlimy się najgoręcej – mówi – aby zobaczyć was twarzą w twarz i przywrócić to, czego brakuje w waszej wierze” (3, 10). Grecki czasownik deomenoi, przetłumaczony w NRSV jako „modlimy się”, jest łagodniejszym i bardziej eleganckim oddaniem tego terminu niż jego potencjalnie prostsze tłumaczenie, „błaganie”. Jest to ten sam czasownik, który znajdujemy w Liście do Rzymian 1:10, użyty w podobnym kontekście. Przekazuje on poczucie osobistej potrzeby.

Intensywność wypowiedzi Pawła jest dodatkowo zilustrowana przez wyrażenie „noc i dzień” oraz przysłówek „gorliwie”. Inwokacja Pawła w języku modlitwy – jego prośba – polega na tym, aby zobaczyć Tesaloniczan i uzupełnić to, czego brakuje w ich wierze. Wizyta Tymoteusza ustabilizowała ich wiarę (3,3). Teraz Paweł chce ich odwiedzić, aby ją wzmocnić. On wskazuje, że istnieje pewien niedobór obecny. Znaczenie wypowiedzi apostoła jest utrudnione, ponieważ czasowniki katartizein („przywracać”) i hysterēma („to, czego brakuje”) są rzadkie. Ponadto pewnym wyzwaniem jest określenie, w jaki sposób czasowniki te odnoszą się do wiary Tesaloniczan.

Wiara oznacza tutaj całkowitą odpowiedź na Boga, coś, co może być uznane za niewystarczające lub niedostateczne (np. Rz 14,1; 2 Kor 10,15). Termin hysterēma był rzadko używany w literaturze starożytnej, a poza listami Pawła występuje tylko raz (Łk 2,14). Kiedy występuje w listach Pawła, często ma znaczenie niedoskonałości, która może być skorygowana (np. 1 Kor 16,17; 2 Kor 9,12; 11,9; Flp 2,30; Kol 1,24).

Podobnie katartizein na swojej powierzchni oznacza naprawianie czegoś, np. sieci (np. Mk 1,19). Jednak Paweł używa go tutaj w sensie pastoralnym (podobnie jak w Liście do Galacjan 6:1). I tak, prośby o miłość i świętość w 3,12-13 oraz fakt, że Paweł kontynuuje te tematy w rozdziałach czwartym i piątym, muszą być wzięte pod uwagę, gdy próbujemy zrozumieć, na czym może polegać ten brak. Może być tak, że ten list pasterski był częścią Pawłowej próby skorygowania „tego, czego brakuje w wierze.”

Druga część dzisiejszego czytania jest rozbudowaną modlitwą, chociaż niektórzy uczeni nazwali ją „błogosławieństwem”, a inni „modlitwą życzeń”. Może warto zwrócić uwagę, że jest to jedyne miejsce, gdzie Paweł dodaje tego rodzaju modlitwę po dziękczynieniu. Rozstanie Pawła z wierzącymi w Tesalonice i jego pragnienie zobaczenia ich, które jest głównym wątkiem 2,17-3,10, powtarza się w 3,11. Jego zainteresowanie w stabilizacji Tesaloniczan pojawia się w 3:13. Podobnie, główne tematy pozostałej części listu są już antycypowane w modlitwie. Świętość, o którą apostoł modli się w 3, 13, pojawia się ponownie w 4, 3-8. O miłości „jedni do drugich i do wszystkich” (3, 12) mówi się w 4, 9-12. O „przyjściu Pana” mówi się dość obszernie w 4,13-5,10. Tak więc modlitwa ta jest zarówno pastoralna, jak i paranaukowa (tzn. pouczająca).

Dwa czasowniki pleonasai („pomnażać”) i perisseuai („obfitować”) są synonimami i dla podkreślenia zostały tu użyte razem (także w Rz 5,20; 2 Kor 4,15). Miłość jest jedną z triady obdarowań – wiara, miłość, nadzieja – która pojawia się w 1,3 i 5,8 jako zakończenie głównej części listu. Bezpośrednio przed dzisiejszym czytaniem Paweł wyraża ulgę na wieść Tymoteusza, że Tesaloniczanie nadal go kochają (3, 6). Interesujące jest to, że Paweł stawia swoją własną miłość jako standard do naśladowania. Jest ona wzorem dla ich miłości do innych. Już wcześniej przypominał im o swojej miłości (2,8), ale teraz kładzie nacisk na wymiar wspólnotowy, „jeden za drugiego i za wszystkich”. Tak więc to miłość, według apostoła, streszcza wszystkie zobowiązania społeczne (Rz 13, 8-10; Ga 5, 12-15). Jest to cement, który wiąże relacje między członkami, jak również większe społeczeństwo. Paweł modli się o dramatyczny wzrost ich miłości w celu przyczynienia się do ich świętości.

1Uwaga: Jedyne użycie czasownika „głosić ewangelię” w tym liście opisuje sprawozdanie Tymoteusza na temat ich wiary.

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.